maj2015-kobieta5-ikona-123
Ela Makos
10/10/2016

Uśmiech gwiazdy

Przeglądając zdjęcia, na których są nasi idole marzymy o tym, aby się z nimi spotkać lub w jakikolwiek sposób się do nich upodobnić. Nic dziwnego, że zaczynamy się nie tylko ubierać jak oni i zmieniamy swój wygląd. Zafascynowani ich śnieżnobiałym uśmiechem stajemy się podobni również w tej kwestii

Piękny uśmiech i białe zęby to jeden z najbardziej charakterystycznych znaków rozpoznawczych gwiazd. Chcąc się do nich upodobnić poddajemy się zabiegom i zaczynamy bardziej o siebie dbać.  Dbamy jednak o siebie tak, jak nakazują nam trendy wyznaczone przez gwiazdy. Wystarczy tylko spojrzeć na nasze nastawienie do aparatu ortodontycznego. Jeszcze parę lat temu przekonywano nas, że noszenie aparatu ortodontycznego jest trendy, trudno dziś znaleźć gwiazdę, która uśmiechałaby się szeroko, mając na zębach wyraźnie widoczne druty i ligatury. Powód? Coraz popularniejsze, także wśród celebrytów, stają się dyskretne i ekspresowe sposoby poprawiające wygląd zębów.

Gwiazdy takie jak Cheryl Cole, Miley Cyrus, Katy Perry, Lindsey Lohan czy Victoria Beckham stwierdziły, że zamiast długotrwałej kuracji zdecydują się na szybką metamorfozę uśmiechu. Korzystają więc m.in. z porcelanowych licówek, które, w odróżnieniu od tych tradycyjnych, mają jedynie 0,3 mm grubości, a ich założenie w wielu przypadkach nie wymaga szlifowania zdrowych zębów. Nakleja się je natomiast na nienaruszone szkliwo. Dzięki licówkom można nie tylko zmienić kształt zębów, ale i ich kolor. Przydają się one również po to, aby zamknąć nieestetyczne szpary. Rozwiązanie to także jest często stosowane do przedłużania startych zębów. Samo nałożenie licówek wymaga zaledwie 2 wizyt u dentysty.

Nie zawsze jednak licówka jest wystarczającym rozwiązaniem, które usunie lub zamarkuje problem. W wielu przypadkach konieczne jest sięgnięcie po aparat ortodontyczny. Dziś coraz popularniejszą alternatywą dla niego są specjalne nakładki. Powód? Dyskrecja samej terapii. Zamiast ligatur i drutów stosuje się tutaj wyjmowalne nakładki tzw. alignery. Wykonane są one ze specjalnego, przeźroczystego i miękkiego tworzywa. W czasie leczenia, co kilka tygodni, kolejno się je wymienia. Każda kolejna nakładka, a zwykle jest ich od 12 do 48, to następny etap, podczas którego zęby przesuwają się na właściwe miejsce.

To rozwiązanie stosowane jest zazwyczaj przy okazji rozległych i złożonych wad zgryzu, jak również niewielkich wad estetycznych np. diastem, umożliwia także przygotowanie pacjenta do zabiegu ortognatycznego.

Istnieje również możliwość wymiany wszystkich zębów na raz. Odbywa się to w trakcie jednej doby.. Dostępne jest bowiem rozwiązanie All-On-4, które pozwala na stworzenie nowego uśmiechu. Wszystko rozpoczyna się od usunięcia zębów (często zaleca się ten zabieg osobom cierpiącym na bezzębie).

Źródło: Guarana PR

maj2015-kobieta5-ikona-123
maj2015-kobieta5-ikona-123

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 07/12/2018 14:54

    CytujSkomentuj

    Myślę właśnie nad jakimś nieinwazyjnym wybieleniem chociaż o kilka tonów zębów, ale słyszałam że wówczas należy poprawić plomby na jaśniejsze, bo będzie różnica między starymi i już „zrobionymi” zębami a nowymi. Czy tak jest? Czy plomby można też rozjaśnić?

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.