smudaikona
JJ
14/05/2012

Smuda: Piłka jak narkotyk

To rozpocznie się już za kilka tygodni: na zielonej murawie grupa wysportowanych mężczyzn będzie walczyć o celne strzały do bramki przeciwnika. Dla jednych sedno sportu, dla innych szaleństwo. O piłce nożnej, Euro 2012 i kobietach rozmawiamy z człowiekiem, który znalazł się w samym środku futbolowej gorączki – Franciszkiem Smudą

EksMagazyn: Co powiedziałby pan kobietom, które narzekają na to, że ich mężczyźni nic nie robią, tylko oglądają mecze?
Franciszek Smuda, selekcjoner polskiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej:
Lepiej jak mąż pije piwko w domu przed telewizorem, niż szwęda się i nie wiadomo co robi.

W pana domu nie ma sprzeczek o pilota?
Największe sprzeczki są wtedy, kiedy zaczyna się tydzień pucharów europejskich. Dzielimy się jednak w miarę sprawiedliwe. Poza tym ja wciągnąłem się w niektóre seriale. Panuje równowaga (śmiech).

Żona wie, kiedy jest spalony?
Teraz już tak. Coraz częściej chodzi na mecze. Ale wie pani, jak to jest – jak się raz połknie bakcyla, to potem ciężko przestać.

Czy kobiety są dobrymi kibicami?
O tak! Kobiety wprowadzają pozytywną atmosferę, choćby do dyskusji o piłce. Na stadionie przeżywają bardziej niż mężczyźni. A piłkarzom na pewno jest miło, kiedy widzą panie na trybunach. Zresztą ważny jest każdy kibic – mężczyźni, kobiety, dzieci, nastolatki.

Czy z kobietami można porozmawiać o piłce nożnej?
Powiem tak: Z żoną dyskutuję. I większość tych rozmów jest pozytywna, nie ma w nich agresji. Czasem zaiskrzy, bo mamy odmienne zdanie np. na temat prowadzenia zespołu. Najczęściej rozmawiamy nie tyle o taktyce, stylu gry, co o prowadzeniu zespołu i psychologicznych aspektach piłki.

Cały artykuł znajdziecie w X numerze EksMagazynu – w Empikach w całej Polsce.

smudaikona
smudaikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Ala 16/05/2012 10:24

    CytujSkomentuj

    Kobiety na trybuny, faceci do garów!:)

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.