ikona1234kobieta_dziecko3
Kalina Samek
19/04/2018

Czy ciężarne Polki edukują się na forach?

Kobiety w ciąży tworzą w internecie bardzo dużą i zaangażowaną społeczność, która dzieli się między sobą informacjami m.in. na temat badań i opieki okołoporodowej.

O samym USG i KTG powstaje miesięcznie średnio ponad 3 tys. publikacji. W 54 proc. przypadków wzmianki o badaniach okołoporodowych pojawiają się na forach internetowych lub Facebooku. Jakich informacji ciężarne Polki szukają w sieci? Czy ich wiedza na temat badań jest wystarczająca?

By sprawdzić, skąd kobiety w ciąży czerpią informacje o badaniach okołoporodowych, IMM zmonitorował w styczniu i lutym 2018 r. ponad 5 tysięcy publikacji zawierających wzmianki na ten temat – postów w mediach społecznościowych, artykułów na portalach i blogach czy komentarzy na forach.

– Kontrola stanu dziecka oraz przebiegu ciąży jest bardzo ważnym elementem opieki zdrowotnej nad kobietą, pozwalającym na wczesne wykrycie jakichkolwiek nieprawidłowości. Mamy świadomość, że mimo wielkiej liczby publikacji na temat badań okołoporodowych, nie wszystkie mamy zdają sobie sprawę z ich wagi, nie wiedzą też, czego się spodziewać, o co zapytać lekarza, gdzie szukać wiarygodnych informacji – komentuje specjalista ginekologii i położnictwa dr. n. med. Robert Woytoń.

Według danych IMM, badania medyczne w trakcie ciąży to temat podejmowany przede wszystkim na portalach (34%), forach internetowych (28%), a także na Facebooku (26%). Oznacza to, że ponad połowa wzmianek pojawia się w internetowych dyskusjach, w których przyszłe mamy dzielą się doświadczeniami i zwracają się z pytaniami o konkretne kwestie. Można wnioskować, że dla kobiet w ciąży informacje dostępne w mediach są niewystarczające lub po prostu wolą one porozmawiać z kimś, kto miał podobne doświadczenia, dlatego szukają odpowiedzi wśród innych ciężarnych. Autorki postów na forach pytają, w których etapach ciąży powinny odbywać kolejne badania, jak się do nich przygotować, co zabrać ze sobą do szpitala itd. Poza tym konsultują między sobą wyniki badań oraz szukają drugiej opinii po zaleceniach lekarza, co do których mają wątpliwości.

– W innych branżach dyskusje zdecydowanie przenoszą się do mediów społecznościowych. Czemu akurat kobiety w ciąży przywiązały się do rozmów na forach? Myślę, że jednym z głównych powodów jest anonimowość, w końcu rozmowy dotyczą często bardzo intymnych, osobistych spraw – komentuje Magdalena Pawłowska z Instytutu Monitorowania Mediów. – Duże znaczenie ma też poczucie przynależności i wsparcia, a także wygoda, bo odpowiedzi pojawiają się błyskawicznie – dodaje.

Najczęściej w kontekście badań w ciąży powstają publikacje dotyczące USG – średnio ponad 2 tysiące materiałów miesięcznie. Co miesiąc można również znaleźć blisko tysiąc treści o KTG, znacznie mniej o TSH, morfologii czy glukozie. Z pogłębionej analizy publikacji dotyczących kardiotokografii (KTG) wynika, że niemal 60% treści pochodzi z forów internetowych, 19% z Facebooka, a 13% to artykuły na portalach. Wzmianki o KTG w dyskusjach na forach przeważnie pojawiają się w kontekście porównywania doświadczeń i wyników badań. We wpisach kobiety zdają relacje z wizyty lub polecają koleżankom wykonanie kardiotokografii jako odpowiedź na opisywane dolegliwości i niepokoje.

źródło: materiały prasowe Symetria PR

ikona1234kobieta_dziecko3
ikona1234kobieta_dziecko3

Komentarze Dodaj komentarz (3)

  1. Sylwia 19/04/2018 15:06

    CytujSkomentuj

    Przekleństwo dzisiejszych czasów! Dziś wszyscy edukują się w internecie, na forach, fejsbukach i innych bzdurach. A najgorsze jest to, że jak już ktoś sobie nazbiera super przekonań, to ekspert czy badania naukowe mogą sobie mówić i tłumaczyć, on i tak wie lepiej. Jak na przykład w przypadku „inteligentnych” inaczej przeciwników szczepień…

  2. Renia.W 24/04/2018 12:38

    CytujSkomentuj

    To prawda, w mediach społecznościowych rzadziej można pogadać o sprawach tak intymnych, dlatego chyba nie ma się co dziwić, że kobiety wybierają fora. Naprawdę można podzielić się doświadczeniami z różnych dziedzin i to jest bardzo dobre. Nie wszystkie wpisy są głupotami i bzdurami, więc nie ma co też tak demonizować. Umiar i rozsądek przede wszytskim.

  3. Dagmara 25/05/2018 05:00

    CytujSkomentuj

    Jak byłam w ciąży (dawno, dawno temu ;) ) to internetu jeszcze nie było. Teraz w necie jest wszystko – głupoty oczywiście są, ale mądre rady też. Tych rad właśnie mi wtedy brakowało i wiele rzeczy robiło się na czuja. Pewnie teraz szybciej bym uzyskała pomoc dla syna, rehabilitowanego wcześniaka, bo wówczas pomocy nie dostałam za dużo.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.