LukaszNowak3_fot.-KarolinaSztaba+ikona
FOT. KAROLINA SZTABA
Anna Chodacka
31/03/2015

Łukasz Nowak: medal jest przede mną!

Kilka minut rozmowy z tym mierzącym 194 cm najwyższym chodziarzem na świecie, ambasadorem marki Under Armour, nie pozostawiają wątpliwości, że ma się do czynienia z przyszłym mistrzem w tej dyscyplinie

Jaki jest twój największy sukces sportowy?
Finał Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata to są osiągnięcia, które dały mi najwięcej radości i to właśnie je stawiam najwyżej w hierarchii. Liczę na to, że już w najbliższej przyszłości będą to medale z ww. imprez światowych.

Dlaczego chód sportowy? Jesteś wysokim mężczyzną, nie myślałeś nigdy o innej dyscyplinie sportowej?
Myślę, że to wszystko za namową taty, który prowadził ze mną zajęcia z wychowania fizycznego w szkole podstawowej i gimnazjum. Podczas jednej z lekcji przeprowadził chód sportowy, wygrałem z rówieśnikami i to było przepustką do odnalezienia się właśnie w tej konkurencji. Choć muszę przyznać, że akurat tamta wygrana była raczej spowodowana tylko i wyłącznie moimi predyspozycjami wydolnościowymi, a nie poprawną techniką.  Następnie tata namówił mnie do dołączenia do sekcji lekkiej atletyki w OŚ AZS Poznań i tak już zostało po dziś dzień. Ciężko było mnie przekonać to tej konkurencji, wcześniej grałem dobrze w piłkę nożną, a widok śmiejących się ze mnie rówieśników podczas pierwszych kroków chodem nie był łatwą barierą do pokonania dla młodego człowieka.

Jak bardzo wzrost (ile dokładnie masz wzrostu?) pomaga/przeszkadza ci w uprawianiu chodu?
194 cm wzrostu powoduje, że jestem najwyższym zawodnikiem na świecie. Nie ułatwia mi to  zadania. Niższym zawodnikom jest wszystko łatwiej dograć technicznie, koordynacyjnie. Wierzę, że moja praca i nad tym aspektem będzie sprawiała, że to będzie bardziej mój plus, niż minus. Mam świadomość, że potrzeba do tego jeszcze wielu, dni, miesięcy i lat pracy. Człowiek przecież uczy się całe życie.

Do jakiego ideału dążysz? Kogo podziwiasz?
Ekwadorczyk Jefferson Perez od zawsze był dla mnie wzorem prawdziwego mistrza. Idealnego połączenia aspektu techniki z wytrzymałością. Z mojego pokolenia takim zawodnikiem był Włoch Alex Szchwazer, ale ,,czar” prysł, gdy dowiedziałem się jak załapano go na stosowaniu dopingu przed Igrzyskami w Londynie. Mieliśmy razem rywalizować na dystansie 50km…

Jak wygląda typowy dzień treningowy Łukasza Nowaka? Jak przygotowujesz się do startów?
Przez większość dni w roku trenuję 2-3 razy dziennie, a więc czas między treningami ukierunkowany jest na odpoczynek. Oczywiście jeśli chodzi o mnie to podstawą jest pokonywanie dużej ilości kilometrów, a do tego dochodzą jednostki treningowe spędzone na siłowni, czy sali gimnastycznej. Na kilka dni przed zawodami jest więcej czasu na odpoczynek,  aby i sił wystarczyło na sam start.

Twoja największa porażka?
Było kilka ,,wpadek” jak u każdego sportowca, ale od kilku lat zawody docelowe w sezonie kończę z uśmiechem na twarzy tzn. że jakichś istotnych porażek nie poniosłem.

Jak porażki na ciebie wpływają?
Na pewno dają mi wiele do myślenia, przez nie poddaję głębszej analizie wszystko to co  wcześniej robiłem na treningach. Porażki budują charakter. Potem jest odpowiednia chwila, aby pokazać na co mnie stać.

Jaki masz cel w sporcie?
Jako dziecko marzyłem o tym, aby pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Cel zrealizowałem z nawiązką bo byłem w finale. Teraz chce dać sobie i wszystkim kibicom medal tych zawodów.

Jak myślisz, czego brakuje ci do osiągnięcia sukcesu? Co musisz sam poprawić a na co na przykład nie masz wpływu?
Ten wymarzony sukces tkwi z pewnością w szczegółach. ,,Chwycić” odpowiednią technikę, która nie zawsze jest taka jak powinna oraz wzmocnić się pod względem ogólnorozwojowym to prawdopodobnie są dwie najważniejsze rzeczy, które dadzą mi sukces. Odpowiednia dieta, która oddziałuje na całokształt formy też powinna być lepiej zbilansowana.

