biznes_123ikonanowe_2015_06
Ela Prochowicz
24/11/2015

Małe miasto, wielka kariera?

Możliwość zrobienia kariery w mniejszym mieście mają głównie osoby z wykształceniem średnim i zawodowym. Dla absolwentów szkół wyższych, chcących w pełni wykorzystywać swoje kwalifikacje, małomiasteczkowy rynek pracy nie oferuje tak szerokiego wachlarza możliwości

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w I kwartale 2010 roku stopa bezrobocia w polskich miastach wyniosła 10,7 proc. Wynik był zbliżony do uzyskanego przez polskie wsie (10,4 proc.). Stało się to głównie za sprawą małych miasteczek. O ile w największych miastach powyżej 500 tys. mieszkańców stosunek liczby osób bezrobotnych do liczby osób aktywnych zawodowo przekroczył 6 proc., o tyle w najmniejszych miejscowościach z nadanym prawem miejskim był ponad dwukrotnie wyższy.

Duże miasta wciąż pozostają centrum biznesu. Lokuje się w nich najwięcej przedsiębiorstw, dających zatrudnienie wielu mieszkańcom. Warto jednak zauważyć, że w ostatnich latach (szczególnie tych dobrych koniunkturalnie 2006-2008) przedsiębiorcy zaczęli dostrzegać potencjał mniejszych, kilkudziesięciotysięcznych miasteczek. Na „prowincji” swojej szansy próbują głównie firmy branży handlowej, budowlanej, finansowej czy telekomunikacyjnej. To, czy w małym mieście mieszkańcy mają szansę zrobienia kariery, zależy od wielu czynników.

Warto tutaj wyszczególnić podstawowe z nich, takie jak: obecność dużego zakładu pracy lub skupisko kilku mniejszych, bliska odległość metropolii, przygraniczna lokalizacja czy też warunki do rozwoju turystyki. Rzadko zdarza się, aby niewielkie miasto miało do dyspozycji wszystkie te udogodnienia. Częściej mamy do czynienia z dominacją jednego czynnika, na którym oparty jest lokalny rynek pracy. Przykładowo miasto-satelita to bardzo często spotykany w naszym kraju typ małego lub średniego miasta. Jego główną zaletą jest położenie geograficzne – niewielka odległość od dużego ośrodka miejskiego.

Przykładem może być miasto Krzeszowice, położone 25 km na zachód od centrum Krakowa. Niższe niż krakowskie koszty życia są kuszące szczególnie dla młodych ludzi. Zamieszkiwanie małego miasta (np. 10 tys. mieszkańców) nie musi bowiem oznaczać rezygnacji z kariery „w wielkim mieście”.

biznes_123ikonanowe_2015_06
biznes_123ikonanowe_2015_06

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.