odetamoro_ikona
fot. Łukasz Marciniak/NM Studio
Anna Chodacka
17/12/2012

Odeta Moro-Figurska: Fizyczność bez znaczenia

O tym, co uznałaby za największą niepełnosprawność, źródle atrakcyjności, cierpliwości, której potrzeba do zmiany myślenia i pewności siebie, która daje siłę – jedna z bohaterek kampanii Piękne (Nie)Doskonałe – Odeta Moro-Figurska

EksMagazyn: W czym czujesz się doskonała? Co w sobie lubisz?
Odeta Moro – Figurska:
Kobieta jest zmienna, to prawda stara jak świat…  Codziennie rano sama sobie przypominam, że dziś muszę być doskonała. To ważne, bo każdy dzień to nowe wyzwania, nowe projekty i nowe cele do zdobycia. Zdobywa się je łatwiej będąc pewnym siebie. Co lubię w sobie? Rodzinę, którą udało mi się przez ostatnie 10 lat zbudować.

W czym czujesz się niedoskonała?
Systematyczność i poukładanie to moja pięta achillesowa. Staram się codziennie, ale wiele w tym nadal niedoskonałości.

Czy pokazywanie kobiet bez nóg i rąk w sesji modowej jest dobrym pomysłem?
To nie pomysł, to prawda. Każdy z nas może być interesujący na swój sposób. Fizyczność to tylko złudzenie optyczne. Często właśnie przez fizyczność wiele nam się wydaje, a jednocześnie efekt mija się z prawdą. Oceniajmy tych, których znamy bliżej, nie tych, których wydaje się, że znamy. Ludzie w jakiś sposób niedoskonali, potrafią zaczarować tłumy i być bohaterami.

Polacy często nie wiedzą, jak zachować się w obecności osoby niepełnosprawnej. Ale to też nie do końca nasza wina, nikt nas tego nie nauczył…
Nie wiemy, jak się zachować, bo nikt nas tego nie nauczył? Może nie chcemy sprawiać osobom niepełnosprawnym przykrości patrząc? Myślę, że za dużo w tym „analizowania”, naturalność relacji mogłaby być kluczem do sukcesu.

Odeta wystąpiła w kampanii „Piękne (Nie)Doskonałe”. Cały wywiad oraz sesje promujące kampanię znajdziecie w XIII numerze EksMagazynu.

odetamoro_ikona
odetamoro_ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.