orlyrazem_wpiswrzesien
fot. Łukasz Marciniak/NM Studio
JJ
30/09/2013

Warsaw Eagles

Ukochany przez Amerykanów sport wkracza na polskie murawy. W warszawskiej drużynie footballu amerykańskiego, której zawodnicy wystąpili gościnnie w sesji EksMagazynu gra ponad 160 mężczyzn

EksMagazyn: W jaki sposób futbol amerykański pojawił się w Polsce?
Jacek Śledziński, generalny menadżer Warsaw Eagles:
Historia sięga roku 1999, kiedy kilku kolegów zarażonych miłością do futbolu amerykańskiego zaczęło się bawić w ten sport. Na początku oczywiście bez sprzętu, bez profesjonalnego wyposażenia. Był to bardziej sposób na spędzenie czasu w weekend. Mecze odbywały w parkach, nie na stadionach. Dopiero około 2005 roku wzrost popularności footballu amerykańskiego spowodował, że rok później zadebiutowała Polska Liga Futbolu Amerykańskiego i rozpoczęto regularne rozgrywki. Brały w nich udział już cztery drużyny: z Warszawy, Poznania, Pomorza i Wrocławia.

Czy ten typowo amerykański sport przyjął się w Polsce?
Tak, zdecydowanie. Polacy polubili amerykański futbol. Z roku na rok rozgrywki cieszą się coraz większą popularnością, co potwierdzają statystyki widzów na trybunach. Rozwój tej dyscypliny i zarazem naszej drużyny jest ogromny, dzięki czemu mecze odbywają się na przyzwoitym poziomie pod względem sportowym. W zeszłym roku, na Stadionie Narodowym odbyły się dwa duże mecze, które były transmitowane przez ogólnopolskie telewizje. W sumie obejrzało je 50 tys. widzów. Można też z całą pewnością powiedzieć, że moda na futbol amerykański cały czas rośnie. Rozgrywki cieszą się nie tylko zainteresowaniem publiczności, ale też coraz większej ilości mediów. Telewizje, gazety, stacje radiowe zapraszają nas na wywiady, szerzej relacjonują nasze mecze.

Co jest takiego porywającego w tej dyscyplinie? Co jest esencją gry z punktu widzenia widza?
Spektakularny jest sam wygląd zawodników, ich ubiór, kaski, ochraniacze. Zawodnicy to męscy faceci, którzy w czasie meczów dają z siebie 100 procent. Nie ma tutaj żadnego udawania, każda akcja, uderzenie mają znaczenie, dlatego sama rozgrywka jest pasjonująca. Dbamy o to, żeby mecze miały atrakcyjną oprawę. Pojawiają się na nich cheerleaderki, dodatkowe występy, warsztaty dla dzieci, kącik, gdzie maluchy mogą się bawić, paintball, degustacja potraw amerykańskich. Cały czas staramy się wymyślać coś nowego. To podoba się ludziom, którzy przychodzą na mecze futbolu amerykańskiego po raz pierwszy.

Jakie są najważniejsze zasady tego sportu?
Najważniejsze jest zdobywanie punktów. Na boisku mamy dwie jedenastoosobowe drużyny. W każdej drużynie są dwie formacje obrony i ataku. Gramy na boisku, podzielonym na 10 jardowe odcinki. Na obu końcach boiska znajdują się strefy punktowe. Cała gra polega na przenoszeniu piłki na boisku w pola punktowe albo biegnąc z piłką albo podając (rzucając).

Na jakich pozycjach mogą grać zawodnicy?
Charakterystyczną cechą futbolu amerykańskiego jest to, że istnieje bardzo duża różnorodność pozycji i każdy zawodnik w drużynie może znaleźć coś dla siebie, w zależności od tego, jakie ma warunki fizyczne. Mamy podstawowy podział na dwie formacje: obrony i ataku. W każdej z tych formacji grają zawodnicy, którzy mają różne predyspozycje. W drużynie są zawodnicy, którzy mają po 190 cm wzrostu i ważą po 130-160 kilo, ale są też gracze mający 170 cm i ważący 70 kilo.

Idealny zawodnik?
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo na każdej pozycji wymagane są inne predyspozycje. Od jednego gracza będziemy wymagać bardzo dużej siły, a od innego, żeby miał doskonale przyśpieszenie. Generalnie można powiedzieć, że cechą idealnego zawodnika jest inteligencja. To jest sport, który wymaga myślenia oraz nauki sporej ilości zagrywek i taktyki.

Kim są zawodnicy Warsaw Eagles?
Dla polskich zawodników – mimo, że mamy ligę i profesjonalne rozgrywki, gra w drużynie to wciąż jest hobby, zabawa. Są uczniami, studentami albo już pracują. Mamy w drużynie budowlańca, nauczyciela i adwokata, przedstawicieli bardzo różnych zawodów. To mieszanka wybuchowa, która świetnie ze sobą współgra na boisku. Zawodnicy spędzają ze sobą dużo wolnego czasu, odwiedzają się nawzajem. W tym momencie mamy 160 zawodników w 3 grupach: pierwszym i drugim zespole oraz juniorach.

fot. Łukasz Marciniak/NM Studio

Cały materiał dostępny jest w 18. numerze EksMagazynu. W Empikach, salonach Relay i InMedio w całej Polsce.

orlyrazem_wpiswrzesien
orlyrazem_wpiswrzesien

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.