annachodacka-wywiad-ikona
Fot. Olivia A. Davies
Ela Prochowicz
23/07/2015

Anna Chodacka: Kobieta potrafi

Bardzo cieszy mnie fakt, że Polki coraz chętniej przejmują inicjatywę i zakładają własne firmy, że zajmują coraz wyższe stanowiska w firmach, że tak fantastycznie potrafią godzić życie prywatne z zawodowym. Z Anną Chodacką, redaktor naczelną magazynu „Sukces jest Kobietą” rozmawiamy o karierze z perspektywy płci pięknej

EksMagazyn: Dlaczego sukces jest kobietą?
Anna Chodacka, red. nacz. magazynu „Sukces jest Kobietą”:

Mam to szczęście, że na swojej drodze często spotykam kobiety, które są dla mnie uosobieniem słowa „sukces”. I wcale nie mam na myśli wyłącznie sukcesu zawodowego. Kobiety maja fenomenalną zdolność wychodzenia z rozmaitych opresji życiowych, radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach, pokonywania trudności. Mężczyźni (w niczym im nie umniejszając) nie w takim stopniu jak kobiety. Kobietą sukcesu jest dla mnie moja Mama, która w wieku 50. lat miała odwagę pójść na studia, o których zawsze marzyła i ukończyć je z doskonałym wynikiem. Kobietą sukcesu jest dla mnie przyjaciółka, która pomimo tego, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nie powinna tego robić, założyła własną firmę. Kobietą sukcesu jest dla mnie znajoma artystka, która konsekwentnie idzie swoją, niekomercyjną drogą.
Bardzo lubię przebywać w towarzystwie kobiet, które są siebie świadome, dobrze się czują same ze sobą, wiedzą czego chcą. Kobietą sukcesu byłaby dla mnie np. kobieta, która rzuca karierę zawodową po to, żeby być panią domu. Pod warunkiem, że to jest właśnie to, czego chce. Kobietą sukcesu jest dla mnie każda mama, która z powodzeniem godzi karierę zawodową z wychowywaniem dzieci, życiem rodzinnym.
Takie historie mogłabym mnożyć. Każdą z tych kobiet podziwiam i od każdej z nich próbuję się nauczyć czegoś, co pozwoli mi pełniej i bardziej wartościowo żyć.
Bardzo ważnym składnikiem sukcesu jest dla mnie fakt, że ktoś potrafi przyznać się do słabości, błędu czy niekompetencji. Uważam to za akt odwagi. Za tym jednak musi pójść postanowienie poprawy w postaci słowa „przepraszam”, chęci nauki czy dokształcenia się. Uważam, że kobieta powinna zdefiniować pojęcie „sukcesu” sama dla siebie i żyć tak, aby to pojęcie nie było tylko pustym frazesem.

Dla kogo jest magazyn SukcesJestKobieta.pl?
Dla kobiet (szeroko rozumianego) sukcesu (śmiech)! Zapraszam wszystkie panie, w każdym wieku, o różnych profesjach, do śledzenia strony SukcesJestKobieta.pl. Znajdziecie tam inspirujące historie kobiet biznesu, show biznesu, a także tych, które na stałe zapisały się w historii Polski lub świata, przez to jakie były, tym co zrobiły. Mowa tu o dziale „Ikony”. Ale „Sukces jest Kobietą” to nie tylko portal, który będzie karmił czytelniczki ideami, ale także praktycznymi informacjami z zakresu prawa, biznesu, rynku pracy. Będą też lżejsze, ale jakże istotne tematy dotyczące tego, co warto posiadać, w jakich miejscach dbać o siebie oraz gdzie (i w jakim celu) warto bywać.

