Mia
Mia
23/11/2012

Sekrety miłości francuskiej

Na łamach pewnego kobiecego, wyzwolonego pisma znalazłam swego czasu instrukcję pod tytułem, „jak zafundować mu perfekcyjnego loda”. No, może tytuł nie był taki dosłownie, ale wszystko sprowadzało się do tego, żeby nauczyć czytelniczkę miłości francuskiej: krok po kroku.
Muszę powiedzieć, że większych bzdur dawno nie czytałam. Nie wierzycie? Proszę bardzo:

* Porada: „Weź do ust czubek penisa i liż go, naśladując ruchy języka węża: leciutko i szybciutko poruszaj językiem na boki.”
- Refleksja: Wszystko byłoby ok., gdyby autor lub autorka dodał, że najlepiej sprawdzają się owe „szybciutkie” ruchy w różnym natężeniu i w różnych kierunkach, nie tylko na boki. Przynajmniej w przypadku mojego kochanka.

* Porada: „Utwórz z dłoni i ust gorący tunel, w którym znajdzie schronienie jego członek. Przesuwaj nim rytmicznie, aż do orgazmu.”
- Refleksja: Przesuwaj „tunelem”, czy członkiem? Wiem, wiem, czepiam się. Tyle, że używanie rąk ma z seksem oralnym tyle wspólnego, co wół z wielbłądem. Dłońmi bowiem każdy facet umie obsługiwać swojego penisa znacznie lepiej niż najlepsza pod tym względem kobieta.

* Porada: „Przygotuj kilka kostek lodu i gorącą herbatę. Stymuluj go ustami na zmianę oziębionymi lodem i rozgrzanymi herbatą.”
- Refleksja: No tak, nie ma to jak kubek z herbatą i miseczka z kostkami lodu. „Kochanie, ostrożnie, nie wylej… Pospiesz się, bo lód się topi, a herbata stygnie, a Twojego orgazmu nie widać…” Autor porady zapomniał dodać, że mistrzyni miłości francuskiej powinna uważać, żeby się nie poparzyć i nie zapomnieć przy tym wszystkim o tym, że istota seksu oralnego skupia się na członku jej kochanka.

* Porada: „Pieść go tuż po zjedzeniu miętowych cukierków. Wersja ekstremalna: seks oralny z ustami pełnymi miętowej pasty do zębów. Uwaga: może szczypać.”
- Refleksja: O ile te cukierki można jeszcze przeboleć (choć trudno mi sobie wyobrazić siebie w chwili podniecenia szukającej w torebce miętówek), to pasta do zębów mnie zaintrygowała. Zaintrygowałaby też pewnie mojego faceta, który na widok mnie wyciskającej sobie do ust pół tubki pasty do zębów, doszedłby do wniosku, że ma do czynienia z wariatką i zamiast poddać się pieszczotom, mógłby raczej skupić się na dzwonieniu po specjalistyczną pomoc medyczną.

* Porada: „Liż jego penisa tak, jakbyś lizała pysznego lizaka, a potem włóż go jak najgłębiej do ust.”
- Refleksja: No tak, lizaki, lody, cukierki. A może po prostu liżąc penisa, wyobrazić sobie, że liże się… penisa? Jeśli kogoś taki rodzaj seksu napawa obrzydzeniem (trudno mi to sobie wyobrazić, ale są podobno na świecie rzeczy, które się nawet filozofom nie śniły, więc co dopiero mnie), żadne porównania raczej nie pomogą. A nie ma nic gorszego niż seks oralny na siłę.

* Porada: „Zacznij go pieścić ustami pełnymi jogurtu lub śmietany.”
- Refleksja: No tak. To jeszcze lepsze niż pasta do zębów. Nie ma nic seksowniejszego niż kochanka opluwająca męski brzuch i penisa jogurtem i śmietaną, w dodatku się przy tym krztusząca. Erekcja murowana… Ps. Autor poradnika zapomniał sprecyzować, czy chodzi mu o jogurt naturalny, czy smakowy. A może można do tego celu użyć na przykład… serka waniliowego?

* Porada:
„Ofiaruj mu seks oralny, gdy w domu rozmawia przez telefon ze swoim szefem o ważnej sprawie służbowej.”
- Refleksja: A jeszcze lepiej, kiedy rozmawia z mamą. Będzie ci dozgonnie wdzięczny.

Komentarze Dodaj komentarz (12)

  1. ola 26/08/2010 09:54

    CytujSkomentuj

    hahahaha:) cudowne, rzeczywiście bzdury, a ile smiechu przy tym:) ale podobno śmiech działa podobnie, jak seks, wiec może autorzy chcieli po prostu czytelniczki rozbawić:)

  2. lasencja 26/08/2010 11:40

    CytujSkomentuj

    dobre dobre :D

  3. StefanoItaliano 26/08/2010 13:23

    CytujSkomentuj

    Ja za to mam wrażenie, że autorka zwyczajnie znalazła sobie spsób na to żeby sama poczuć się mądrzejsza/lepsza.

    Wszystkie pomysły za wyjątkiem przedostatniego (chociaż opisane dość naiwnie, czasem infantylnie) przetestowałem swojego czasu z różnymi partnerkami i zawsze sprawiało nam to sporą frajdę. Cóż, ewidentnie to kobieta wie lepiej co lubi, a czego nie lubi facet. Posty na forum nie wzięły się znikąd – były pisane przez dziewczyny, które robiły to ze swoimi partnerami.

