fot. 123
Kobiety nie są przedsiębiorcze? / fot. 123
Ela Prochowicz
21/12/2010

Kobiety nie zakładają firm?

Kobiet, które prowadzą firmy, jest dwa razy mniej niż mężczyzn. Niewykluczone, że gdyby nie istniały dotacje na podjęcie działalności gospodarczej, byłoby ich jeszcze mniej

Z badań Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie wynika, że tylko 1/3 kobiet była na tyle zdeterminowana, że uruchomiłaby firmę nawet bez wsparcia urzędów. Proporcje w grupie mężczyzn są odwrotne: większość zdecydowałaby się na rozpoczęcie działalności nawet, gdyby nie otrzymała na to środków.

Kobiety rzadziej decydują się na prowadzenie własnej firmy, ponieważ nie mają funduszy na start. Jeśli wkład własny w postaci pieniędzy jest warunkiem otrzymania dotacji, to kobiety wnoszą zwykle dużo mniejszą sumę niż mężczyźni. W porównaniu do mężczyzn bardziej negatywnie oceniają ilość i stopień skomplikowania dokumentów towarzyszących aplikowaniu o publiczne pieniądze. Z drugiej strony kobiety są cierpliwsze, jeśli chodzi o czas oczekiwania na przyznanie środków. Chętniej też uczestniczą w spotkaniach i szkoleniach na temat zakładania i prowadzenia firmy.

Kolejną różnicą między kobietami i mężczyznami jest profil podejmowanej działalności. Mężczyźni najczęściej decydują się na branżę budowlano-remontową, podczas gdy kobiety na sprzedaż, usługi restauracyjno-hotelowe oraz działalność profesjonalną (związaną z wysokospecjalistycznymi usługami prawniczymi i księgowymi). Uruchamiając nowe firmy mężczyźni dysponują przede wszystkim narzędziami, podczas gdy kobiety jako niepieniężny wkład własny podają najczęściej lokal, w którym będzie prowadzona działalność (nierzadko własne mieszkanie).

Kim są kobiety sięgające po pieniądze na prowadzenie działalności gospodarczej? Uśredniając to 38-latki (średnia wieku mężczyzn ubiegających się o środki na własną firmę to 35 lat), z wyższym lub średnim zawodowym wykształceniem, mieszkające w miastach.

W Małopolsce w 2010 r. przyznano 5,5 tys. dotacji dla osób bezrobotnych. Maksymalna kwota dotacji z powiatowego urzędu pracy w 2010 roku wynosiła – w zależności od powiatu – od 14 do 18,5 tys. zł. Choć nie każdego takie kwoty zadowalają, na ogół są wystarczające, by zacząć pracować na własny rachunek.

Więcej o osobach, które decydują się założyć firmę dzięki pieniądzom z urzędu pracy oraz o losach ich firm, będzie można dowiedzieć się z raportu, który ukaże się na początku przyszłego roku w serwisie www.obserwatorium.malopolska.pl.

fot. 123
fot. 123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.