mocna-koncowka_ikona+
Redakcja
07/09/2015

Kirstie Clements: Droga do gabinetu naczelnej

Kirstie Clements, autorka książki „Vogue za kulisami świata mody” udowadnia, że determinacja połączona z ciężką pracą prowadzi do sukcesu. Vogue, uznany za modową biblię, wydawać by się mógł światem niedostępnym dla przeciętnych kobiet

Kirstie, jako była redaktorka australijskiej edycji, pokazuje całą tajemnicę prestiżowego magazynu, bo kto jak nie ona, zna ten biznes lepiej? Z pewnością tylko Anna Wintour. Kirstie Clements urodziła się w małym miasteczku Sutherland Shire, z którego wyprowadziła się mając 17 lat. Była młodą, zdeterminowaną dziewczyną, gdy w 1985 roku rozpoczęła pracę jako recepcjonistka Vogue’a. Sześć miesięcy później została asystentką naczelnej i redaktorką działu urody. Przeszła przez wszystkie stanowiska w redakcji. Znała od podstaw struktury i zwyczaje tam panujące. W 1999 roku została jego redaktor naczelną. Zwiedziła niemal cały świat, nocowała w prestiżowych hotelach, ale żeby zmieścić się w zaplanowanym budżecie sesji, na kolację zamawiała sałatę.

Barbie Clements
Praca naczelnej pozwalała Kirstie na spotkania ze sławnymi projektantami, gwiazdami i celebrytami. Na jednym z nich jadła lunch z Robertem Bestem, projektantem kolekcjonerskiej linii lalek Barbie, który w Sydney przygotowywał specjalną kolekcję. Los chciał, że tego samego dnia Kirstie brała udział w portretowej sesji, na której wcielała się w rolę aktorki z lat pięćdziesiątych. Miała na sobie tandetną koszulę w lamparcie cętki, której nigdy później nie założyła, oraz mocno przesadzony makijaż. W dowód sympatii, przy kolejnej wizycie w Australii, Robert wręczył Kirstie mały prezent. W elegancko zapakowanym pudełku leżała Barbie wyglądająca dokładnie tak, jak ona w dniu ich pierwszego spotkania. Lalka ta jednak nigdy nie trafiła do produkcji, jest unikatowym egzemplarzem, który posiada tylko Kristie Clements.

Miłość w Paryżu
W 1992 roku, jako redaktorka działu urody, przyleciała do Paryża na premierę swoich ulubionych perfum „Feminite du bois”. Ten wyjazd całkowicie odmienił jej świat, w najmodniejszym klubie Paryża „La Casbah” poznała miłość swojego życia. Wysoki i przystojny o egzotycznej urodzie bramkarz zdobył jej serce. Wychodząc z klubu poprosiła go o zamówienie taksówki, a on porwał ją na jeszcze jednego drinka. Mimo paryskiej przygody zdążyła na samolot i wróciła do Sydney. Tam czekała już na nią romantyczna wiadomość nagrana na automatyczną sekretarkę. U progu kariery, w dziesiątą rocznicę pracy, zrezygnowała ze stanowiska redaktorki działu i za głosem serca postanowiła przenieść się nad Sekwanę. Wynajęła małą kawalerkę przy rue Rameau i pracowała jako korespondentka singapurskiej edycji Vogue’a. Edycji bardziej prestiżowej, bo w odróżnieniu od swoich koleżanek z Australii, odtąd pokazy haute couture oglądała z pierwszego rzędu. Paryską sielankę przerwała niespodziewana ciąża i powrót do Sydney.

Rozstanie z Vogue
Pierwsza dekada XXI wieku okazała się ciężkim okresem dla prasy drukowanej w związku z szybkim rozwojem technologii cyfrowej. Wydawcy australijskiej edycji Vogue’a ograniczali budżet, zmniejszali zarówno liczbę stron w gazecie jak i głów w redakcji. W 2007 roku firma New Life Media wykupiła licencję na wydawanie tytułu w Australii, a nową dyrektor generalną konsorcjum została Nicole Sheffield. Pięć lat później, w majowe przedpołudnie 2012 roku, wręczyła Kirstie wypowiedzenie. Wydawca zażądał od niej natychmiastowego opuszczenia redakcji – otrzymała kilkanaście minut na spakowanie rzeczy, oraz zakaz kontaktu z zespołem, którym kierowała przez trzynaście lat. I to pomimo faktu, że z nią za sterami magazyn powrócił na pierwsze miejsce najbardziej luksusowych czasopism o modzie w kraju, a sprzedaż tamtejszego Vogue’a wzrosła z 64 do 314 tysięcy egzemplarzy.
Bogusława Chojnowska

mocna-koncowka_ikona+
mocna-koncowka_ikona+

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.