kelly family 2
Michal Karas
28/08/2017

The Kelly Family: Powrót legendy

Byli legendą, teraz wracają. W marcu tego roku nie tylko wydali album „We got love”, ale także ogłosili wielką trasę koncertową po Europie w 2018 r., obejmującą również Polskę. To właśnie na przyszły rok przypadnie 45-lecie The Kelly Family. Poznajmy kilka najważniejszych faktów z ich życia

W latach 90. nie było osoby, która nie znałaby chociaż jednej piosenki The Kelly Family – to właśnie wtedy ta muzyczna rodzina osiągnęła największy sukces, na który czekała ponad 20 lat. Z grania na ulicy przeniosła się na sale koncertowe, żeby później wypełniać największe stadiony świata. Rekord padł podczas koncertu w Wiedniu, gdzie wystąpili przed 250 tysiącami fanów! Przez ponad 40 lat kariery sprzedali 20 milionów płyt. Jednak zanim osiągnęli ogromny sukces, ich droga była pełna wzlotów, upadków i rozstań.

Początki

Historia The Kelly Family jest jedną z najciekawszych opowieści wśród zespołów muzycznych. Pod koniec lat 60. Barbara Ann z mężem Danielem Kelly przeprowadzili się z USA do Hiszpanii wraz z czwórką dzieci. To właśnie tam rodzina rozpoczęła swoją przygodę z muzyką, tańcem, śpiewem i graniem. Początkowo zespół nazywał się Kelly Kids. Pod tą nazwą odbyli swoją pierwszą trasę koncertową w 1975 roku. Rok później znaleźli się we Włoszech, Austrii, Holandii, Irlandii i Niemczech. To właśnie w tym ostatnim kraju odnoszą największy sukces i podpisują swój pierwszy kontrakt płytowy.

Pierwsze sukcesy i choroba matki

Początek lat 80. to pierwsze sukcesy na listach przebojów w Holandii, Belgii i Niemczech z singlem „Who’ll Come With Me (David’s Song)”. Jednak ich radość nie trwała długo. W 1981 roku Barbara dowiaduje się o raku piersi, co skłania wszystkich do powrotu do Hiszpanii. To właśnie tam dowiaduje się, że jest w ciąży i pod koniec roku rodzi zdrowego chłopca. W listopadzie 1982 roku Barbara żegna się z najbliższymi. Po śmierci matki reszta rodziny nie była pewna o swoją muzyczną przyszłość, jednak ostatnie słowa, które wypowiedziała przed śmiercią – „Śpiewajcie dalej” – zmotywowały ich do dalszego działania.

Przełomowe lata 90.

Po otrząśnięciu się z tragedii rodzina Kelly’ch wraca do koncertowania. Odwiedzają nie tylko wiele krajów europejskich, ale też Stany Zjednoczone. W końcu osiedlają się w Niemczech, gdzie zamieszkują na zakupionej w Amsterdamie barce. Jednak ich radość nów nie trwa długo. W 1990 r. Daniel Kelly dostaje wylewu. To właśnie wtedy po raz pierwszy dzieci rodziny Kelly jadą same w trasę koncertową. Ojciec ponownie dołączył do nich na scenie w 1994 roku po 4 letniej rehabilitacji. To był dla nich przełomowy rok. Wydana wtedy płyta „Over The Hump” odnosi ogromny sukces. Ponad 4,5 miliona sprzedanych egzemplarzy w samej Europie. Kelly Family zaczynają też zdobywać najważniejsze nagrody muzyczne. Kolejne lata to same sukcesy i kolejne hity na pierwszych miejscach przebojów, w tym również w Polsce, którą zespół odwiedził w 1996 roku.

Powolny rozpad zespołu

Sielanka trwała do początku lat dwutysięcznych, kiedy to w 2002 roku odszedł Daniel Kelly. Od tego czasu wszystko zaczęło się psuć. Zespół opuścił Paddy Kelly, który postanowił rozpocząć studia teologiczne we francuskim klasztorze. Chwilę po tym grupa zawiesiła działalność, aby w 2008 roku ostatecznie zakończyć karierę.

Wielki powrót

Po prawie dekadzie The Kelly Family zatęsknili za wspólnym graniem i postanowili powrócić. Na początku kwietnia 2018 roku pojawią się na trzech koncertach w Polsce: W Gdańsku, Łodzi oraz Krakowie. Będzie to trzecia, po 1996 i 1998 roku, wizyta zespołu w naszym kraju. Rodzina Kelly’ch również czeka z niecierpliwością, aby ponownie stanąć przed polskimi fanami, bo wspomnienia stąd mają niezapomniane.

– To były szalone występy, bo polska publiczność jest głośna, niemal histeryczna. Nie musisz jej do niczego przekonywać, bo jest gotowa na ciebie, zanim wejdziesz na scenę – mówił Angelo Kelly w jednym z wywiadów.

Źródło: Walk PR

kelly family 2
kelly family 2

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. aleksandra 21/01/2020 22:49

    CytujSkomentuj

    Ich tez pamietam. Złote lata mojego dzieciństwa i nastolatki przypadały na okres fascynacji tym zespołem i ich cudowną energia. I wszyscy tacy zawsze tam mili i przejęci tym co robią. Za granice nie będę oczywiście za nimi jeździć ale jakby się trafił jakiś koncert na Śląsku to chętnie pójdę.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.