fot. InPlusPR
Wkładka zabezpiecza przed ciążą nawet na pięć lat / fot. InPlusPR
Kalina Samek
10/12/2012

Jak działa wkładka hormonalna

W 1919 r. austriacki badacz Ludwig Haberland zademonstrował, że przeszczepienie jajników ciężarnych samic królika samicom nie będącym w ciąży hamuje jajeczkowanie, a przez to uniemożliwia zajście w ciążę. Było to pierwszym dowodem, że można użyć hormonów jako metody zapobiegania ciąży

Od tego czasu antykoncepcja przebyła bardzo długą drogę. Ale wyjdźmy na chwilę poza dziedzinę doustnych środków antykoncepcyjnych. W 1990 r. firma Schering wprowadziła do obrotu pierwszą wkładkę hormonalną – Mirenę. Polimerowa ramka w kształcie litery T jest wyposażona w zasobnik z hormonem, z którego stale uwalnia się określona, niewielka dawka. Dzięki takim minimalnym dawkom, wkładka zapobiega ciąży przez okres do pięciu lat. W ciągu każdych 24 godzin uwalnia się 20 µg lewonorgestrelu, jednak tylko część przedostaje się do krwiobiegu, co odpowiada w przybliżeniu dwóm „minitabletkom” na tydzień. Jest to rzeczywiście minimalna dawka.

Mechanizm działania wkładki opiera się na starej koncepcji podawania „wyłącznie progestagenu”, jednak hormon ten działa miejscowo, a nie ogólnie. Śluz szyjkowy staje się tak gęsty, że nie mogą się przez niego przedostać plemniki. Równocześnie uwalniany miejscowo hormon hamuje przemiany błony śluzowej macicy (endometrium), która prawie nie ulega cyklicznemu pogrubieniu. Zmienia to również przebieg krwawień.

U wielu użytkowniczek wkładki Mirena, jak podaje firma Bayern, krwawienia miesiączkowe są bardzo skąpe, a u około 20 proc. w ogóle się nie pojawiają. To „działanie uboczne” jest korzystne u pacjentek z nadmiernie obfitą utratą krwi w trakcie menstruacji. Dlatego wkładka jest wskazana do stosowania nie tylko w ramach antykoncepcji, ale także w leczeniu nadmiernie obfitych krwawień miesięcznych – co stanowi dodatkową korzyść z jej stosowania, poza antykoncepcją. Po wprowadzeniu do macicy przez lekarza wkładka zachowuje skuteczność nawet przez pięć lat.

fot. InPlusPR
fot. InPlusPR

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.