ikona1234kobieta8
Ela Makos
30/08/2016

Spódnica na przestrzeni dziejów

Mimo, że spódnice to teraz domena kobiet, kiedyś ubierali je wyłącznie… mężczyźni. Rozsławiły je natomiast panie. To one nosiły je dumnie przez kolejne lata wymyślając jedynie coraz nowsze wzory. Kto stoi zatem za upowszechnieniem wielu lubianych przez nas fasonów?

Pierwsze spódnice, a więc te, które nosili panowie, wykonane były zazwyczaj z trzciny albo ze słomy. W okresie epoki lodowcowej do ich zrobienia używano natomiast futer zwierząt. Egipcjanie przepasali się z kolei w biodrach szalami, co mogło imitować dzisiejsze spódnice.

Panie starały się zakrywać swoje wdzięki przepasając się pledami lub ubierając długie suknie. Znana nam dzisiaj spódnica przeszła zatem przez wiele przeobrażeń. W świadomości masowej spódnica jako niezależny element garderoby zaistniała dopiero na początku ubiegłego wieku. Modę na nią wylansowały sufrażystki. Problematyczna zawsze była jej długość. Kobiety jeżdżące ponad 100 lat temu na rowerze z pewnością miały z nią spore problemy. W latach 20. spódnice drastycznie, jak na tamte czasy, skrócono. Popularne stały się wąskie, plisowane modele za kolana, niektóre kobiety nosiły jednak nieco krótsze fasony.

Asymetryczne kroje pojawiły się natomiast pod koniec lat 20. Wtedy to panie zaczęto widywać w spódnicach krótszych z przodu lub ze zwisającymi rogami. Taki krój eksponował figurę i podkreślał kobiece kształty. Podobne zadania miały spódnice ołówkowe, które pojawiły się w latach 40. Dokładnie taką nosiła ikona lat 50. Marilyn Monroe. Trzeba jednak przyznać, że to nie był jedyny fason, w jakim ją widywano.

W 1947 roku Christian Dior zrewolucjonizował krój spódnicy, prezentując nowa sylwetkę zwaną New Look: dopasowany żakiet połączył z mocno rozkloszowanym dołem do połowy łydki. Zmiana była spektakularna. Na uszycie nowego modelu spódnicy zużyć trzeba było ogromną ilość tkaniny, wcześniej w trudnych wojennych i powojennych czasach nikt na taką rozrzutność nie mógłby sobie pozwolić. Ten model był wtedy symbolem prosperity lat 50 i w takiej stylizacji często widzimy Marilyn Monroe, zarówno na fotografiach jak i w filmach.

W latach 60. przyszedł czas na mini, której rozpowszechnienie zawdzięczamy młodzieżowej rewolucji. Brytyjka Mary Quant, wykorzystując pomysł francuskiego projektanta André Courrèges, postanowiła stworzyć wygodny strój do pracy i na co dzień dla swojego pokolenia. Dzięki tym działaniom narodziła się właśnie spódniczka mini. Spore znacznie dla popularyzacji tego fasonu miała pierwsza supermodelka Twiggy, jedna z ikon ówczesnego swingującego Londynu. Ta spódniczka zjednała kobiety z różnych warstw. W połączeniu z wysokimi butami z winylu nosiły ją zarówno sekretarki jak i damy z zamożnych, szlacheckich rodów.

Moda kołem się toczy, stąd też w latach 70. powrót do długości maxi. Wtedy najbardziej pożądane stały się jednak hippisowskie spódnice we wzory i falbany. Popularne w tym czasie były również dżinsowe i zamszowe spódnice o kroju A. W latach 80. silnym trendem stał się biznesowy, korporacyjny look wykreowany przez Giorgio Armaniego. Elegancka, wąska spódnica przed kolana oraz żakiet z szerokimi ramionami to wymarzony kostium dla businesswomen tamtej dekady: pewnych siebie kobiet sukcesu z silnym charakterem. Takich jak bohaterki serialu „Dynastia”. Lata 90. to kolejny już zwrot ku przeszłości. Popularny stał się vintage oraz boho.

Źródło: Veneo

ikona1234kobieta8
ikona1234kobieta8

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.