Gabriela-Kośmider
Redakcja
10/01/2016

Gabriela Kośmider: Drzemie w nas ogromny potencjał!

Zaczynała może nie w przysłowiowym garażu, ale w 20 mkw swojego domu. Przez ponad 30 lat rozwinęła firmę, która jest jednym z największych pracodawców w regionie. Podkreśla, że zawsze stawia na ludzi, bo to oni tworzą firmę i stanowią o sukcesie. Ludzie oraz ciągły rozwój i doskonalenie zarówno siebie, jak i oferowanych produktów!


Ciężko było zakładać firmę w latach 80-tych, kiedy w Polsce nie było jeszcze kapitalizmu?
Gabriela Kośmider, właścicielka firmy Gabi-Plast:
Nic w latach osiemdziesiątych nie było łatwe. Ale byliśmy młodymi ludźmi wkraczającymi w nowe życie i chcieliśmy chociaż w niewielkim stopniu żyć lepiej. Mieliśmy okazję podpatrywać, jak to jest w świecie i ten inny świat, który odkrywaliśmy trochę podróżując, przenieść na nasze miejsce, w którym rozpoczęliśmy budowę domu w 1981 roku, a już w 1983 rozpoczynaliśmy działalność rzemieślniczą. Wówczas bardzo pomocne okazało się moje wykształcenie chemiczne, które pozwoliło na otrzymanie pozwolenia na Zakład Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych.

Pani firma okazała się strzałem w dziesiątkę. Jak narodził się pomysł na założenie firmy Gabi-Plast?
Wszystko zaczęło się dość przypadkowo. Jako młode małżeństwo otrzymaliśmy kredyt na budowę domu, a jego część przeznaczyliśmy na zakup maszyny. Był rok 1983 i nasze niewielkie pomieszczenie warsztatowe nie pozwoliło nam, abyśmy mogli zatrudnić pracownika. Musieliśmy wszystko robić sami na 20 m2. Naszym pierwszym pomysłem była wkładka do chlebaka, który produkowała krotoszyńska firma. I tak to się zaczęło. Dzięki naszej dużej potrzebie stworzenia czegoś nowego i pracowitości daliśmy podstawy dzisiejszej firmie.

Czy miała pani wsparcie ze strony bliskich?
Oczywiście! Moim największym wsparciem był mąż, który przekonał mnie, że należy samemu zadbać o swoje życie. To głównie jego pomysł i marzenie o własnej firmie. Moi rodzice w tym trudnym dla nas czasie opiekowali się naszym synem, gdyż początki firmy bardzo absorbowały nasz czas. Nasz kolega, prezes wówczas Spółdzielni Rzemieślniczej, zachęcił nas do wystawienia swojej oferty na Targach Kooperacyjnych w Poznaniu, które w dużym stopniu pomogły nam rozwinąć naszą działalność.

Pani firma funkcjonuje już ponad 30 lat. Co świadczy o jej sukcesie?
Firma od samego początku konsekwentnie pracuje w branży opakowań. Przez te wszystkie lata dbamy o zapewnienie wysokiej jakości oferowanych produktów. Jako firma o długoletnich tradycjach, dążymy do utrzymania swej wysokiej pozycji na rynku, a także wiarygodności u klientów oraz dostawców. Solidność w partnerstwie to podstawowy element budujący zaufanie na rynku. Jest to hasło które towarzyszy naszej firmie od początku powstania. Partnerstwo między naszymi kontrahentami polega nie tylko na wzajemnej wymianie handlowej, ale również wzajemnej wymianie informacji o nowych produktach, trendach czy posunięciach konkurencji. I to właśnie sumienność, lojalność, obowiązkowość w prowadzonych interesach zapewniła firmie stałych i rzetelnych partnerów.

W środowisku biznesowym mówi się, że najważniejsi są współpracownicy, którzy pracują na wspólny sukces. Zgadza się pani z tą opinią?
Jak najbardziej! Firma to ludzie. Fair play w biznesie to dla nas przede wszystkim dbałość o pracowników. Inwestujemy w ich rozwój zawodowy, organizujemy szkolenia. Dbamy o imprezy integracyjne. Nasza Firma opiera się na stałym zespole, do którego wprowadzamy systematycznie nowych pracowników. Nasz personel jest dla nas największym kapitałem i współtwórcą sukcesu. W tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji rynkowej, posiadanie aktualnej wiedzy jest warunkiem niezbędnym do osiągania sukcesu, przez to tak ważnym elementem jest stałe podnoszenie kwalifikacji.

