Michał Oleszczyk
Michał Oleszczyk
01/11/2010

Klatka po klatce: Essential Killing (2010, Skolimowski)


Film Skolimowskiego jest tak pierwotny i atawistyczny – a zarazem tak mu tęskno do symboli – że w finale mamy tylko biel śniegu, biel konia i czerwień strużki krwi. Jeśli PISF szuka fotosu na oficjalne teczki i promocyjne kubki, już nie musi: Skolimowski dostarczył obrazu, który jest – być może – finalnym podpisem pod spuścizną polskiej szkoły filmowej. Zaczęliśmy od konającego na śmietniku Maćka i od Piszczyka biegnącego polem, na którym pociski szatkowały kapustę. Kończymy jako kraj będący scenografią śmierci afgańskiego Maćka: zaszczutego partyzanta, być może równie niechętnego zadaniu, jak tamten sprzed lat (choć tego się nigdy nie dowiemy).

(…)

Całość tekstu na portalu Stopklatka.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.