    Zatem droga Autorko: jeśli to TY wiesz lepiej co należy robić w łóżku – to widać kto tutaj ma wąskie horyzonty. Zabawne, bo próbujesz kreować się na osobę otwartą i bywałą (a nader wszystko jak mniemam doświadczoną).

    No i na koniec: nie mam nic personalnie do Autorki, zwyczajnie bawi mnie to jak ktoś próbuje gimnazjalnie (licealnie?) budować swój lepszy wizerunek na wyśmiewaniu innych.

  4. Ewka 26/08/2010 13:57

    CytujSkomentuj

    @StefanoItaliano, wydaje mi się, że Autorka bardziej wyśmiewa się z babskich pism i poradników, niż z poszczególnych sposobów uprawiania miłości francuskiej. Nie wiem, czy czytujesz babskie gazety, ale mnie się zdarza i to, co tam można znaleźć to prawdzi shit i katastrofa! to przecież nie jest wyśmiewanie się z postów jakichś kobiet, tylko z tekstu, chyba nawet wiem, z jakiego pisma, npisanego w infantylony i głupi spsoób. Ja sie zgadzam, a poza tym, chyba to facet wlaśnie wie, co mu sprawia przyjemność i jesli już ktoś powinien pisać takie rady, z których Mia się wyśmiewa, to właśnie facet, a nie babki w kobiecych pisemkach… Tylko, czy jakiś się odważy i nie zrobi tego w chamski i obraźliwy sposób?

  5. Moda 26/08/2010 14:53

    CytujSkomentuj

    Dobry artykuł :)

  6. StefanoItaliano 26/08/2010 14:55

    CytujSkomentuj

    @Fix – nie wiem skąd mi się uwidziało że chodziło o posty na forum, chyba gdzieś widziałem taki wątek zwyczajnie. Niemniej mea culpa.

    @Ewka – być może, ale fakt pozostaje faktem: większość z tych porad to całkiem niezłe pomysły, które warto wypróbować. Nie kwestionuję ubogiej warstwy językowej w takich artykułach – ale nazywanie ich bredniami samo w sobie jest brednią :) Każdemu jego zestaw panvitan – wyśmiewanie się z takich czy innych atrykułów które podsuwają propozycje… nieco mija się z logiką.

    A co tu jest do napisania? Każdy lubi co innego – i o ile kobieta/facet nie zdecyduje się na szczerą rozmowę z partnerem, to nigdy nie wyjdzie się poza domysły rodem z kafeterii czy właśnie cytowanego artykułu. W seksie prawd objawionych nie ma :)

  7. StefanoItaliano 26/08/2010 14:57

    CytujSkomentuj

    Also, ilekroć widzę jak ktoś wyśmiewa innych ludzi, a za chwilę dołącza do niego grupka innych, którzy ochoczo mu przyklaskują – nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ci ludzie chcą być równie „fajni”, co krytykująca osoba :)

  8. StefanoItaliano 26/08/2010 15:01

    CytujSkomentuj

    A – no i rzeczywiście znalazłem bzdurę: wąż porusza językiem góra-dół, nie lewo-prawo ;) Tyle ode mnie.

  9. Ewka 26/08/2010 15:31

    CytujSkomentuj

    @StefanoItaliano – jak dobrze mieć do czynienia z rozsadnym człowiekiem na forum, który umie dyskutować, a ni tylko obrażać ludzi:)
    ja jednak myślę nadal (bom uparta:), że to bardziej wyśmiewanie się nie z ludzi, a z jezyka, jakim sie pisze i mówi różne rzeczy. Wiesz, ja też uważam, że w seksie trzeba rozmawiać i nie ma prawd objawionych, ale nie masz wrażenia, że wiele, wiele pism (męskich też, bo czasem podkradam kolegom) jest mnóstwo radzących, którzy właśnie się zachowują, jakby wiedzieli wszystko o wszytskim?
    Tutaj jest chyba wyśmiewanie się z tego właśnie, czyli z głupoty – jako zjawiska, a nie innych ludzi.
    Mnie się tam podobają teksty tej babki, tylko szkoda, że nie wiadomo, kto to pisze:) wtedy można by zweryfikować te jej umiejętności i wiedzę:)

  10. geek 26/08/2010 18:53

    CytujSkomentuj

    @Stefanoitaliano – mnie się również wydaje, że autorka chciała jedynie wyśmiać to co babskie pisemka piszą na temat tego jak sprawić facetowi przyjemność. Jeśli nigdy nie miałeś czegoś takiego w ręce – polecam;) Ubaw murowany!

  11. maciek 11/09/2010 10:25

    CytujSkomentuj

    Ja o seksie oralnym nic nie wiem, ale Mii bym nigdy na to nie pozwolił. Urwie, odgryzie, porani… Z opisu wynika, że nie jest delikatna i nie zna się na sprawie.

  12. carmenta 22/03/2011 22:04

    CytujSkomentuj

    W powyższej wymianie zdań widać różnice w postrzeganiu tego artykułu przez kobiety i mężczyzn :) Kobiety widzą naśmiewanie się ze sformowań zawartych w artykule a faceci czepianie się jego treści, ale prawda jest taka że te artykuły dla kobiet o tym co i jak są pisane tak że idzie nieraz zapłakać na językiem artykułu.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.