Eksmagazyn.pl

Czasem uprzedzamy się do jakiś trendów, fasonów czy materiałów. Do niedawna skórzane spódnice i szorty skutecznie mnie odstraszały, właściwie to nawet nie wiem czemu. Podobały mi się na innych, ale sama nie chciałam ich nosić. W końcu uległam pokusie i kupiłam karmelową spódnicę. Tym zestawem ostatecznie się do niej  przekonałam i nabrałam ochoty na więcej, np. na czarne, skórzane szorty? Długi kardigan to też nowa i bardzo przydatna rzecz w mojej szafie a koturny Jeffrey Campbell które służą mi już dosyć długo, wciąż są moim numer jeden.

Kardigan – h&m
Koturny – Jeffrey Campbell
Torebka – Primark
Spódnica – h&m

Od 2 tygodni testuję kosmetyki Oriflame, w poprzednich postach pisałam o kosmetykach do makijażu, a dziś skupię się na tych pielęgnacyjnych i oczyszczających. Na pierwszy ogień wzięłam dwie maseczki z serii Pure Nature, złuszczającą (peel off, z ekstraktem z jaśminu) i oczyszczającą (z glinką i ekstraktem z jaśminu). Oczyszczająca, ma fajną konsystencję i pięknie pachnie. Maskę łatwo się rozprowadza i równie łatwo zmywa. Skóra po niej jest gładka, oczyszczona i co najważniejsze nie wysuszona. Przejdźmy do złuszczającej. Uwielbiam maski peel off, ale ta nie przypadła mi do gustu głównie ze względu na dużą zawartość alkoholu, który całkowicie zdeterminował zapach jaśminu i sprawił, że podczas jej nakładania szczypały i  łzawiły mi oczy. Po dwudziestu minutach miałam nadzieje, że ściągnę ją w całości, kilkoma zręcznymi ruchami. Nic z tych rzeczy, zdejmowałam ją “na raty”… To co z czystym sumieniem mogę wam polecić to kosmetyki oczyszczające z serii Optimals a mianowicie żel i tonik (do wszystkich rodzajów skóry). Żel jest bardzo wydajny i łatwo się pieni, wystarczy niewielka kropla by zmyć makijaż. Kosmetyk pięknie pachnie a skóra jest po nim oczyszczona, miękka i nawilżona.