stanborys_ikona
JJ
28/08/2014

Stan Borys: Wolność artysty

Im bardziej ktoś się czuje gwiazdą, tym gorzej wypada. To przydomek stawiający kogoś na piedestale, ale przecież gwiazdy też spadają. Stan Borys ma 73 lata, ćwiczy jogę, wygrywa deble w tenisa, zaraża energią i pogodą ducha. Niedawno wydał, pierwszą po 30. latach przerwy, płytę w Polsce

EksMagazyn: O czym jest pana najnowsza płyta „Ikona”? Powiedział pan, że jest dla tych, którzy lubią muzykę, a nie łomot.
Stan Borys:
Śpiewam wiersze, które recytowałem w czasach młodości – Adama Mickiewicza, Jana Pawła II, Agnieszki Osieckiej – mojej sąsiadki jeszcze sprzed wyjazdu do USA. Mam nadzieję, że moje piosenki kogoś dotkną, że będą mieć w sobie to, co ma na przykład „Jaskółka”, która, mimo tylu lat, wciąż wzrusza publiczność.

Polacy kochają „Jaskółkę uwięzioną”. Jak pan się odnajduje w tym utworze po tylu latach?

Za każdym razem, kiedy ją śpiewam, mam inne odczucia wykonawcze i inne emocje.

Pamięta pan swój pierwszy występ w Opolu?
Tak i to bardzo dokładnie. To był 68. rok. Występowałem w pożyczonych butach, bo nie stać mnie było na nowe, garnitur sam sobie sprawiłem. Nie stresowałem się, bo nie miałem na to czasu. Tremę zawsze przekuwałem w dbałość o to, żeby dobrze brzmieć.

W Hollywood powstał o panu film dokumentalny nagrodzony dwiema ważnymi nagrodami.
„Wolność jest jak płomień, kiedy gaśnie, to nie ma wolności” – to cytat z filmu, w którym wyrażam pewną utopię wolności. Próbujemy ją złapać, bo w pewnym sensie jest nam stale odbierana. Przez politykę, przez nasz własny strach. Mieszkam od wielu lat w Stanach, gdzie pojęcie wolności jest inaczej ukształtowane niż w Polsce. Jest ona związana z pewną dyscypliną i szacunkiem do drugiego człowieka. 250 narodowości, które żyją w jednym miejscu musi ze sobą współgrać według jasnych zasad. My, jako społeczeństwo, musimy nauczyć się przestrzegać praw, które sami tworzymy.

Gdzie czuje się pan najbardziej wolny?
W miejscach, gdzie jest cisza, spokój, przestrzeń na swobodę ducha. Tak czułem się zawsze na środku amerykańskiej pustyni, w kanionach San Diego i w naszych Bieszczadach.

Cały materiał jest do przeczytania w 23. numerze EksMagazynu.

Rozmawiała: Joanna Jałowiec

stanborys_ikona
stanborys_ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.