Co cię motywuje do treningów i ciężkiej pracy?
Wyniki jakie osiągam na zawodach, poprawianie rekordów życiowych, ale i wszystkie osoby, które pracują na mój sukces. Rodzina, sponsorzy, kibice.

Często mówi się, że sport na poziomie wyczynowym, to ogromne wyrzeczenia.
Oj tak. Jak się spojrzy na to tak obiektywnie to życie sportowców skrajnie odbiega od życia przeciętnego Kowalskiego. Nie ma miejsca na takie, powiedziałbym „normalne” przyjemności. Nie tylko życie towarzyskie na tym cierpi, ale też  np. jak w moim przypadku, wydłużył mi się okres studiów.

A teraz trochę pytań nie do końca związanych ze sportem . Co uważasz za swoją najlepszą cechę?
Może i pewnych kwestiach nie jest to dobre, ale uważam, że jestem osobą nacechowaną dużą wrażliwością. Często słyszę, że jestem dobrym człowiekiem i właśnie taką empatią staram się ,,przemawiać” do innych.

Co Łukasz Nowak robi w czasie wolnym?
Poświęcam ten czas najbliższym bo to oni zasługują na to, co najlepsze. Dobra książka o tematyce zazwyczaj sportowej, czy muzyka (głównie to polski hip-hop) też nie są mi obce.

Co poza chodem sportowym cię interesuje?
Jako dziecko zafascynowany byłem wędkarstwem, ale niestety na to ostatnimi czasy nie było wolnych chwil (kiedyś wrócę z wędką nad wodę), a ostatnio brat wciągnął mnie w świat motoryzacji i gdy tylko jestem w domu ,,bawię się” motocrossem.
Adrenalina i to chwilowe zapomnienie jest czymś wyjątkowym.

Jakie wartości są dla ciebie ważne w życiu?

Pozostać zawsze sobą i nie dać się zmanipulować innym. Osoba mająca swoje zdanie może liczyć na autorytet. To jest szczególnie ważne dla sportowca, aby być wzorem dla młodszych. Wielką sprawą jest to, że ktoś może się od ciebie czegoś nauczyć.

Twoja dziewczyna jest sportsmenką. Czy połączyła was pasja do sportu?
Dzięki lekkiej atletyce się poznaliśmy. Każde z nas jest zafascynowane sportem i miłość do sportu jest  zdecydowanie czymś, co nas łączy.  

Czy bycie w związku z inną osobą uprawiającą sport zawodowo pomaga/przeszkadza w utrzymaniu dobrych relacji?
Zdecydowanie pomaga. Bo kto bardziej zrozumie siebie nawzajem, jeśli nie właśnie dwoje ludzi, których połączyła pasja do sportu? Mieć w sobie oparcie – bezcenne.

Czy zdarza wam się razem  z Martą (Kwiatkowską, skoczkinią w dal – przyp.red.) trenować?
Jak tylko jesteśmy razem to wychodzimy na treningi wspólnie. Oczywiście robimy co innego bo specyfika naszych konkurencji jest skrajnie różna. Nie ukrywam, że uczę się od Marty specyfiki jej konkurencji. Już niedługo będę trenerem lekkiej atletyki i być może kiedyś będę miał pod opieką młodych adeptów nie tylko konkurencji wytrzymałościowych, ale i skoku w dal.

*Łukasz Nowak – lekkoatleta, chodziarz, Finalista Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy, Mistrz Polski, Rekordzista Polski. Jego największym sukcesem jest 8. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. W 2013 był 8. w chodzie na 50 kilometrów podczas mistrzostw świata w Moskwie. Do jego najaktualniejszych sukcesów należy Halowe Mistrzostwo Polski 2014. Mierzy 194 cm i jest najwyższym chodziarzem na świecie. Zaczynał od piłki nożnej, do lekkoatletyki przekonał go fakt, że sam ma większy wpływ na ostateczny rezultat rywalizacji. Ten niezwykle utalentowany zawodnik jest uważany za nadzieję polskiego chodziarstwa i następcę Roberta Korzeniowskiego.

LukaszNowak3_fot.-KarolinaSztaba+ikona
LukaszNowak3_fot.-KarolinaSztaba+ikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 12/11/2018 16:38

    CytujSkomentuj

    Wspaniały wywiad. Z przyjemnością się czyta, bo sportowe poczynania Pana Łukasza Nowaka obserwuję od lat i jest czego gratulować, choćby nawet ostatnio. Ale też to, co tu napisał – jego sukcesy zawodowe są okupione wieloma wyrzeczeniami o których zapewne nawet nie mamy pojęcia, jak dużymi. A sport na taką skalę to już „zazdrosna” domena. Niemniej – mega gratulacje i życzę kolejnych osiągnięć!

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.