popkultura_ikona
Redakcja
14/02/2015

(POP)kultura: Po ciemniejszej stronie Greya…

Mężczyzna, który wzbudził pożądanie kobiet na całym świecie. Książka, która stała się bestsellerem i film, na który wszyscy czekają. O „50 twarzach Greya” pisze Bogusia Chojnowska w naszym nowym, autorskim cyklu tekstów – (POP)kultura

Pięćdziesiąt Twarzy Greya, kupiło ponad 100 milionów osób na całym świecie. To najlepiej sprzedającą się książką w historii literatury, pełna namiętności,  skomplikowanych relacji i uczuć. Co zatem zdecydowało o jej sukcesie? Oczywiście główny bohater, Pan Grey, którego miałam przyjemność poznać.

Nasza przygoda zaczęła się bardzo niewinnie. Poznaliśmy się, jakieś dwa lata temu. Byłam wtedy jeszcze na studiach, całkiem podobnie jak Panna Stelle. Niestety, nie przeprowadziłam z Panem wywiady i nie zjawił się Pan następnego dnia w mojej pracy. Dostałam Pana Greya w prezencie. Wcześniej zbyt dużo zła na Jego temat słyszałam. Poznałam go od ciemniejszej strony, czyli drugiej części historii. Przyznam, że zaczytywałam się w Nim, już od pierwszej strony. Zdarzyło mi się nie wysiąść z tramwaju na czas, dojechać na pętlę, pomylić przystanki, zgubić drogę, a w konsekwencji spóźnić się na uczelnie. Czy było warto?
Zauroczyłam się. Pomyślałam nawet, że moglibyśmy się zaprzyjaźnić. Jestem przecież całkowicie w Pana typie.
Oj nie, nic bardziej mylnego. Podobnie jak w Pannie Steele, wzbudza Pan we mnie skrajne emocje, fascynację, onieśmielenie, a momentami nawet strach. Nie chciałam zostać  Pana kochanką. Nie  zakochałam się i nie polubiłam Pana, wręcz przeciwnie, znienawidziłam. Pan źle interpretuje przyjaźń! Oburzyło mnie to przedmiotowe traktowanie kobiet. Oburzyło mnie Pana twarde serce. Oj…Panie Grey, na tym etapie, po ciemniejszej stronie Greya, zawiódł mnie Pan.
Oczywiście jest Pan tylko mężczyzną i jak każdy, zasługuje na kolejną szansę. Przyznaję, moja wyobraźnia wygrała. Sięgnęłam po kolejne części, nie mogłam tak po prostu Pana zostawić. Zapomnieć. Chciałam poznać całą historię. Zaczęłam od początku, od Pięćdziesięciu Twarzy Greya, a zaraz potem ukazało się Pana Nowe Oblicze.
Każda czytelniczka wyobraża sobie Greya na swój sposób, ja także…. Jest Pan szarmancki i niesamowicie przystojny. Jednak istniały tylko dwie kobiety, które naprawdę mogły Pana poznać. Pani Robinson i Panna Steele, ale która poznała Cię lepiej?
Wyobrażałam  sobie zakończenie całej historii. Wyobrażałam sobie Pana duże, szare, błyszczące oczy. Wierzyłam, że jak w każdej bajce wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. Także u Pana, zakończenie nie mogłoby być inne. Pan Grey to przecież bajka, tylko dla większych dziewczynek.
Panie Grey nie mogę doczekać się naszego kolejnego spotkania. Ufam, że mnie Pan nie zawiedzie. Zapraszam na randkę, do kina. Kupię bilety, proszę tylko mnie nie rozczarować. Do zobaczenia!


Bogusia Chojnowska – absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Swoja pracę magisterską poświęciła roli kobiet na polskim rynku pracy. Prywatnie miłośniczka mody czerpiąca inspiracje od Anny Dello Rusoo. Kanonem kobiecego piękna jest dla niej Grace Coddington, kobieta, która potrafi godnie się zestarzeć. W Eksmagazynie poruszać będzie tematy związane z kulturą masową.

popkultura_ikona
popkultura_ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.