Czym kieruje się pani przy doborze współpracowników?
Firma dziś zatrudnia 38 osób. To niewiele. Ale są to ludzie, którzy utożsamiają się z firmą. Tym się kieruję. Trudno na to odpowiedzieć. Każda osoba to inny charakter. Od 33 lat dobieram sobie personel i nie zawsze wykształcenie o tym decyduje. Jeśli potrafię od samego początku z daną osobą rozmawiać na różnych płaszczyznach, to pierwszy znak, abyśmy spróbowali wspólnie coś osiągnąć. Mamy wielu bardzo zdolnych ludzi, w których drzemie ogromny potencjał.

W ciągu wieloletniego doświadczenia w prowadzeniu własnego biznesu, co było dla pani najtrudniejsze?
Było wiele takich momentów. Najtrudniejsze na samym początku było pozyskanie i zdobycie zaufania wśród odbiorców na takim rynku, raczkującym w latach osiemdziesiątych, krok po kroku skłanianie ludzi do lepszego sposobu zapakowania swoich produktów. Były momenty, że do końca miałam wątpliwości odnośnie inwestowania w nowe produkty, bałam się, czy dam radę.

Jakie są pani plany biznesowe przez najbliższe lata?
Głównym celem firmy jest dbałość o zapewnienie wysokiej jakości oferowanych produktów. Nade wszystko zależy nam na owocnej współrodacy z klientami i dostawcami. Bardzo mocno podążamy w kierunku promowania nowych technologii wykorzystujących materiały biodegradowalne. Naszym celem jest ciągłe doskonalenie stanu technicznego naszej infrastruktury. Mocno stawiamy na eliminowanie zagrożeń obniżających bezpieczeństwo żywnościowe opakowań przeznaczonych do kontaktu z żywnością poprzez zapewnienie właściwych, zgodnych z wymogami warunków magazynowania i transportu.

Jak pani rozwinęła się wraz z firmą? Czego się pani nauczyła i co chciałaby przekazać czytelnikom?
Mój rozwój osobisty nierozerwalnie postępował wraz z rozwojem firmy. Cały czas moim celem jest praca w oparciu o system wartości etycznych i biznesowych opartych na takich zasadach jak: przestrzeganie prawa i etyki biznesu, szanowanie godności pracowników, tolerancja, kierowanie się zasadami fair play oraz duża integracją i praca ze środowiskiem lokalnym. Cały czas poddaję się audytom i certyfikacjom, gdyż to daje mi poczucie, że jestem firmą aktywną i godną zaufania. Dobry wizerunek firmy to nie tylko wyniki handlowe, ale dobre kontakty międzyludzkie.

Jak istotne jest dla pani kreatywne podejście do biznesu?
To szalenie ważne! To zmiana podejścia do pracy tradycyjnymi narzędziami. To inne spojrzenie na problemy. To poszukiwanie niestandardowych rozwiązań, kierowanie się inspiracjami. Człowiek pozbawiony kreatywności rozwiązuje problemy w przestarzały sposób, a otoczenie cały czas się zmienia. I konkurencja się umacnia. Twórcze myślenie to nie pomocne narzędzie – to warunek przetrwania! Trzeba odrzucać ograniczenia i cały czas szukać nowych pomysłów, nieraz pozornie abstrakcyjnych.

Ma pani również niezwykłe zdolności organizacyjne. Czy taka umiejętność miała duży wpływ na pani sukces? Jakie jeszcze predyspozycje powinien mieć dobry przedsiębiorca?
Sądzę, że w prowadzeniu firmy pomaga tzw. wyczucie. Bardzo ważne jest czerpanie satysfakcji z tego, co robię i co osiągam. Ja uczyłam się tego od samego początku: Jaką stworzyć sobie firmę? Taką, która będzie przynosiła nie tylko korzyści materialne, ale również satysfakcję z kontaktów. Dobry przedsiębiorca powinien czuć swoją firmę, mieć czas dla swoich klientów i pracowników i budować dobre relacje ze środowiskiem lokalnym. Powinien pracować również na rzecz środowiska, w którym pracuje.

Jakich błędów powinny unikać młode kobiety biznesu?
Prowadzenie biznesu absorbuje bardzo, co nie oznacza, że nie można znaleźć sposobu na pogodzenie przeróżnych obowiązków. Sama rozpoczynałam biznes mając i wychowując małe dziecko. Należy pamiętać, że biznes nie może odebrać nam prywatności. Nie zawsze trzeba do końca rywalizować z mężczyznami, żeby pokazać, że też potrafimy. Miejmy w swoim życiu oprócz biznesu czas na miłość, rodzinę oraz swoje pasje.

