Mężczyźni najczęściej traktują walkę z kilogramami jak zadanie, które mają wykonać. Opracowują szczegółowy plan działania: dieta ustalona ze specjalistą oraz ćwiczenia. Dla panów jest to tzw. pierwszy raz.
Kobiety na ogół są mało konsekwentne. U pań wygrywają emocje. Częściej pozwalają sobie na grzeszki jedzeniowe i znajdują dla nich wytłumaczenie. Kiedy skuszą się na batonika, najczęściej tłumaczą sobie „to na pewno już ostatni, więcej nie jem” lub „ dietę najlepiej zaczynać od poniedziałku” i wtedy sięgają po kolejnego, i następnego… Potem mają z tego powodu wyrzuty sumienia. Dla poprawienia sobie humoru sięgają po kolejny przysmak i tak wpadają w błędne koło.
W większości wypadków mężczyźni rozpoczynają swą pierwszą kurację odchudzającą pomiędzy 30-45 rokiem życia, w okresie diametralnych zmian w życiu, w tym czasie panowie zaczynają dbać o swoje zdrowie, zaczynają uprawiać sport, zmieniają pracę, a coraz częściej zmieniają swoje partnerki życiowe. Dla mężczyzn jest to najczęściej tzw. pierwszy raz. Dlatego organizm mężczyzn reaguje lepiej na odchudzanie, przebiega ona w szybszym tempie oraz łatwiej niż u kobiet.
Natomiast kobiety dużo wcześniej zmuszają się do przechodzenia na drakońskie głodówki. Coraz częściej spotyka się dziewczynki, które już wieku 12-14 lat, stosują diety ubogoenergetyczne lub monodiety. Z biegiem czasu organizm czuje się zmęczony kolejnymi stratami na wadze, po których następuje najczęściej efekt jo-jo. Wówczas uruchamia instynkt przetrwania, którego celem jest odzyskanie straconych zapasów tłuszczowych oraz uruchomienie systemu ochronnego przed kolejnymi stratami. W taki sposób organizm rozwija mechanizm odpornościowy na wszelkie późniejsze próby schudnięcia.
CytujSkomentuj
bardzo ciekawe uwagi!