LESNE-SPA-ikona
Od lewej: Małgorzata Osmańska, Anna stokłosa, Maria Stokłosa-Cucciniello
Anna Chodacka
12/03/2018

LEŚNE SPA: Anna Stokłosa, Maria Stokłosa-Cucciniello, Małgorzata Osmańska: Co trzy głowy to nie jedna!

Trzy wspaniałe siostry, trzy różne osobowości, trzy bizneswomen, które nie tylko udowadniają, że Polki są znakomitymi szefami, ale jednocześnie pokazują siłę rodzinnego biznesu! Nasze bohaterki to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Każda z nich ma swój styl i różne obowiązki, ale zawsze decydują wspólnie i wzajemnie się wspierają. Razem stworzyły piękne miejsca – Hotel City i magiczne Leśne SPA, w których każdy klient znajdzie coś dla siebie, odda się błogiemu relaksowi i zawsze powraca! Poznajcie siłę przedsiębiorczych sióstr – pełnych pasji i uzupełniających się kobiet sukcesu

Hotel City w Krakowie oraz Leśne SPA to od samego początku biznes rodzinny. Jak wyglądały początki oraz jak rozwinęły panie obiekty z biegiem lat?

Anna Stokłosa (A.S.): Tak, to rodzinna firma. A zaczęło się od tego, że nasz tata przez bardzo długie lata prowadził firmę budowlaną. Jeszcze w latach 90 –tych powstał pomysł budowy osiedla budynków jednorodzinnych. Ze względu na wysokie koszta, jakie pochłonęła inwestycja (wynikła konieczność zastosowania fundamentów na palach) oraz ówczesnej sytuacji rynkowej, rodzice postanowili przekształcić powstałe już dwa budynki mieszkalne na budynki hotelowe. W latach 1999-2007 hotel mieścił się w dwóch budynkach – w jednym była restauracja i 15 pokoi, w drugim recepcja, sala konferencyjna i 20 pokoi. Przez następne lata obiekt ulegał przebudowom oraz rozbudowom, a obecnie stanowi jedną całość – posiada sześć sal konferencyjnych, 96 pokoi oraz SPA. Budowa i rozbudowa obiektu to długie lata ciężkiej pracy. Organizacja związana z usługami hotelowymi oraz cała koncepcja SPA również były dużym wyzwaniem. Pomimo tego, że to rodzice byli założycielami hotelu, my byłyśmy związane z hotelem od samego początku. Będąc jeszcze studentką architektury przeprojektowywałam budynki mieszkalne na budynki hotelowe, następnie już jako architekt zajęłam się projektami przebudowy i rozbudowy, uczestnicząc również w budowie obiektu. Młodsza siostra w liceum pracowała na recepcji hotelowej, a starsza prowadziła część gastronomiczną hotelu. Później pracowałyśmy z siostrami w firmie rodziców już na kierowniczych stanowiskach, a obecnie od kilku lat prowadzimy hotel samodzielnie.

Trzy siostry to z pewnością trzy różne charaktery. W jaki sposób dzielą się panie zadaniami? Każda jest odpowiedzialna za coś innego?

A.S.: Tak rzeczywiście my trzy to trzy bardzo różne charaktery. (śmiech) Podzieliłyśmy się obowiązkami adekwatnie do naszego wykształcenia oraz predyspozycji. Ja zajęłam się częścią SPA oraz funkcjonowaniem hotelu od strony technicznej, siostra Maria częścią hotelowo-gastronomiczną, a Małgorzata działem kadrowo-ekonomicznym. Taki jest podział, choć odpowiedzialność prowadzenia i funkcjonowania całego obiektu spoczywa na nas wspólnie.

Małgorzata Osmańska (M.O): Tak, każda z nas jest odpowiedzialna za inny dział, chociaż oczywiście jest wiele wspólnych tematów. Wszystkie poważniejsze decyzje podejmujemy razem.

