ikona
Karina Maciorowska
27/07/2012

On kocha głównie siebie

Gdy zajrzymy pod maskę zadowolenia i obojętności narcyza, ze zdziwieniem stwierdzimy, że wewnątrz kryją się ogromne pokłady lęku. Często boi się on, że nie znajdzie akceptacji w oczach innych, a na tym właśnie opiera się jego samoocena – o związkach z narcyzami rozmawiamy z Danielem Cysarzem

EksMagazyn: Jaki jest sposób na związek z zakochanym w sobie narcyzem?
Daniel Cysarz, psychoterapeuta, seksuolog kliniczny:
O tym, jak trudny może być związek z taką osobą, może świadczyć pogląd specjalistów zajmujących się psychoterapią, że pacjenci z narcyzmem są jednymi z najtrudniejszych przypadków. Choć przecież narcyz w kontaktach międzyludzkich sprawia wrażenie stale zadowolonego, nie mającego żadnych kłopotów ze sobą i innymi, a jego jedyną wadą wydaje się być jedynie fakt, że rzadko tworzy długotrwałe związki i lubi uwodzić kobiety, bo dzięki temu niejako sam sobie potwierdza własną wspaniałość.

A czy przypadkiem samouwielbienie nie jest sposobem na maskowanie swoich kompleksów?

Oczywiście, bo częste zmiany partnerek są tak naprawdę wyrazem wewnętrznej niepewności: w głębi duszy narcyz nie wierzy, że jest w stanie dać kobiecie coś więcej, boi się odrzucenia lub ośmieszenia. Jeśli wejdzie w związek na dłuższy czas, bywa bardzo zazdrosny, co jest również wyrazem wewnętrznego lęku o brak własnej doskonałości. Trudno mu odnaleźć szczęście w związku. Relacje uczuciowe opierają się dla niego na kryteriach zewnętrznych, dlatego szybko zaczyna odczuwać pustkę w relacji.
Gdy zajrzymy pod maskę zadowolenia i obojętności narcyza, ze zdziwieniem stwierdzimy, że wewnątrz kryją się ogromne pokłady lęku. Często boi się on, że nie znajdzie akceptacji w oczach innych, a na tym właśnie opiera się jego samoocena. Obawia się także, iż wydarzy się coś, przez co inni odkryją w nim cechy, które kłócą się z jego idealnym wizerunkiem. Im większa jest rozbieżność pomiędzy „ja realnym”, a „ja idealnym”, tym większy lęk odczuwa taka osoba.
Paradoksalnie, do związku z taką osobą należy podejść z dużym zrozumieniem, a nawet współczuciem. Ponieważ bardzo często rys narcystyczny jest przejawem wielkiej wewnętrznej pustki i cierpienia, które ta osoba chce za wszelką cenę ukryć przed innymi.

Uwielbienie siebie a rozbujane ego – jedno idzie zawsze w parze z drugim? Jeśli tak, to czego spodziewać się po relacji z narcyzem?
Narcyz jest egocentryczny, ale jego uwielbienie dotyczy jedynie tej części ego, która jest stworzona na potrzeby kontaktów z innymi. Ma wewnętrzne przekonanie, że o jego wartości stanowią jego osiągnięcia, status materialny i aprobata innych ludzi. Stąd mężczyzna-narcyz szuka prestiżowej pracy, ubiera się w dobre ciuchy, chce jeździć dobrym samochodem i mieć u swego boku kobietę, najlepiej bardzo atrakcyjną, bo atrakcyjna partnerka może być przykrywką dla wewnętrznych deficytów i kompleksów. Czasem tego typu pacjenci mają szczere przekonanie brzmiące: „jesteś tym, z kim śpisz”, a to jest prosta droga do zaniżania poczucia wartości i utrwalania kompleksów.


Jeśli chcecie skontaktować się z Danielem Cysarzem, zapraszamy na jego stronę: www.seksuolog-psychoterapia.pl

ikona
ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.