screenshooter-imageconverter
Redakcja
17/05/2018

Twórcy filmu „Na głęboką wodę” o jego bohaterach

Dla Jamesa Marsha, reżysera filmu „Na głęboką wodę”, opowiadającego prawdziwą historię rodziny Crowhurstów, głównym celem przyświecającym jego realizacji było uszanowanie postaci Donalda Crowhursta.

I Colin, i ja, szanujemy go. Obaj polubiliśmy Crowhursta. Poczuliśmy, że wiemy o nim na tyle dużo, że możemy opowiedzieć tę historię i dotrzeć do prawdy. Colin gra go z ogromną empatią i bardzo precyzyjnie pokazuje jego emocjonalny rozwój, co jest tu najważniejsze.

Myślę, że ta historia to pełen miłości portret jego samego i jego ambicji – mówi Rachel Weisz, która w filmie gra rolę jego żony. W każdym z nas jest odrobina Donalda Crowhursta. Wszyscy marzymy o chwale. W kulturze, w jakiej obecnie żyjemy, jesteśmy stale zachęcani do sięgania dalej. Gdyby Crowhurstowi się udało, mielibyśmy całkiem inną historię. To historia o marzycielu, który zaplątuje się we własne niewinne kłamstwo.

Uważam, że to przede wszystkim film o rodzinie – mówi Rachel Weisz – Donald, głowa rodziny, jest żeglarzem-amatorem, wynalazcą, marzycielem i fantastą. Kiedy zauważa, że Sunday Times oferuje 5 tysięcy funtów pierwszej osobie, która samotnie opłynie Ziemię bez zatrzymywania, marzy sobie, że mogłoby mu się udać. Niedawno Chichester opłynął świat, zatrzymując się tylko raz, a po powrocie dostał tytuł kawalerski i został bohaterem. To opowieść o tym, jak chłopcy i mężczyźni marzą o byciu bohaterami.

Zdaniem reżysera, Jamesa Marsha, sednem tragicznej historii żeglarza jest fakt, że rodzina Crowhurstów była bardzo szczęśliwa. W archiwaliach można zobaczyć, jaką uroczą parą byli Donald i Clare Crowhurstowie. Można poczuć, że byli doskonale zgraną parą i szczęśliwą rodziną. Żeglowali razem, a Donald był bardzo dobrym ojcem. Chciałem to pokazać w filmie. Dzieci wspominają go z czułością. Był dobrym mężem i ojcem. Tragiczne jest to, że chciał udowodnić żonie i dzieciom, jaki jest wyjątkowy. Myślę, że po części to była jego motywacja. W archiwalnych materiałach Clare Crowhurst jest wspaniałą kobietą, bardzo dobrą matką, a w związku są partnerami – mówi Marsh.

Dla mnie to jest historia o miłości – podsumowuje Rachel Weisz – poznajemy ich, kiedy już mają dzieci, są zgranym małżeństwem. Myślę, że byli w sobie szaleńczo zakochani, a Donald był całym życiem Clare. Ona nie pracowała, chociaż myślę, że chciała uczyć i pisać. Ale była matką i oddaną żoną. Tak ją odbieram. Myślę, że romantyzm wzmaga tu fakt, że zostali rozłączeni. W dawnych romansach przez duże „R” opowiadało się o czymś nieosiągalnym – niespełnieniu, rozłące. Na tym polega tragizm – myślę, że oni za sobą szaleńczo tęsknili, gdy byli rozłączeni.

Film w kinach od 29 czerwca
Dystrybucja w Polsce: Bestfilm

screenshooter-imageconverter
screenshooter-imageconverter

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.