ikona1234ludzie1_seks
Edyta Nowicka
16/02/2017

Pikantny Seksownik

Sięgając po tę książkę możemy mieć pewność, że nasze zmysły zostaną na dobre rozbudzone. „Seksownik, czyli mądrze i pikantnie” to publikacja, w której nie brakuje rozważań zarówno na temat seksu jak i relacji łączących partnerów

Okładka książki – karminowa i kobieca – kojarzy się ze zmysłową szminką. Gdyby jednak można było określić jej smak, to z pewnością byłaby to czekolada  z nutką chilli.

Niektóre kobiety sądzą, że dla utrzymania temperatury uczuć i namiętności trzeba pokazywać się partnerowi w pełnym makijażu i seksownej bieliźnie. Inne przekonują, że mężczyznom bardziej spodoba się kobieta w codziennym, domowym t-shircie, ale za to ze zmarszczkami od śmiechu. Co naprawdę działa?

Jakie są prawdy, a jakie mity o satysfakcjonującym obie strony seksie? Jak oderwać faceta od randkowania w Internecie? Czy warto wyszaleć się przed ślubem? Czym jest inteligencja seksualna?

Odpowiedzi na te pytania, wątki o erotycznych gadżetach, braku i nadmiarze libido czy intymnym słownictwie to tylko część wątków, które są poruszane w tych ciekawych i inspirujących rozmowach. We wspomnianych rozmowach zamieszczonych w książce (zapisanymi pod nieco zabawnymi tytułami rozdziałów) poruszane są tematy związane z intymną sferą życia człowieka, która, mimo, że stanowi coraz mniejsze tabu, nadal zbyt często postrzegana jest poprzez pryzmat niszczących ją stereotypów.

Katarzyna Miller rozmawiając z Beatą Pawłowicz porusza także kwestie czułości, a także okazywania i wyrażania uczuć, z którymi nadal mamy spore problemy. Niejednokrotnie jedna strona wyraża je natomiast zbyt mocno, a druga zupełnie tego nie potrzebuje. Czasami wystarczy po prostu być.

„Seksownik…” daje możliwość innego, pozbawionego zahamowań spojrzenia na ludzką seksualność, a przez to – szansę na zrozumienie siebie, swoich pragnień i osiągnięcie radości oraz satysfakcji z udanego życia seksualnego.

WIELKIE KOCHANICE

Kleopatra, Katarzyna Wielka, madame de Pompadour, madame Récamier… Potrafiły zauroczyć mężczyzn, ale były nie tylko kochankami. Kobiety, którym udało się przebić do podręczników historii, były wybitnymi znawczyniami ludzkiej duszy. Czego możemy się od nich nauczyć?

Beata: Zacznijmy od Kleopatry. Była jedną z najlepiej wykształconych kobiet swoich czasów. Miła w obejściu, wręcz ujmująca. Ale, jak pisze Plutarch, urodziwa nie była.
Kasia: Kobieta, dla której mężczyźni tracą głowę, nie musi się wszystkim podobać. Ale powinna emanować czymś szczególnym. Uroda dla mądrych ludzi nie jest kwestią rysów twarzy czy młodości, ale tego, co promieniuje z wnętrza człowieka. Jak kobieta ma błysk w oku, żywe ruchy, jest ciekawa świata, ma coś do zrobienia w życiu, to jest ujmująca. I o wielu znanych kobietach mówiono, że ujmowały wiedzą, wdziękiem.

Beata: Madame Récamier na portrecie pędzla Davida ma małe oczy i długi nos… Kasia: I dlatego nie ma się co przejmować, jeśli nie wyglądamy jak modelka. Zez, trochę krzywy nos czy nogi – to nawet może być nasz feblik, czyli coś, co bierze. Wielkie kochanice były przede wszystkim żywymi osobami. Traktowały siebie jak bohaterki swojego życia. Przeżywały prawdziwe emocje, znały swoje potrzeby i miały plany. Zdobywały mężczyzn nie tylko seksualnością, lecz także umiejętnością rozmowy o tym, co ich interesowało. Tajemnica tkwiła w tym, że wnosiły w relacje z mężczyznami dokładnie to, czego oni potrzebowali, marzenie o idealnej kobiecie, czyli kochance-przyjacielu.
Beata: Kleopatra z Juliuszem Cezarem grała w kości, jeździła na polowania. Z Markiem Aureliuszem chodziła w nocy po mieście przebrana za służącą, piła i bawiła się.
Kasia: Przy kobiecie, która w pełni jest człowiekiem, bo ma rozwinięty nie tylko kobiecy, ale i męski aspekt osobowości, mężczyzna nie musi być nadmiernie męski. Może stawać się ludzki. Rozwijać wrażliwość, czułość, opiekuńczość. A Kleopatra, podobnie jak inne kochanice, musiała dysponować na równi intuicją i rozumem. Przeżywać prawdziwe uczucia, ale też nad nimi panować. Trzeba tu wspomnieć o królowej Elżbiecie, która właśnie panując nad emocjami, stworzyła kwitnące państwo. Umiała siebie powściągać, choć jej ojciec Henryk VIII był seksoholikiem i mordercą. I to ona wydźwignęła swój kraj.

fragment książki

Źródło: Grupa Zwierciadło

ikona1234ludzie1_seks
ikona1234ludzie1_seks

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.