ekstraobiektyw_ikona
Andrzej Bersz, Andżelika Staszewska / fot. Bartosz Grzywna
Redakcja
10/07/2015

Bartosz Grzywna: Zdjęciami stawiam pytania

Kobiety na jego zdjęciach nie przypominają idealnych tworów z okładek magazynów. To raczej na wpół realne, tajemnicze postacie, które zachęcają do snucia opowieści na ich temat

EksMagazyn: Jak to się stało, że zająłeś się fotografią?
Bartosz Grzywna:
Fotografią zainteresowałem się jeszcze w liceum. Wyciągnąłem ze strychu stary aparat wujka, a rodzice wydali majątek na klisze i odbitki. Pamiętam też stare książki o fotografii, które czytałem. W porównaniu do współczesnych książek, dużo głębiej opisywały zasady i problemy związane z robieniem zdjęć. Z czasem przyszedł czas na aparat cyfrowy, na który rodzice wydali niemało pieniędzy, tak więc tak to się stało. Dzięki rodzicom.

Jakie tematy są ci bliskie?
Zaczynałem od fotografii przyrodniczej, najprościej było wyjść na łąkę i fotografować motyle czy żaby. Zawsze jednak ciekawił mnie człowiek, jego emocje i relacje między ludźmi. Najchętniej dotykam tematów, które uważam w jakimś stopniu za kontrowersyjne, niewygodne czy trudne. Raczej swoimi zdjęciami stawiam pytania. Nie daję odpowiedzi, pozostawiam odbiorcy możliwość domysłu. Interpretacja należy do interpretatora.

Dlaczego twoim środkiem wyrazu stała się fotografia czarno-biała?
Z lenistwa, nie muszę się wtedy zastanawiać nad łączeniem barw. A tak naprawdę, to chyba dlatego, że ograniczona ilość informacji docierających do oka, pozawala bardziej się skupić na temacie zdjęcia. Ale nie unikam zdjęć kolorowych, czasem takie też robię. Korzystam też równie chętnie z aparatu cyfrowego jak i analogowego. Tak naprawdę wybór formy jest podporządkowany treści zdjęcia, tak by zdjęcie wyglądało jak najbardziej prawdziwie.

Jakie kobiety lubisz przedstawiać na zdjęciach?
Prawdziwe, w ogóle lubię pokazywać ludzi, którzy nie wyglądają na wykreowanych (choć tacy są), tylko „wyrwanych” z życia. Tak jakby dana sytuacja zaistniała naprawdę. U mnie kobieta nie musi wyglądać ładnie. Czasem daje jej rolę nierealną np. widziadła, ducha, marzenia sennego. Ale wtedy też wygląda prawdziwie, nie stosuję żadnych efektów specjalnych. To oglądający musi sam zdecydować, czy ta postać jest realna czy nie.

Jakie są twoje artystyczne plany na przyszłość?
Oprócz fotografii zajmuję się też filmowaniem, sprawia mi ogromną przyjemność robienie etiud filmowych. Jest to dla mnie nowy środek wyrazu, który ogromnie wpłynął na sposób fotografowania. Na pewno będę chciał się rozwijać w tym kierunku. Mam też w planach prowadzenie warsztatów foto-video, na których skupiamy się bardziej na budowaniu opowieści, kreatywności niż na stronie technicznej robienia zdjęć. No i zobaczymy, co dalej życie przyniesie. Zapraszam do odwiedzin na grzywna.jimdo.pl.

Na zdjęciach Andrzej Bersz

ekstraobiektyw_ikona
ekstraobiektyw_ikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 06/11/2018 21:24

    CytujSkomentuj

    Przepiękny klimat. Bardzo lubię takie formy. Niesamowite, jakie trzeba mieć oko i talent by stworzyć takie dzieła. Panu Bartoszowi życzę powodzenia i rozwoju w sposób, w jaki sobie życzy, niech dzieli się swoimi wspaniałymi umiejętnościami z innymi amatorami fotografii!

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.