orinoko800na600
Redakcja
16/05/2015

Poszukiwany trener nisko wykwalifikowany

Nie! Poszukiwany trener wysoko wykwalifikowany. Chociaż…? Rynek edukacji rozwoju zasobów ludzkich od kilku lat przeżywa prawdziwe oblężenie. Co rusz zza krzaka wyskakuje kolejny trener, mentor, coach, mówca motywacyjny!

Mam wrażenie, że codziennie rano kilkaset osób wstaje z łóżka, patrzy do lustra i mówi sobie – ja od dzisiaj jestem trenerem! Albo – ja od dzisiaj jestem coachem! I nie byłoby w tym nic złego. Bo przecież każdy może w swoim życiu poszukiwać, zmieniać siebie i wykonywany zawód. Dlaczego zatem mnie to przeraża? Bo z zawodem trenera jest tak, że każdemu się wydaje, że może nim być, już teraz! Pstryk! I jest. Wystarczy, że jest, ma głowę, coś w głowie, coś tam umie lub nie. Nieważne. Przecież to już wystarczy, aby być trenerem. No przeczyta sobie jakąś książkę lub dwie i już wie! Stanie sobie na sali szkoleniowej, coś tam powie, zrobi jakieś ćwiczenie jedno, dwa, trzy. Trochę poczaruje urokiem osobistym, głosem. I szkolenie z głowy. Żyć nie umierać. I wiecie co? Tak się dzieje naprawdę. Takie sytuacje są na porządku dziennym. Tacy trenerzy to plaga dzisiejszych czasów.

Dlaczego zatem, skoro to codzienność, ja się z tym nie zgadzam? Dlaczego mówię NIE takim praktykom? Dlaczego twierdzę, że poszukiwany jest trener wysoko wykwalifikowany? Praca trenera to ogromna odpowiedzialność za drugiego człowieka! Ale nie taka ogólna. To odpowiedzialność dotycząca danej chwili na sali szkoleniowej, danej zmiany w obszarze. To praca na „żywym organizmie”. Praca z „głową” drugiego człowieka, z jego ciałem, jego emocjami. Z całym jestestwem każdego uczestnika. I tak odpowiedzialną pracę może wykonywać tylko trener z wysokimi kwalifikacjami.

Trener wysoko wykwalifikowany – czyli jaki?

W przypadku kompetencji twardych, trener powinien być specjalistą w danej, twardej dziedzinie. Czyli powinien posiadać umiejętności praktyczne zdobyte podczas wykonywania danego zawodu wraz z ugruntowaną na ten temat wiedzą. No i co, mamy już trenera? Ja powiem, że jeszcze nie. Brakuje jeszcze wiedzy i umiejętności w obszarze – kompetencje trenerskie. Czyli brakuje ukończenia Szkoły Trenerskiej. I wtedy mamy komplet. W przypadku szkoleń miękkich, gdzie pracuje się nad zmianą tzw. kompetencji miękkich, sprawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana. Bo przecież szkolić z kompetencji miękkich może „każdy”. Absolutnie nie, nic bardziej mylnego. Aby szkolić z kompetencji miękkich, trzeba te kompetencje mieć rozwinięte na najwyższym poziomie. Możemy je posiąść m.in. na skutek wykonywanej wcześniej pracy zawodowej – np. mamy rozwinięte kompetencje dotyczące prowadzenia negocjacji. Do wysoko rozwiniętych kompetencji miękkich potrzebujemy jeszcze Szkoły Trenerskiej. Mamy wtedy zarówno kompetencje trenerskie jak i zawartość merytoryczną.

Dlaczego i do czego trenerzy wysoko wykwalifikowani są potrzebni?

Całe szczęście zaczyna się nowa era szkoleń i rynek wysoko merytorycznej nauki. Od roku 2015 będziemy testować, a od 2016 roku będzie już działał Rejestr Usług Rozwojowych. To narzędzie zatwierdzone przez Komisję Europejską, a wdrażane przez PARP, ma pomóc w przywróceniu na rynek usług edukacyjnych, wysokich kompetencji trenerskich oraz realizacji profesjonalnych i na wysokim poziomie szkoleń. Trenerzy wysoko wykwalifikowani, czyli z uprawnieniami – Szkołą Trenerską i zawartością merytoryczną, będą coraz bardziej poszukiwani i to oni będą tworzyć nowy rynek usług edukacyjnych w Polsce. Trenerzy wysoko wykwalifikowani będą poszukiwani także przez rosnące w siłę polskie firmy. Firmy te będą zatrudniały coraz częściej trenerów wewnętrznych do rozwoju kompetencji pracowników w określonym przez organizację obszarze, w wyznaczony przez nią sposób. Ta część rynku dopiero otwiera się przed trenerami. Także na stanowisku trenera wewnętrznego niezbędne są kompetencje trenerskie – Szkoła Trenerska. Coraz więcej firm zdobywa wiedzę i świadomość tego, jak te kompetencje zwiększają efektywność przekazywanej wiedzy.

Jak zostać trenerem wysoko wykwalifikowanym?

Trener wysoko wykwalifikowany = Trener posiadający zweryfikowaną przez podmiot zewnętrzny (a nie jego samego) wiedzę i umiejętności uczenia innych. Czyli np. ukończoną Szkołę Trenerską (podstawą, zaawansowaną) + zawartość merytoryczna na poziomie większym niż praktyka. Zawartość merytoryczna na poziomie twórczym, a nie odtwórczym. To oznacza, że aby móc o sobie powiedzieć, że jest się trenerem wysoko wykwalifikowanym, trzeba uczyć się przez całe życie. Trzeba dbać o własną edukację na różnych płaszczyznach i z różnych źródeł. Ponadto trzeba: podważać, weryfikować, zastanawiać się, szukać. Trzeba mieć odwagę i pokorę. I superwizora własnych kompetencji. Aby mieć podstawy do bycia trenerem wysoko wykwalifikowanym zapraszamy po kompetencje trenerskie do Naszej Szkoły Trenerów Biznesu Orinoko. Zapraszamy na 120 godziny pracy i nauki na sali szkoleniowej prowadzonej przez niesamowitych trenerów. Wszyscy nasi trenerzy ukończyli renomowane kursy trenerskie. To także psychologowie z praktyką, socjologowie, antropolodzy kultury, biolodzy, nauczyciele, dyrektorzy, prezesi, czyli praktycy  z ogromnymi i unikalnymi zasobami merytorycznymi. Razem mamy już sędziwy wiek bo aż 381 lat. A doświadczenie na sali szkoleniowej mamy razem 90 letnie. To bardzo dobry wiek do nauki innych.

Beata Kaczor, Dyrektor Zarządzający Orinoko Szkolenia i Doradztwo

Orinoko Szkolenia i Doradztwo to firma stworzona z ludzi z pasją do pracy z drugim człowiekiem. Z pasją do rozwoju organizacji i z pasją do kreowania nowych, jeszcze lepszych rozwiązań. Zapraszamy do Opola, Poznania i Warszawy.

Rozwijaj się z nami!


www.orinoko-szkolenia.pl

orinoko800na600
orinoko800na600

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.