Czy kobiety lepiej sprawdzają się w roli szefa?
Myślę, że kobiety są bardziej systematyczne i kierują się w wielu przypadkach bardziej ostrożnym podejściem do problemów, to jednak nie przesądza o fakcie, że lepiej to robimy (śmiech). Ja sądzę, że tak jak my, kobiety, winniśmy doceniać mężczyzn w roli szefów tak i panowie powinni doceniać ogromną liczbę kobiet sprawujących rolę szefów i jednocześnie umiejących pogodzić te obowiązki z rodziną. Drzemie w nas ogromny potencjał!

Co panią najbardziej uszczęśliwia?
Najbardziej cenię sobie moje szczęście osobiste. To bardzo ważne, kiedy jesteśmy zadowoleni z sukcesów swoich dzieci i wnuków, no i oczywiście nasze życie jest poukładane. Zadowolenie w życiu prywatnym bardzo dobrze przekłada się na pozytywne myślenie, które jest niezbędne w zarządzaniu  firmą. Myślę, że człowiek szczęśliwy postrzega przyszłość pozytywnie i tym samym swoją energią napędza pozytywne działania!

Czy spotkała się pani ze stwierdzeniem, że przedsiębiorca pracuje 24 godziny na dobę? Jak to u pani wygląda? Znajduje pani również chwilę dla siebie?
Pracuję dla siebie już 33 lata. Na początku popełniłam też kilka błędów. Pracowałam na okrągło. Ale praca ponad siły wyczerpuje. Trzeba mieć czas też na pasje. Ja całe życie kochałam podróże i to niekoniecznie dalekie. Możliwość oglądania przeróżnych miejsc zawsze dodawała mi skrzydeł. Dużo czasu poświęcam również muzyce, różnym koncertom, które świetnie wpływają na mój nastrój.

Udziela się pani bardzo aktywnie również społecznie, między innymi wspierając sportowców z regionu…
Wspieramy wiele organizacji sportowych. To, z czego jestem dumna to m.in.: całoroczne wsparcie klubu juniora w karate, wsparcie ogólnopolskiego Towarzystwa Atletycznego w Sumo, Turnieju Tenisowego o Puchar Gabi-Plast. Wspomagamy też imprezy hipiczne, szereg biegów przełajowych, Klub Sportowy Astra, a także szereg imprez sportowych organizowanych w naszej gminie.

Co dla pani oznacza sukces?
Aby stać się człowiekiem sukcesu, nie można iść na skróty. Tylko cierpliwością i systematyczną pracą osiągamy to, o czym marzymy. Człowiek sukcesu to ten, który osiągnął w życiu to, o czym marzył. Aby to osiągnąć, musimy wykazać się rzetelną pracą, talentem i wytrwałością. Sukces to: poczucie, że to, co robię, robię dobrze. To umiejętność współżycia z ludźmi, przyjaciele, zdrowie, energia do działania oraz samorealizacja i wypełnienie swojej misji życiowej.

Z jakich osiągnięć jest pani dumna najbardziej?
Na tak długiej drodze uzbierało się tego bardzo dużo. Jestem od 15 lat laureatem FAIR PLAY, mam na swoim koncie Rubinowy HIT z trzema gwiazdami, tytuł „Kobieta Przedsiębiorcza” 2012 i 2014, Człowiek Roku 2012, Wielkopolską Nagrodę Jakości, Medal Europejski 2012 i 2014. Moja firma otrzymała tytuł „Firma Roku” 2014 w regionie, mamy tytuł Najlepszej w Polsce Firmy Opakowaniowej, Medal Polskiej Przedsiębiorczości. Jesteśmy Liderm Wielkopolskiej Jakości, otrzymaliśmy Złoty Krzyż Zasługi od Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, Odznakę Honorową „Zasłużony dla Gospodarki”, jesteśmy Ambasadorem Polskiej Gospodarki w kategorii Eksporter, ja sama otrzymałam tytuł Business Woman 2014, jesteśmy także Firmą Godną Polecenia, możemy pochwalić się nagrodą „Krotoszyński Dąb”, „Ambasador FAIR PLAY” oraz szeregiem innych nagród i certyfikatów!

Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka

Gabriela-Kośmider
Gabriela-Kośmider

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.