Prowadzenie rodzinnej firmy, z pewnością ma wiele plusów. Czy są również minusy takiej sytuacji? Czy różnica zdań w prowadzeniu biznesu zdarza się często u pań?

Maria Stokłosa-Cucciniello (M.S-C.): Ponieważ każda z nas jest inna to i różnica zdań pojawia się często. Jednak nie nazwałabym tego minusem. Często właśnie z takiej burzy mózgów wychodzą bardzo dobre pomysły oraz rozwiązania problemów. Co dwie głowy to nie jedna, a co dopiero trzy! Poza tym myślę, że rodzinna atmosfera udziela się nie tylko gościom, ale i naszym pracownikom.

Dlaczego Hotel City i Leśne SPA to miejsca jedyne w swoim rodzaju? Co wyróżnia te obiekty spośród innych, na tle konkurencji?

A.S.: Hotel prowadzony jest rodzinnie i taka atmosfera udziela się również jego gościom. Przykładamy bardzo dużą wagę do wysokiej jakość oferowanych usług, co procentuje stale powiększającą się grupą powracających, zadowolonych klientów. Leśne SPA to miejsce magiczne, często właśnie taką opinię słyszymy od naszych klientów, którzy doceniają jego wyjątkowość. My gwarantujemy, że dzięki naszym terapeutom, odpowiednio dobranym zabiegom, relaksującej muzyce, aranżacji wnętrz i rozchodzącym się zapachem lasu, każdy wyjdzie od nas niezwykle odprężony i zrelaksowany. Czas spędzony w Leśnym SPA pozwala na długo zapomnieć o codziennym stresie.

Z których rozwiązań czy osiągnięć są panie szczególnie dumne?

M.O.: Szczególnie dumne jesteśmy z rodzinnego charakteru naszego hotelu, z indywidualnego podejścia do klientów.

A.S.: Cieszymy się z nagród, rekomendacji i certyfikatów jakie udało nam się uzyskać, w tym prestiżowego CERTYFIKATU COMFORT SPA QUALITY STANDARD, ale najbardziej dumne jesteśmy z licznych rekomendacji i podziękowań od naszych gości, którzy wyjeżdżają od nas zrelaksowani, wyciszeni i z większymi zasobami energii.

Co najbardziej uwielbiają panie w swojej pracy oraz współpracy ze sobą?

M.S-C.: Prowadzenie hotelu to przede wszystkim kontakt z ludźmi. Na co dzień spotykam się z różnymi problemami, przez co nigdy nie jest nudno (śmiech). Dzień dniu nie jest równy, to powoduje, że nie mam szansy popaść w rutynę. We współpracy z siostrami cenię fakt, że dzięki tym samym priorytetom szybko podejmujemy decyzje i działamy.

Czemu zawdzięczają panie swój sukces? W czym tkwi wasz sekret?

A.S.: Prowadzenie firmy sprawia nam przyjemność, daje radość i ogromną satysfakcję. We trzy, pomimo różnych temperamentów i osobowości, stanowimy zgrany zespół, uzupełniamy się i to nam procentuje.

Branża HoReCa to nie lada wyzwanie! Proszę powiedzieć naszym czytelnikom czym kierują się panie w zarządzaniu? Co jest kluczowe? Czy jest tak, że działają panie według ustalonych sobie reguł, koncepcji, które zawsze się sprawdzają?

M.O.: Wszystkie decyzje podejmujemy na bieżąco, staramy się elastycznie reagować na potrzeby rynku.

A.S.: Zarządzamy firmą kobiecą ręką, doceniamy zaangażowanie i otwartość pracowników. Unikamy ryzykownych decyzji, bardzo ważna jest dla nas stabilizacja.

A czy istnieje według pań idealny przepis, złoty środek na radzenie sobie z sytuacjami kryzysowymi, trudnościami? Które, wiadomo, zdarzają się w każdym biznesie…

M.S-C.: Przede wszystkim zachowanie zimnej krwi. Nie ma złotego środka, każda sytuacja jest inna. Ale to, co pozwala nam przetrwać każda sytuację to współpraca i wzajemne wspieranie się.

