beyonce1
magda
02/03/2020

Nawet futrzarze nie odróżniają sztucznych futer od naturalnych

To nie jest dobry czas dla polskiej branży futrzarskiej. Największe marki modowe i topowi projektanci masowo odcinają się od futer i wycofują je ze swojej kolekcji. Hodowcy nadal próbują jednak walczyć o swój wizerunek – na profilu Polskiego Przemysłu Futrzarskiego na Twitterze pojawiły się zdjęcia Ariany Grande i Beyonce, które miały udowodnić, że futra nadal są w modzie. Wpis z komentarzem „A podobno nikt nie nosi futer” szybko został jednak usunięty, kiedy okazało się, że… futro jest w rzeczywistości ekologiczne.

Zarówno Ariana Grande, jak i Beyonce znane są ze wspierania organizacji walczących o prawa zwierząt. Beyonce i Jay-Z zdecydowali się nawet promować rezygnację z produktów odzwierzęcych, oferując osobom decydującym się na weganizm dożywotnio darmowe bilety na swoje koncerty. Obydwie piosenkarki wielokrotnie podkreślały też, że wszystkie noszone przez nie futra są sztuczne. Trzeba przyznać, że wiele z nich naprawdę doskonale imituje swoje nieekologiczne pierwowzory – wystarczy spojrzeć na noszone przez Arianę Grande okrycia od Givenchy czy Marei 1998. Nic dziwnego, że nawet sami hodowcy mogli się pomylić.

– Pomyłka przemysłu futrzarskiego to kolejny dowód na to, że nikt w dzisiejszych czasach nie potrzebuje nosić futer okupionych cierpieniem zwierząt. Skoro nawet hodowcy nie są w stanie odróżnić futra sztucznego od zwierzęcego i wychwalają w swoich mediach społecznościowych jego walory estetyczne, to już najwyższy czas zaakceptować fakt, że przy obecnej dostępności alternatywnych materiałów, dalsze torturowanie zwierząt futerkowych jest nie do zaakceptowania – komentuje Marta Jarosiewicz, koordynatorka programu Sklepy Wolne Od Futer w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki.

Aktywiści podkreślają, że to, że futra odzwierzęce są bardziej ekologiczne to mit – ich ślad węglowy jest aż kilkadziesiąt razy większy niż sztucznych odpowiedników. Futra naturalne są często stabilizowane silnymi środkami chemicznymi, takimi jak formaldehyd, chrom, czy oleje ropopochodne, które są bardzo niebezpieczne zarówno dla środowiska, jak i zdrowia człowieka.

Tak mocna konserwacja futer sprawia, że trudno uznać je za produkt biodegradowalny i neutralny dla noszących je osób, nie wspominając o tym, jak destrukcyjna dla środowiska jest sama hodowla zwierząt futerkowych. Na szczęście dostępne alternatywy są coraz lepsze – na rynku obecne są już futra ekologiczne tworzone w całości z surowców roślinnych i w pełni biodegradowalne, ostatnio zaprezentowała takie w swojej kolekcji Stella McCartney.

W sumie już ponad 1000 marek modowych na świecie zrezygnowało z futer, w tym m.in. Chanel, Gucci, Versace, Prada, Burberry, Armani, Hugo Boss czy Michael Kors. Ostatnio decyzję o niekupowaniu nowych futer ogłosiła królowa Elżbieta II. W niektórych miejscach, jak w Kaliforni, wprowadzane są zakazy sprzedaży futer. Listę polskich marek, które dołączyły do programu można znaleźć na stronie Sklepów Wolnych Od Futer.

Źródło: Otwarte Klatki

beyonce1
beyonce1

Komentarze Dodaj komentarz (2)

  1. Wiola 16/03/2020 12:29

    CytujSkomentuj

    Bo to jest bzdura! Te wszystki prawdziwe futra, okropność, jak bym miała nosić prawdziwe futro, wolałabym ubierać się w ciuchlandzie albo w dresy, serio. Przecież to jest etycznie obrzydliwe, zakładać na siebie skórę zwierzęcia wychowanego i zamorodwanego specjalnie po to, żebyś mogła mieć coś „modnego”. Tym bardziej, że można to zastąpić tworzywami syt=ntetycznymi. Głupota i próżność ludzi mnie zadziwia…

  2. klara-89 17/03/2020 20:18

    CytujSkomentuj

    Ja też uważam, że hodowle zwierząt futerowych są barbarzyństwem i nie powinny mieć miejsca w dzisiejszych czasach. Moda jednak mogłaby być bardzej etyczna mimo wszystko.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.