fot. 123
Okazuje się, że samotni nie lubią nazywiać się singlami / fot. 123
Ela Prochowicz
01/03/2013

Nie-single

Z badań dr Katarzyny Palus z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza wynika, że to, czy ktoś w dorosłym życiu będzie żył w związku, czy samotnie, w dużej mierze zależy od tego, z kim zadawał się w okresie dorastania i jak bardzo bal się odrzucenia przez rówieśników

Dr Katarzyna Palus badała wybrane psychologiczne uwarunkowania braku partnera życiowego wśród osób w wieku 20-35 lat. Skupiła się zwłaszcza na tych osobach, które deklarowały, że chcą być w związku, ale mimo to nie miały partnera dłużej niż pół roku. Okazało się, że pewne cechy wyniesione z lat młodości wpływają na stosunki z partnerami w dorosłym życiu.

- Osoby żyjące w pojedynkę posiadają mniejszą wiedzę na temat zachowań w związkach i mają słabszą umiejętność odnalezienia się m.in. w zachowaniach: bliskości fizycznej, pojednawczych, seksualnych – zauważa dr Palus. Na brak partnera życiowego ma również wpływ sposób, w jaki dana osoba przywiązuje się do innych ludzi. Otóż singli charakteryzuje często lęk przed odrzuceniem. Lęk ten jest wśród nich wyższy niż u osób, które spędzają życie w związku.

Większe szanse na znalezienie partnera życiowego mają osoby, które często umawiały się w szkole na randki, w fazie wchodzenia w dorosłe życie miały chłopaka czy dziewczynę, podejmowały kontakty seksualne, czy osoby, które w ramach swoich grup towarzyskich otaczały się znajomymi różnej płci. – Pytani o przyczyny braku partnera, badani najczęściej mówili, że nie spotkali jeszcze właściwej osoby. Wśród popularnych odpowiedzi znalazły się również: brak zainteresowania ze strony potencjalnego partnera, nieśmiałość, czy własna decyzja – mówi Palus.

Ciekawy jest sposób, w jaki określali siebie uczestnicy badania. Mówili o sobie: „nie mający partnera”, „żyjący w pojedynkę”, „poszukujący partnera”. Mało kto nazywał się „singlem”, większości badanych to słowo kojarzyło się negatywnie.

Z danych Powszechnego Spisu Ludności z 2002 r. wynika, że w Polsce w roku 1988 na 100 osób w wieku 20-24 lata przypadało przeciętnie 48 panien oraz 77 kawalerów, a w roku 2002 proporcje te wynosiły odpowiednio 71 oraz 87. W kolejnej grupie wiekowej – 25-29 lat odsetek kawalerów zwiększył się z 34 proc. do 47 proc., a panien – z 16 proc. do 29 proc.

Źródło: PAP Nauka w Polsce

fot. 123
fot. 123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.