Czy Lagerfeld zaskoczył po raz kolejny? Kolekcje prezentowane przez markę Chanel to zawsze duże wydarzenie w świecie mody i miejsce spotkań najbardziej wpływowych osób z branży. Podobnie było w Paryżu. Pokaz odbył się w nietypowej, mrocznej scenerii przypominającej las po przejściu kataklizmu: dymiąca ziemia, ogromne zniszczenia czy masy pyłu i popiołu. Tło nie było przypadkowe i miało swoje logiczne uzasadnienie w kolorystyce kolekcji – przepełnionej wachlarzem ciemnych barw głównie odcieni szarości i czerni. Linia ubrań Haute couture na sezon jesień – zima 2011/2012 oczywiście nawiązywała do tradycji, jaką zapoczątkowała sama Coco w połączeniu z nowymi, ciekawymi inspiracjami. Lagerfeld po raz kolejny dowiódł, że klasyka niejedno ma imię.
Najnowsze dzieło projektanta promuje styl chłopczycy. Została stworzona z myślą przede wszystkim o młodszych klientach domu mody. Zwiewne, kobiece sukienki zostały zastąpione spodniami i to one zdominowały kolekcję. Prezentowane w różnych wydaniach pobudzały ludzką wyobraźnię – żakardowe modele a la legginsy, jak również szerokie z kantem z nonszalancko podwiniętymi mankietami w zestawieniu z krótkimi, tweedowymi marynarkami, płaszczami, tunikami, a nawet sukienkami. Widać tutaj kompletną rezygnację z obcisłych fasonów na rzecz luźnych kreacji – nakładanych warstwowo, które powodują tym samym zmianę sylwetki i zatracenie kobiecych kształtów.
Dom mody Chanel w sezonie jesień-zima 2011/2012 lawiruje pomiędzy szykowną i sportową elegancją. Kolekcja pod względem rodzaju użytych materiałów niczym się nie wyróżnia – nasycona zwiewnym jedwabiem, dużą ilością koronek oraz teksturowanych tkanin. Kreator postawił na minimalizm i prawie zrezygnował z wszelkich dodatków i akcesoriów. Zgodnie z założeniem, styl chłopczycy był widoczny również w prezentowanym obuwiu, które oscylowało pomiędzy męskimi kamaszami a klasycznymi czarnymi czółenkami. Tym razem nie było mowy o niebotycznie wysokich obcasach, uwielbianych przez kobiety.
Pokaz spotkał się z entuzjazmem zgromadzonej widowni. Lagerfeld mimo apokaliptycznej wizji świata udowodnił, że nawet największa zagłada może być punktem wyjścia do kreatywnej twórczości.
Źródło zdjęć: Flickr / LUXSURE
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.