biaąa marynarka
Ela Makos
09/03/2017

Karolina Latus: Ciągły rozwój

Energiczna, zmotywowana, z ciągłym zapałem do pracy! Przykład kobiety, która marzenia potrafi przekuć w rzeczywistość. Nadal z sukcesem prowadzi agencję zatrudnienia CRAFTS i ciężko pracuje nad jej rozwojem. O tym co się u niej zmieniło w ciągu mijającego roku – Karolina Latus, bohaterka poprzedniej edycji projektu „Sukces jest Kobietą”

Została pani jedną ze zwyciężczyń w internetowym plebiscycie ,,Sukces jest Kobietą”. Jak czuje się pani z tym wyróżnieniem?

Zwycięstwo w tym konkretnym, internetowym plebiscycie to dla mnie ogromne i bardzo cenne wyróżnienie. Tym cenniejsze, że zadecydowały o nim głosy osób, które na co dzień śledzą działania mojej firmy i tworzą jej najbliższe otoczenie. Znajomi, przyjaciele, pracownicy, a czasem także zupełnie obcy ludzie mówiący o mojej pracy i realizowanych przez Agencję Zatrudnienia CRAFTS projektach w tak ciepłych słowach. To nagroda sama w sobie, za którą wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję.

Pani Karolino, miałyśmy przyjemność rozmawiać w zeszłym roku, przy poprzedniej edycji książki („Sukces jest Kobietą. Polka potrafi!” – przyp. red.). Proszę powiedzieć, co się u pani zmieniło od tamtego momentu?

Duże podsumowania 2016 roku dopiero przede mną, jednak już teraz mogę powiedzieć, że jestem z niego zadowolona, chociaż – jak w każdym biznesie – zdarzały się lepsze i gorsze momenty. Niezależnie od wszystkiego, ostatni rok zaowocował nowymi projektami, klientami, celami, współpracownikami, co wprowadziło wiele świeżości do funkcjonowania mojej firmy, która jednak nadal opiera się na tych samych, co przed rokiem, zasadach i priorytetach. Jednym z przykładów naszych stosunkowo młodych działań, są wdrażane z powodzeniem projekty w obszarze merchandising’u w branży odzieżowej. Są to projekty dość trudne, ponieważ wymagają od nas dużej elastyczności i umiejętności skoordynowania pracy dużej liczy osób w określonym czasie. Jednak dzięki wzmożonej pracy nad ich realizacją na stałe dołączyły do obszarów działania, w których się specjalizujemy.

Jak obecnie rozwija się pani firma – Agencja Zatrudnienia CRAFTS?

Ostatni rok, był dla mojej firmy okresem dynamicznego rozwoju, czego efektem są nowopowstałe oddziały CRAFTS we Wrocławiu i w Warszawie. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów jesteśmy też obecni m.in. w Trójmieście, Radomiu oraz Poznaniu. Z roku na rok powiększa się także liczba zatrudnianych w mojej firmie pracowników, a także skala i zasięg realizowanych projektów rekrutacyjnych i projektów pracy tymczasowej. Z przyjemnością zauważam, że staliśmy się ekspertami w branży HR. Poza firmowym blogiem, wypowiedzi specjalistów CRAFTS i nasze publikacje można znaleźć w wiodących wydawnictwach HR i EB, nie brakuje nas też na wydarzeniach branżowych.
Jestem bardzo dumna z całego zespołu. Wiele razy już podejmowaliśmy się wspólnie różnych wyzwań, wielokrotnie od podstaw pracowaliśmy nad pewnymi indywidualnymi rozwiązaniami, z myślą o klientach firmy. Tyle razy realizowaliśmy podobne do siebie projekty rekrutacyjne, że moglibyśmy działać schematycznie, ale tego nie robimy. Jest to najważniejsza zasada naszej firmy. To trochę jak sport ekstremalny. Mimo, że wiemy co się za chwilę stanie, za każdym razem wprowadzamy element świeżości, który sprawia, że nasze rekrutacje są przyjazne i niepowtarzalne. Tak, jak nasi klienci.

Poza tym, że często bywa pani na konferencjach branżowych, to sama organizuje pani tego typu wydarzenie w Kielcach. Skąd pomysł na cykl spotkań ,,HR na deser”?

W zasadzie od początku istnienia firmy, staraliśmy się uczestniczyć w różnego rodzaju wydarzeniach branżowych oraz dzielić się naszą wiedzą z innymi. Stąd też nasza aktywność edukacyjna w ośrodkach akademickich czy też wystąpienia eksperckie podczas konferencji HR, które jednak zawsze odbywały się poza Kielcami, czyli miastem, w którym funkcjonuje główne biuro naszej firmy. Z przykrością patrzyłam na to, że w Kielcach nie dzieje się nic, co integrowałoby branżę HR i sprzyjało dzieleniu się wiedzą w tym obszarze. Stąd wziął się pomysł, aby zapoczątkować cykl spotkań ,,HR na deser”, w ramach którego, w luźnej atmosferze, zaproszeni eksperci dzielą się z uczestnikami swoją wiedzą i dobrymi praktykami z zakresu rekrutacji oraz Employer Brandingu. Organizacja tego typu wydarzenia okazała się bardzo dobrym pomysłem, co potwierdza każdorazowe zainteresowanie projektem wśród uczestników, którymi są pracownicy działów personalnych kieleckich firm oraz pasjonaci zagadnień HR i EB.

