Scandale1
80 drinków z całego świata to skandal...ale tylko dla konkurencji
karolina
24/08/2010

Skandaliczny sekret przyciągania

W ciągu dnia „Skandale” są idealnym miejscem na kawę, wieczorną porą na drinka, a nocą na dobrą zabawę

Le Scandale na stałe wpisały się już w klimat krakowskiego Kazimierza. Przychodzi się tam z różnych powodów: aby coś przekąsić, napić się fantastycznego drinka lub zwyczajnie posiedzieć na świeżym powietrzu w gronie znajomych, przy zimnym piwie. Dlatego Le Scandale, biorąc pod uwagę różne preferencje klientów do odpoczywania i spędzania wolnego czasu, daje kilka możliwości: Brasserie (czyli coś pomiędzy restauracją a bistro), słynny Coctail Bar i Ogródek.

Często odbywają się tutaj tematyczne imprezy, któremu często przewodniczy jakiś motyw. Można się wówczas poczuć przez chwilę jak na hawajskiej plaży, w kasynie, w klinice, lub przenieść się do czasów PRL-u.

Lokal słynie nie tylko z ciekawych imprez, ale przede wszystkim z drinków. Wybór koktajli jest imponujący – ponad 80 rodzajów z całego świata – od super kwaśnych (Barmański), przez czekoladowe (Espresso Martini) po słodziutkie jak Swimming pool.

W Le Scandale każda sala ma swój klimat. Do dyspozycji gości jest także spory ogródek, który zapewnia klientom niepowtarzalną atmosferę i fantastycznie komponuje się z  Placem Nowym.

Lokal jest otwarty od 8 rano do ostatniego gościa, 7 dni w tygodniu. Największym skandalem jest opuszczenie tego miejsca przed północą!

Adres:
Le Scandale
Plac Nowy 9
Kraków
www.lescandale.pl

Scandale1
Scandale1

Komentarze Dodaj komentarz (5)

  1. domownik 24/08/2010 22:24

    CytujSkomentuj

    Nie wiem czy mój komentarz jest stosowny, gdyż kobietą nie jestem, ale znam Panie, które skandalicznie lubią to miejsce.
    Dobra kawka, drinki, tosty, jedzenie, desery, uśmiechnięta obsługa.
    Scandalicznie polecam drinka „Ogórek”

  2. Demon 02/09/2010 08:27

    CytujSkomentuj

    Już od dłuższego czasu miałam ochotę tam pójśc i ostatnio nadarzyła się ku temu okazja. Wybór drinków faktycznie ogromny. Polecam Mojito truskawkowe…

  3. czytelnik 02/09/2010 17:58

    CytujSkomentuj

    Super miejsce :) i bardzo miła obsługa. Nie wiem tylko dlaczego na rachunku tylko w języku inglish jest napisane „Service not included” a w polskim już nie :D

  4. jack 02/09/2010 20:43

    CytujSkomentuj

    @czytelnik, ponieważ w Polsce wszelkiego rodzaju napiwki (obsługa kelnerska) zostawiamy jako dodatek do rachunku.

    W wielu zachodnich krajach zaś tzw. „service” doliczany jest automatycznie do rachunku jako jedna z pozycji. Kelnerzy w Polsce dorabiają głównie na napiwkach, więc taka informacja na rachunku daje obcokrajowcowi znać, że tutaj sprawa tipów wygląda trochę inaczej.

  5. czytelnik 06/09/2010 13:18

    CytujSkomentuj

    @jack i stała się jasność :D

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.