Mr. Vintage
Mr. Vintage
27/10/2010

Prasowanie koszuli – poradnik dla początkujących

Dzisiaj chciałbym szerzej poruszyć temat przyjemnego prasowania i pokazać obiecany filmik z generatorem pary Tefal w roli głównej. Moje porady będą dotyczyć koszul, a więc elementu garderoby, który wymaga szczególnie starannego prasowania i który przysparza wielu trudności, szczególnie dla mniej doświadczonych gentlemanów.

A zatem od początku:

1.Koszula.
Komfort i jakość prasowania możemy sobie podwyższyć zanim jeszcze zaczniemy prasować naszą koszulę, a mianowicie w sklepie przy jej zakupie. Najczęściej stosowana tkanina koszulowa to oczywiście bawełna, ale rodzajów bawełny jest setki. Kupując nową koszulę powinniśmy się kierować nie tylko jej składem (czyli wspomniane 100% bawełny), ale też tym co możemy się dowiedzieć z metek, od sprzedawców czy za pomocą dotyku. Dobre, markowe bawełny są dużo bardziej komfortowe dla użytkownika, łatwiej się je prasuje a i z upływem czasu nie deformują się. Dobrą bawełnę można poznać przede wszystkim dotykiem. Spróbujmy lekko zgiąć pomiędzy palcami tkaninę koszuli, jeśli pozostanie widoczne zagięcie, to jest prawie pewne, że koszula będzie gniotła jak kartka papieru a prasowanie będzie koszmarem. Dobre bawełny koszulowe są sprężyste i po zgięciu palcami nie pozostanie trwałe zagniecenie. Warto też pytać sprzedawców o pochodzenie, rodzaj bawełny i ewentualnie szukać na metkach oznaczeń (np.”easy care” - łatwiejsza w prasowaniu, „two ply” - podwójnie skręcone włókna, bardziej sprężyste, „bawełna egipska” - bardzo komfortowa i łatwa w prasowaniu)

2.Pranie.
Duży wpływ na komfort i jakość prasowania ma pranie. Używajmy środków zmiękczających i dobrych proszków, natomiast nie używajmy suszarek bębnowych i odwirowywania o wysokich parametrach (nie więcej niż 1000 obr/min), ponieważ koszule będą wyjątkowo pogniecione. Koszule najlepiej suszyć wieszając je na wieszakach plastikowych w pozycji takiej, jak przechowujemy je w szafie.

3.Przygotowanie do prasowania.
Zadbajmy o to, by blat deski do prasowania był na odpowiednim poziomie – nie powinniśmy się schylać ale nie powinniśmy też mieć stale zgiętych rąk (blat za wysoko). W pobliżu powinniśmy mieć wszystko co potrzebne do prasowania by nie tracić czasu (i prądu) w trakcie prasowania: butelkę z wodą do żelazka, spryskiwacz, ewentualne środki ułatwiające prasowanie, ubrania, wieszaki na koszule, ręczniki papierowe do wycierania skraplającej się pary. Stos ubrań do prania poukładajmy sobie w taki sposób, by na górze mieć te, które będziemy prasować najniższą temperaturą (np. wełna) a najniżej te, które będziemy prasować najwyższą temperaturą (np. jeansy).

4.Sprzęt do prasowania.
Żelazko
– zachwalałem już na blogu żelazko z generatorem pary i moim zdaniem jest to doskonałe rozwiązanie poprawiające jakość i szybkość prasowania, ale oczywiście tradycyjne żelazka też „dają radę”. Ważne by miały funkcję uderzenia pary, przydaje się to szczególnie przy prasowaniu trudnych zagnieceń.

Deska – powinna być stabilna i z regulacją wysokości. Bardzo ważny jest sposób wykonania blatu, najlepsze będę te wykonane z siatki metalowej i pokryte cienką gąbką i płótnem. Odradzam deski wykonane z płyt drewnianych. Do prasowania z użyciem generatora pary najlepsza byłaby deska z odsysaniem pary, ale to spory wydatek, ponadto zajmuje dużo miejsca.

5.Prasowanie.
Każdy z nas ma zapewne swoje sposoby prasowania koszul i poszczególne kroki mogą się nieco różnic. Nie będę Wam sugerował kolejności, po prostu na filmiku zobaczycie jak ja to robię. Mogę jedynie zasugerować kilka uwag:


- Zacznijmy prasowanie od elementów „sztywnych”, czyli: kołnierzyk, mankiety, listwy guzikowe przy rękawach, karczek i ramiona. Są to elementy, które ze względu na swoją „sztywność”, podczas dalszych czynności nam się nie pogniotą, natomiast gdybyśmy zaczynali od frontu i pleców a kończyli na elementach sztywnych, to jest bardzo prawdopodobne, że musielibyśmy poprawiać front i plecy.

- Rękawów koszuli nie powinno się prasować „na kant”, lecz „na okrągło”. Przyda nam się do tego mała deska do prasowania (tzw. rękawówka) ale i bez niej przy odrobinie wprawy można sobie poradzić; ja nigdy nie korzystałem z rękawówki.

- Koszule dobrej jakości prasuje się naprawdę przyjemnie, natomiast gorzej jest z koszulami ze średniej i niższej półki. Tu kluczem do sukcesu będzie cierpliwość i praca dłoni - przed użyciem żelazka, tkaninę należy idealnie wygładzić dłonią na desce, dotyczy to szczególnie rękawów, gdzie prasujemy 2 warstwy materiału, nie widząc tej dolnej warstwy.

- Starannie należy prasować także szwy, szczególnie te boczne, które podczas prania gniotą się i deformują. Jeśli nie rozprasujemy dokładnie szwów, to wzdłuż nich będą się tworzyć mini-marszczenia.

- Jeśli nie korzystamy z żelazka z generatorem pary lub jeśli parametry pary są kiepskie (słabe ciśnienie, mała ilość pary), to koszulę można spryskać wodą na całej powierzchni, ułatwi to prasowanie.


Koniec teorii, pora zobaczyć filmik. Z góry przepraszam za kilka błędów językowych ale filmik kręcony był bez żadnego scenariusza czy wcześniejszych prób, po prostu pełna improwizacja bez żadnych powtórzeń.







Filmik łącznie trwa prawie 15 minut, ale gdybym nie komentował tego co robię, to proces prasowania trwałby ok. 7-8 minut. Do filmiku celowo wybrałem koszulę z trudnej do prasowania tkaniny, która dodatkowo po wysuszeniu była dość długo przechowywana złożona w kostkę. Przy koszulach suszonych na wieszakach i wykonanych z dobrej bawełny, prasowanie jest jeszcze szybsze – ok. 5-6 minut, tak więc użycie żelazka z generatorem pary znacząco przyśpiesza proces prasowania a i jego jakość jest dużo wyższa (tego akurat na filmiku raczej nie widać).

W ostatnim wpisie z tej serii przedstawię podsumowanie moich testów z generatorem GV7250.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.