Tytuł magazynu to jasny i wyraźny przekaz – kobiety sięgają po zawodowe laury na równi z mężczyznami. W rzeczywistym świecie też tak jest?
Nie (śmiech). A przynajmniej nie tak często jakbym sobie tego życzyła. Biologicznie (w większości) jesteśmy zaprogramowane na wydanie na świat dzieci. Choć kobiety pełnią dziś rozmaite role na rynku pracy, to kiedy przychodzi moment na posiadanie dzieci, to jednak one, a nie mężczyźni, w większym stopniu partycypują w ich wychowaniu czy prowadzeniu domu. Przynajmniej na początku. Wyłączają wtedy z życia zawodowe ambicje, bo mają inne priorytety. Potem udaje się to zbalansować, ale już zawsze rodzina i dzieci są dla kobiet najważniejsze. Kolejno – kobiety same sobie wmawiają, że mogą mniej niż mężczyźni. Nie są tak pewne siebie i swoich umiejętności. Co więcej, często walczą z poczuciem winy, że nie są wystarczająco dobrymi matkami czy partnerkami, jednocześnie kontynuując karierę zawodową. Niedawno, moja przyjaciółka przypomniała sobie, piosenkę, którą śpiewała w przedszkolu, której fragment brzmi: „Mamo, kiedy będę duży, przywiozę Ci małpeczkę z podróży.” Zapytała jednocześnie: „Dlaczego nie śpiewamy: Mamo, kiedy będę duża?” Czy dziewczynka naprawdę nie może przywieźć mamie małpeczki z podróży? Ta anegdota, mniej więcej wyjaśnia, co chcę przekazać, mianowicie małym dziewczynkom nie pokazuje się, że one też mogą wiele w życiu osiągnąć, w związku z tym, kiedy są już dorosłymi kobietami, nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele umieją i potrafią. W dalszej kolejności jest prawo i warunki w Polsce, które dalekie są od ideału i nie stwarzają paniom warunków do tego, żeby sięgały wyżej i po więcej. Pamiętajmy o tym, że nadal na świecie są miejsca, gdzie kobieta jest gorszym, głupszym i mniej wartościowym gatunkiem człowieka i ma bardzo ograniczone prawa do głosowania.
Kolejna sprawa, cechy, które uważa się za męskie: stanowczość, zdecydowanie, władczość, itp., traktuje się jako niekorzystne w odniesieniu do kobiet na rynku pracy. Kobieta, która jest szefową i jest stanowcza wobec podwładnych, w 9 na 10 przypadków, dostanie łatkę czepliwej i z PMSem. A to najłagodniejsze porównanie, które przychodzi mi do głowy. Całe szczęście świat się zmienia, Polska się zmienia. Powoli, lilipucimi kroczkami, ale jednak dążymy do czegoś, co ja rozumiem jako normalność, czyli stworzenia rzeczywistości, która wyrównuje kobietom szanse na rynku pracy.

