SONY DSC
Redakcja
04/01/2019

Dorota Nasiłowska Paczuska: Kocham klasykę

To nie projektowanie jest jej pierwszą miłością w modzie, choć trudno w to uwierzyć po obejrzeniu ubrań z jej kolekcji dyplomowej REICHSTAGSBRAND, którą zaprezentowała na gali Via Moda Upgrade. Technologia i konstrukcja odzieży – to jej główny obszar zainteresowań i w tych dziedzinach chce się realizować. Gdy potrzebuje odpoczynku, aby znów uruchomić pokłady kreatywności, ucieka w swoją drugą pasję – strzelectwo.

Pani Doroto, proszę powiedzieć, co jako projektant robi pani wyłącznie sama, a co może ze spokojem oddać w inne ręce?

Dorota Nasiłowska – Paczuska: Z czasem przekonałam się, że nie jestem w stanie wszystkiego zrobić sama, chociaż kiedyś starałam się nad wszystkim mieć pieczę. Teraz część pracy oddaję ludziom, którym ufam. Samodzielnie wykonuję projekty: rysunki żurnalowe, konstrukcję, dobieram materiały, ich kolorystykę oraz faktury.

Wykonanie uszycia zlecam profesjonalnej krawcowej – pod moim nadzorem. Jeśli chodzi o inne dodatki np. skórzane, podobnie jak w przypadku odzieży – samodzielnie wykonuję projekt i wszystkie szablony, a wykonanie zlecam pracowni kuśnierskiej.

Czy projektuje pani ubrania też dla siebie czy pod tym kątem zdaje się pani na koleżanki i kolegów z uczelni lub innych projektantów?

Staram się sama szyć dla siebie ubrania, zazwyczaj są to kreacje na specjalne okazje. Głównie, dla siebie szyję płaszcze. Kocham klasykę i najbardziej odnajduję się w prostych projektach.

Gdyby jako projektant mogła pani dowolnie podróżować po całym świecie, to zdecydowałaby się pani na zamieszkanie w jednym konkretnym kraju czy czerpałaby pani inspiracje zewsząd po kawałku?

Widziałabym siebie we Włoszech. A jeśli podróże to kraje, które mogłyby mnie zainteresować urbanistyką. Ogromną inspiracją jest dla mnie architektura, dlatego zwracam na nią uwagę w pierwszej kolejności podczas moich wszystkich podróży (nawet tych najbliższych). To głównie zasługa pani Grażyny Hase, która byłą moją wykładowczynią w Studio Sztuki. To ona nauczyła mnie patrzeć na otaczający świat w inny sposób, pełen barw i ciekawej formy.

Proszę opowiedzieć naszym czytelniczkom skąd pomysł na kolekcję przedstawioną podczas gali dyplomowej Via Moda Upgrade?

Pomysł na tę kolekcję narodził się kilka lat wcześniej, podczas mojej podróży do Berlina. Jadąc Dorotheenstrasse (nazwa tej ulicy bardzo skojarzyła mi się z moim imieniem), w którą wjechałam przypadkiem, a ona „zaprowadziła mnie” kilkaset metrów dalej, gdzie ujrzałam gmach Reichstagu i doznałam olśnienia.

Dlatego moja kolekcja dyplomowa REICHSTAGSBRAND to inspiracja architekturą berlińskiego Bundestagu, modele jesienno- zimowych ubiorów. Geometryczna forma, oryginalne, surowe cięcia, ciężkie wełniane dzianiny i pięknie układające się tkaniny wełniane, plisowane solejki malowane ręcznie – nawiązują przez formę, kolorystykę i detale do źródła inspiracji – architektury neorenesansowo – eklektycznego, modernistycznego (kopuła) tradycyjnego i nowoczesnego zarazem gmachu Reichstagu.

Jaki styl ubierania preferuje pani, na co dzień, a jaki na większe wyjścia?

Preferuję styl casual. Daje mi to swobodę i wygodę, odnajduję w nim sportową elegancję i niewymuszony szyk, łączę w nim elementy wieczorowe z bardziej codziennymi. Wykorzystuję go podczas każdego wyjścia.

Czy bywa, że w trakcie projektowania zmienia się pani koncepcja na to? Co wtedy? Kończy pani ten projekt według poprzednich zamierzeń, dodaje do obecnego projektu nowe elementy czy tworzy pani od nowa, porzucając tamten projekt „do szuflady”?

Projekty zawsze ewoluują w trakcie powstawania, często efekt końcowy różni się od początkowej wizji. Zdarza mi się porzucić projekt w trakcie tworzenia, jednak bardzo rzadko. W procesie tworzenia urzeka mnie możliwość zmiany właściwie na każdym właściwie etapie.

Czy jest coś, czego jako osoba zajmująca się tworzeniem mody by pani nie założyła na siebie?

Tak, nie widzę siebie w ekstrawaganckich kreacjach, nie lubię rzucać się w oczy, stąd unikam wyrazistych kolorów. Najlepiej czuję się w klasyce i kolorach ziemi.

Gdyby nie była pani projektantką to co by pani robiła z równym zaangażowaniem i radością?

Może byłabym stróżem prawa, a może szeryfem na Dzikim Zachodzie? Po prostu mam wielką słabość do munduru (śmiech). Jestem sędzią strzelectwa sportowego i posiadam wszystkie uprawnienia strzeleckie.

Jak pani uważa, co jest najważniejsze w zawodzie projektanta i wizjonera?

Jak we wszystkim najważniejsza jest pasja. Jeżeli nie kocha się tego, co się robi, to widać to w efekcie końcowym

Pani definicja sukcesu zawodowego?

Ciągle uczę się, jak osiągnąć balans w życiu zawodowym i rodzinnym, jak połączyć moje miłości bez szkody dla żadnej z nich. Sukcesem będzie dla mnie robienie tego, co kocham, dzięki czemu będę mogła żyć, tak jak kocham.

Pani ulubiony materiał i przeciwnie, czy jest jakiś materiał, z którego nie lubi pani szyć i dlaczego?

Darzę wielką miłością szlachetne materiały: jedwabie, wszystkie rodzaje wełny, skóry. Nie ma materiału, z którego nie lubię szyć, każdy materiał dostarcza mi nowych doznań i inspiracji.

Bywa, że projektanta dopada brak weny – co wtedy się robi? Czy jest to kwestia np. przepracowania lub nadmiaru bodźców?

Każdy umysł, który tworzy, pracuje na wysokich obrotach. Bywają chwile, kiedy czuję potrzebę odpoczynku. Spędzam wtedy trochę czasu z rodziną i sięgam po swoją drugą pasję, jaką jest strzelectwo. Nigdy dotąd nie czułam wypalenia zawodowego. Staram się otaczać ludźmi, z którymi dzielę moją pasję, co daje mi nowe siły do działania i dostarcza nowe pomysły.

Czym dla pani jest moda?

Modę rozumiem jako zmienność trendów i tendencji, i nie jest moją największą pasją. Jest nią technologia. Zdecydowanie cenię sobie stabilność rzetelnych, branżowych działań. Specjalizuję się w CAD, technologii i konstrukcji odzieży. Ten obszar pracy pozwala mi łączyć kreatywność z wielką zawodową satysfakcją. Stale poszerzam moją wiedzę, aby bardziej świadomie patrzeć na tę branżę i zachodzące w niej zmiany.

Rozmawiała: Dagmara Wójcik – Jędrzejewska

Redakcja: Anna Chodacka – Penier, Aneta Zadroga

SONY DSC
SONY DSC

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.