Mia
Mia
24/03/2012

Od brzydkiego kaczątka…

Historia jest tą samą historią, tylko, w zależności od sezonu i aktualnej ramówki TV, zmieniają się w niej bohaterki. Mamy taki oto schemat…

Jest sobie Aktorka. Grywa. Może niedużo, ale ambitnie. W kwestii urody – no cóż, biorąc pod uwagę miarę piękna plotkarskich portali – jest pasztetem. Nie lansuje się, nie bywa. A jeśli już się gdzieś pojawi, to wspomniane portale nie zostawiają na niej suchej nitki – nie takie włosy, kiepski makijaż, dziwne ciuchy.

Nie jest pociągająca. W porównaniu do innych koleżanek aktorek, które akurat grają w jednym ze szlagierowych seriali tej czy innej stacji, wypada, mówiąc najdelikatniej, słabo. Ale do czasu.

Przychodzi bowiem moment, że ta oto aktorka, będąc już lekko przed lub lekko po 30., dostaje wreszcie angaż do jednego ze szlagierowych seriali, tej czy innej stacji. I zaczyna się. Ma być gwiazdą, taką rozpoznawaną przez każdego, lansowaną w programach śniadaniowych, pokazywaną i eksploatowaną przy każdej okazji.

Klasycznym ryjem, za którym jeżdżą paparazzi, a potem publikują zdjęcia, na których Aktorka wiąże sznurówkę na Marszałkowskiej, ogląda majtki w najpopularniejszym centrum handlowym lub robi coś równie fascynującego. Wniosek dla decydentów jest prosty: Aktorka nie może wyglądać jak swoja brzydsza siostra. Od tego momentu obserwujemy przeistaczanie się brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia.

Aktorka ma coraz lepsze ciuchy, od znanych projektantów, na lans wychodzi umalowana przez wizażystkę, włosy nie są już niesfornie spięte, a misternie ułożone przez młodego, zdolnego stylistę fryzur.

Kolejny etap stawania się gwiazdą masowej wyobraźni obejmuje uznanie jedzenia za niepotrzebny aspekt życia i zmianę rozmiaru, zwykle z zupełnie normalnego 40 czy 38 na 36/34. Metamorfoza jest niemal kompletna. Wisienką na torcie jest zakochanie się i rychły ślub z miłością życia.

Miłość spotka Aktorkę oczywiście już po schudnięciu i totalnej zmianie. Teraz tylko Aktorka musi swą historię opowiedzieć kilku magazynom kobiecym i koniecznie wylądować na okładce. W niezwykle szczerym, ekskluzywnym wywiadzie nie może zabraknąć pytań o to, jak utrzymuje swą świetną formę, jaki stosuje trening i jaką dietę. Aktorka jest szczupła i szczęśliwa: gra, bywa, kocha, za chwilę podpisuje intratny kontrakt reklamowy. Tak, Szanowni Czytelnicy, rodzi się gwiazda…

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.