Co trzeba poprawić, żeby hasła o równouprawnieniu w każdej zawodowej dziedzinie nie były tylko pustymi postulatami?
Kilka lat temu miałam niewątpliwą przyjemność przeprowadzać wywiad z Anną Grodzką, która wówczas była posłanką. Uderzyło mnie, jak ktoś, kto dopiero niedawno stał się kobietą, potrafi tak celnie ująć i zdefiniować, czego kobietom potrzeba. Anna Grodzka w punkt ujęła to, że kobietom szanse na rynku pracy, należy wyrównywać, a nie robić tak, żeby miały tak samo, jak mężczyźni. To co powiem będzie tylko hasłowym wyartykułowaniem problemu.
Trzeba kobiecie zabezpieczyć warunki, tak, aby miała jednocześnie czas i komfort na to, żeby wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, bez obezwładniającego strachu, że jej stanowisko już na nią nie czeka. Trzeba docenić pracę kobiety w domu. Zwykle jest to kilka etatów: praczka, sprzątaczka, opiekunka, kucharka, itp. Warto zainwestować w pracę u podstaw, tak, aby już małym dziewczynkom stwarzać poczucie, że mogą dokładnie tym, kim chcą.
Proces ten powinien być kontynuowany w szkole i na studiach. Bardzo podobają mi się akcje np. promujące tzw. męskie kierunki studiów i zapraszające młode kobiety na właśnie te studia. Kobieta będzie się chciała realizować zawodowo bez poczucia winy, kiedy bezpieczeństwo jej dziecka będzie zapewnione.
Niestety, państwo zrzuca całą odpowiedzialność na pracodawców, aby to bezpieczeństwo zapewnić. O ile korporacje dysponujące zagranicznym kapitałem mogą pozwolić sobie na stwarzanie komfortowych warunków mamom, o tyle mikroprzedsiębiorca, zatrudniający w porywach kilka osób, choćby nie wiem jak chciał, już nie. Jest to ogromnie niemoralne ze strony państwa, że stawia przedsiębiorców przed wyborem: zostaw sobie albo daj pracownikowi.
Nadal powszechną jest sytuacja, kiedy mężczyzna i kobieta, którzy pracują na tym samym stanowisku i pełnią te same obowiązki, nie mają równych pensji. Mężczyzna zarabia więcej. Oczywiście nie mam na myśli tego, żebyśmy byli tacy sami. Wspaniale, że mężczyźni i kobiety się różnią. Szkoda tylko, że w większości te różnice wykorzystywane są na niekorzyść kobiet.

Kobiety umieją się nawzajem wspierać i inspirować?
I tak, i nie. Mamy w sobie cechy, które jednocześnie bardzo nam pomagają i przeszkadzają w życiu. Mówię tu np. o emocjonalności. Często jesteśmy wręcz złośliwe czy zazdrosne! Warto pracować nad tymi cechami i je eliminować, bo przyjaźń pomiędzy kobietami, taki poziom zrozumienia, że czasem nie trzeba nawet nic mówić, jest ogromną wartością w życiu! Wówczas można docenić drugą kobietą i czegoś się od niej nauczyć. Bardzo lubię sytuację, kiedy jedna kobieta drugiej potrafi powiedzieć szczery komplement. To dla mnie wyraz ogromniej dojrzałości.

Książka „Sukces jest Kobietą”, która była inspiracją nowego magazynu odniosła ogromny… sukces. Jak zamierzasz go kontynuować, jako redaktor naczelna?
Bardzo cieszy mnie fakt, że Polki coraz chętniej przejmują inicjatywę i zakładają własne firmy, że zajmują coraz wyższe stanowiska w firmach, że tak fantastycznie potrafią godzić życie prywatne z zawodowym. Zdaję sobie sprawę, jak niedoceniane na rynku pracy są kobiety i jak bardzo nasza rzeczywistości wymaga wyrównywania szans kobietom na rynku zawodowym. Dopóki nie zmieni się rzeczywistość, dopóty będzie warto promować kobiecy biznes. I to jest mój podstawowy cel przy prowadzeniu magazynu „Sukces jest Kobietą”. Chcę, żeby idee mieszały się z praktycznymi informacjami i radami. Chcę, żeby działalność „Sukcesu…” funkcjonowała na kilku płaszczyznach, zarówno jako medium informacyjne, jak również jako kolejne inspirujące wydawnictwa, seminaria czy spotkania, takie jak Kongres Kobiet Sukcesu, który odbył się 29 maja.


Stylizacja: GaGa Studio
Produkcja: PressFactory

Sukienka: Allure
(www.allurethelabel.com)

Buty: Paso a Paso
(www.store.pasoapaso.pl)

Biżuteria: Impressimo
(www.impressimo.pl)

Torebka: Gawor Collection
(www.gawor-collection.pl)

annachodacka-wywiad-ikona
annachodacka-wywiad-ikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 12/06/2018 02:51

    CytujSkomentuj

    Jest okazja do inspiracji :) )) ps. przepiękna torebka ❤️

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.