W trójkę udowadniają panie, że Polki są bardzo przedsiębiorcze i potrafią ze sobą współpracować! Co według pań jest domeną bizneswomen? I jak postrzegają panie środowisko biznesowe, w którym zarządzają właśnie kobiety?

M.S-C.: Myślę, że kobiety wyróżnia bardzo dobra organizacja oraz umiejętność pogodzenia życia prywatnego z zawodowym. Na świecie słyniemy z tego, że Polki są piękne, ale i mądre oraz przedsiębiorcze. Sama jestem mamą dwójki małych dzieci i jestem dumna z tego, że udaje mi się spełniać na obydwu płaszczyznach, prywatnej i zawodowej.

A.S.: Według statystyk w Polsce mamy najwyższy w Europie i na świecie wskaźnik przedsiębiorczości kobiet. Należę do dwóch organizacji zrzeszających przedsiębiorcze Polki, w których wspieramy się wzajemnie i służymy sobie radą. Moje przedsiębiorcze koleżanki są odporne psychicznie, opanowane, bardzo pracowite, zadowolone z życia, mają mnóstwo pasji i umieją odpoczywać.

Wiadomo, że firma nie istnieje bez ciągłego rozwoju. W jaki sposób rozwijają zatem panie działalność i na co zwracają uwagę?

M.O.: Ciągle coś remontujemy, szukamy lepszych, nowych rozwiązań.

M.S-C.: Na początku naszej działalności miałyśmy 35 pokoi i jedną salę konferencyjną. Obecnie mamy 96 pokoi oraz 6 sali konferencyjnych. A także cudowne miejsce – Leśne SPA. Cały czas się rozwijamy i zmieniamy dla naszych gości. Kontynuacja tej drogi będzie dla nas sukcesem.

A.S.: Bardzo uważnie słuchamy naszych klientów, lubimy ich opinie, nawet te nie całkiem dobre. Są dla nas inspiracją do rozwoju, modernizacji obiektu, ale też podnoszenia jakości obsługi pobytu naszych gości.

Jak relacje rodzinne u pań przekładają się na życie prywatne? Czy istnieje pomiędzy tymi aspektami wyraźna zależność? Spędzają panie razem również swój czas wolny?

M.S-C.: Staramy się nie przekładać na życie rodzinne spraw firmowych. Chociaż oczywiście, nie zawsze to się udaje. Zdarza nam się przy stole wigilijnym poruszać temat hotelu. Natomiast myślę, że zdrową zasadą jest nie mieszać tych dwóch sfer.

M.O.: Tak, ale staramy się oddzielać sprawy zawodowe od prywatnych. Między nami są duże różnice wieku, każda ma swoje zainteresowania, co powoduje inny sposób spędzania wolnego czasu. Święta i inne uroczystości rodzinne staramy się spędzać wspólnie. Każda z nas jest na innym etapie swojego życia, np. siostra ma jeszcze małe dzieci, a ja już jestem babcią.

O czym panie marzą najbardziej?

M.O.: Ja najbardziej marzę o długim urlopie (śmiech). Lubimy z mężem zwiedzać, jeżdżąc kamperem i trochę brakuje nam czasu na dalekie podróże. Oczywiście bardzo mi również zależy na rozwoju firmy i mam nadzieję, że któreś z moich dzieci będzie chciało kontynuować rodzinną tradycję.

M.S-C.: Byłabym najszczęśliwszą osobą, gdyby moje życie zawsze było takie jak teraz.

A.S.: A ja lubię marzyć, bo moje marzenia często się spełniają, ale nie lubię zdradzać swoich marzeń. (śmiech)

Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka (Jarząbek)


LESNE-SPA-ikona
LESNE-SPA-ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.