Mia
Mia
04/07/2011

Zanurzenie

Dziś coś dla tych, którzy lubią bliskość i mocny seks. Wysiłek leży głównie po stronie mężczyzny. My poddajemy się jego ruchom całkowicie, co nie znaczy, że „Zanurzenie” nie przynosi nam satysfakcji

Jak to zrobić? Bardzo prosto. Kobieta podnosi nogi w górę i opiera stopy na ramionach mężczyzny. On klęka, a później opada nad jej ciałem, opierając się na wyprostowanych rękach.

Jak już wcześniej wspomniała, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek inicjatywie kobiety – nasze ciało w tej pozycji jest całkowicie unieruchomione.

Punktem wyjścia do tej pozycji jest pozycja misjonarska, od której spokojnie można zacząć, zmieniając ją na coś bardziej wyrafinowanego.

Tutaj to mężczyzna decyduje o rytmie posunięć i głębokości zanurzenia penisa. Co istotne dla nas, podczas stosunku stymulowany jest punkt G, co dla wielu kobiet jest źródłem nieopisanej przyjemności. Dodatkowy plus – twarze partnerów znajdują się blisko siebie, jednak nie na tyle blisko, żeby można było pocałować kochanka. To może być kolejny element, dodatkowo podniecający… Mieć jego usta tak blisko i nie móc się w nie zanurzyć…

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.