gsaikona
Anna Chodacka
14/09/2011

Genetycznie Modyfikowana Miłość

Jenny kocha Johna, Ruth kocha Jonathana, a Barbara kocha Mitcha. John jest ojcem Jenny. Jonathan ojcem Ruth a Mitch – synem Barbary

Ruth ma 25 lat. Adoptowano ją zaraz po urodzeniu. Podobnie jak wiele adoptowanych dzieci, postanowiła odnaleźć swojego ojca.

Nigdy nie zobaczę w nim ojca
– Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na lotnisku, to było, jak powrót do domu. Poczułam się błogo i bezpiecznie. Po pierwszej spędzonej z nim dobie poczułam się tak, jakbyśmy znali się zawsze – opisuje Ruth*. Po kilku spotkaniach postanowili wyjechać do ciepłych krajów, żeby lepiej się poznać. Tam narodziło się miedzy nimi uczucie. Bynajmniej nie takie, które powinno łączyć ojca i córkę. Ruth opisuje, że dała porwać się fali uczuć, choć wiedziała, że są niewłaściwe. Zaczęła się nawet zastanawiać nad tym, czy jej biologiczna matka się nie pomyliła, podając imię ojca dziecka w akcie urodzenia. Ruth i jej ojciec zaczęli sobie wmawiać, że ich rzekome pokrewieństwo to jakieś straszne nieporozumienie. Zaczęli snuć plany wspólnego życia. Ruth zamieszkała z ojcem po wakacjach. Zrobili test DNA, aby upewnić się, czy faktycznie są spokrewnieni. Był pozytywny i nie można było mówić o pomyłce. Ruth postanowiła zostawić ojca – kochanka. Dzień przed wylotem do domu w Anglii dowiedziała się, że jest w ciąży. Mimo to postanowiła odejść. Wróciła do ojca w szóstym miesiącu ciąży, nie mogąc poradzić sobie z samotnością i tragizmem całej sytuacji.

Po narodzinach synka jednak wróciła do Londynu. Została samotną matką. Chłopiec dowiedział się prawdy w wieku 9 lat. Kiedy skończył 13 lat wyprowadził się do ojca.

- Moje życie to koszmar. Musiałam o wszystkim powiedzieć moim adopcyjnym rodzicom, co całkowicie zniszczyło nasze relacje. Powtarzali, że to była jego wina, bo był starszy. To nie jest prawda. Ja też tego chciałam. To była miłość. W świetle prawa jednak popełniliśmy odrażającą zbrodnię kazirodztwa – mówi rozgoryczona Ruth.


Raport: „Genetycznie Modyfikowana Miłość” znajdziecie w VI numerze EksMagazynu, dostępny jest w Empikach w całej Polsce oraz – w wersji elektronicznej tutaj.

gsaikona
gsaikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.