Poprzednim razem rozmawiałyśmy o bezrobociu w Polsce i trudnościach w znalezieniu pracy przez młodych ludzi. W związku z tym, że pani firma zajmuje się rekrutacją, chciałabym zapytać czy zauważyła pani i tutaj zmiany w ciągu tego roku? Czy łatwiej młodym ludziom znaleźć pracę, jest więcej ofert, zgłaszających? Jaka jest tendencja?

Od pewnego czasu obserwuje się spadek stopy bezrobocia w Polsce, co sugeruje, że jest coraz lepiej. Gdyby jednak zapytać młodych ludzi o sytuację, z pewnością padłoby wiele gorzkich słów. Podstawowym problemem jest niezmiennie dość duża rozbieżność między potrzebami pracodawców, którzy uporczywie poszukują specjalistów ds. sprzedaży oraz pracowników IT, a umiejętnościami i preferencjami kandydatów, którzy na etapie studiów nie podnoszą swoich kompetencji, nie znają języków obcych. Choć w wielu branżach spotykamy się z tzw. rynkiem pracownika, kandydaci muszą pamiętać, że ich ścieżka kariery zależy przede wszystkim od nich. Dlatego warto obserwować rynek pracy i przyjrzeć się temu, jakie są wymagania pracodawców. Takie podejście to szansa na odkrycie w porę braków, które mogłyby w przyszłości stanąć nam na drodze do wymarzonej pracy. Problemy ze znalezieniem pracowników skutkują tym, że jesteśmy zmuszeni zatrudniać do niektórych prac obcokrajowców (np. z Nepalu), którzy przyjmują oferty pracy odrzucane przez Polaków, najczęściej ze względu na niezadawalające płace, determinowane przez rynek pracy, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę.

Co zatem planuje pani w przyszłości w związku z rozwojem firmy?

W najbliższej przyszłości planujemy nadal rozwijać się jako ogólnopolska agencja zatrudnienia, specjalizująca się w realizacji projektów outsourcingu rekrutacji i pracy tymczasowej w różnych branżach. Poza działaniami z obszaru employer brandingu czy też sesji AC/DC (Assessment/Development Center – przyp.red.), gwarantujemy klientom również (a może przede wszystkim) indywidualne podejście, ofertę nie z cennika, ale faktycznie dopasowaną do konkretnej potrzeby, dedykowanego opiekuna, sprawdzone narzędzia oraz gwarancję na świadczone przez nas usługi. Takie podejście nie tylko do firm, ale też kandydatów, którzy są dla nas swego rodzaju klientami, sprawia że o dalszy rozwój mojej firmy jestem absolutnie spokojna.

Czy nadal czuje pani taką samą pasję do działania, jak rok temu?

Wszyscy chcielibyśmy w pracy robić to, co kochamy. Nie bez powodu jest to jedna z najczęstszych motywacji, które wymieniają osoby szukające pracy. Ponieważ praca jest jednocześnie moją pasją, nie mam wyrzutów sumienia, że poświęcam się jej w 110 proc. Zwłaszcza, że jej efekty są widoczne w różny sposób: poprzez zadowolonych klientów, uśmiechniętych współpracowników, którzy tworzą ciekawe treści, biorą udział w konkursach, wyróżnienia i nagrody, które zdobywamy czy też atmosferę i filozofię pracy, którą tworzymy.

Wygląda na to, że pani zwycięstwo w naszym plebiscycie to nie jedyna nagroda, którą pani otrzymała w ostatnim czasie?

Zgadza się, zwycięstwo w plebiscycie ,,Sukces jest Kobietą” to nie jedyna, ale na pewno jedna z ważniejszych nagród jakie otrzymałam w ostatnim czasie. Poza nią, zostałam m.in. laureatką regionalnego plebiscytu ,,Człowiek Roku” w kategorii biznes, również za sprawą głosowania publiczności. Największym wyróżnieniem, w dalszym ciągu, jest jednak dla mnie nominacja CRAFTS w konkursie Bohaterowie HR w kategorii Najlepszy Partner dla HR, którą otrzymaliśmy od jednego z naszych klientów.

Czy gdyby miała pani możliwość cofnąć się w czasie, to coś by pani zmieniła?

Prywatnie wyznaję zasadę, aby w życiu niczego nie żałować i nie oceniać, czy to co akurat nam się przydarza jest dobre czy złe, ponieważ nigdy nie wiemy, czym dane zdarzenie lub podjęta decyzja zaowocują w przyszłości. Ten pogląd doskonale oddaje pewna przypowieść o chińskim rolniku, którą poznałam jeszcze jako dziecko i której puenta wyraża się w zdaniu: „Szczęście? Nieszczęście? Przyszłość pokaże”. Mówi się, że to właśnie porażki składają się na nasz końcowy sukces, dlatego jeśli się zdarzają, nigdy przed nimi nie uciekam, nawet gdyby to było możliwe z pomocą wehikułu czasu.

O czym pani skrycie marzy?

Moi bliscy często powtarzają, że mam bardzo wiele marzeń. I chyba rzeczywiście tak jest, ponieważ wśród poważnych marzeń np. o dalekich podróżach, mam też wiele marzeń dużo mniejszych, krótkoterminowych, codziennych. Dzięki temu mogę powiedzieć, że co jakiś czas moje marzenia się spełniają, a ich miejsce zajmują nowe plany i cele. To mechanizm, który doskonale motywuje do działania i sprawia, że moja codzienność jest różnorodna. Każdego dnia mogę robić coś po raz pierwszy.

Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
Fot. Prywatne archiwum Karoliny Latus

biaąa marynarka
biaąa marynarka

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.