Kornelia Kozioł
Redakcja
12/09/2017

Kornelia Kozioł (Dziewczyna z Jasła): Wyznaję zasadę, że w życiu trzeba spróbować wszystkiego

Pewność siebie i wiara we własne możliwości naprawdę czynią cuda. Trzeba tylko w to wierzyć i obstawać przy swoim.

Co Cię najbardziej fascynuje?
Kornelia Kozioł (Dziewczyna z Jasła):
To co powiem będzie słabe i oklepane, ale naprawdę uważam, że w życiu najbardziej fascynujący jest moment narodzin, dorastania i śmierci. Całe życie do czegoś dążymy, zdobywamy, realizujemy plany, cele, spełniamy marzenia, uczymy się i pewnego dnia jak za dotknięciem różdżki – odchodzimy z tego świata. Kiedy utulam syna do snu zawsze zastanawiam się jak to możliwe, że jest taki duży, mądry (pewnie jak każda mama, która kocha swoje dziecko) i z niecierpliwością czekam na więcej, choć z drugiej strony chciałabym ten czas zatrzymać, by móc złapać jak najwięcej z obecnej chwili.

Druga moja fascynacja związana jest stricte z makijażem, kosmetykami i całym światem Beauty. Uwielbiam testować nowości. Używać nowych produktów, wąchać, dotykać, malować, porównywać, oceniać. To niezwykłe jak za sprawą produktów kosmetycznych można zmienić swój wygląd, samopoczucie. Czasem wystarczy naprawdę niewiele, by poczuć się wspaniale.

Jak wyobrażasz sobie swoją zawodową przyszłość za kilka lat?
Zawsze kiedy stałam przed możliwością wyboru szkoły wiedziałam, że nie ma dla mnie dobrego kierunku, odpowiedniego miejsca. Nie czułam, że chcę tam być. O studiach nawet nie myślałam. Miałam swoją pasję i plan. Dla innych niedorzeczny, nieosiągalny. Podcinano mi skrzydła. Mówiono, że to się nie uda! A ja ciułałam każdy grosz, który udało mi się zarobić na „makijażu” czy pisaniu bloga i wydawałam na kosmetyki, bo wiedziałam, że mi się to zwróci. Choć to drugie poszło nieco w odstawkę, dziś wiem, że było warto. Założyłam działalność jednoosobową i tak dziś zajmuję się makijażem w moim mieście, ale zdarza mi się również podróżować nieco dalej. Systematycznie odbywam szkolenia u moich makeup guru. Lista zamiast się kurczyć, to ciągle się poszerza. Jeśli się komuś wydaje, że ukończenie jednego szkolenia czy szkoły wystarczy na całe życie, grubo się myli. Ten zawód wymaga ciągłego doskonalenia, a co najważniejsze – praktyki!
Za kilka lat chciałabym wziąć udział w jakichś mistrzostwach. Chciałabym wygrać, ale nie mam na to wielkiego parcia. Sam fakt udziału myślę byłby wystarczająco inspirujący, choć wiadomo, wygrana byłaby nawet więcej niż spełnieniem marzeń. Chciałabym zrobić uprawnienia, dyplom, by móc uczyć innych. To jest mój priorytet na najbliższe lata.
W niedalekiej przyszłości chciałabym znów wrócić do blogowania. Takiego regularnego i na wysokim poziomie. Bez owijania, koloryzowania. Krótko, zwięźle i na temat.

Co starasz się przekazać obserwującym Cię fanom?
Moim obserwującym chciałabym przekazywać samą prawdę i tylko prawdę. Zanim zaczęłam prowadzić bloga szukałam porad, opinii i inspiracji u innych i chciałabym, by ktoś odnalazł to u mnie. Fajnie by było gdyby ktoś na tym świecie, zanim kupi nowy tusz do rzęs, zaglądnął do mojego bloga i pomyślał „ona to poleca – kupuję!”.

Co sprawia Ci w pracy największą radość?
Radość sprawia mi to, kiedy widzę, że ktoś jest zadowolony, zachwycony swoją przemianą. Nie zawsze oznacza to, że jest to jakiś spektakularny makijaż, czasem wystarczy odrobina, by komuś dodać pewności. Radość jest również wtedy, kiedy klient wraca przy każdej możliwej okazji, ale największą radością jest przygotowywanie Panien Młodych na Ślub i bycie maleńkim puzzlem w skomplikowanej układance.

Co chciałabyś przekazać innym kobietom, aby uwierzyły w siebie i w swoje możliwości?
Chciałabym sprawić, aby inne kobiety poczuły się atrakcyjne i pewne siebie. Czasem udaje mi się to podczas wykonywania makijażu. Chciałabym jednak również, aby taka magia działa się na moim blogu. Niestety nie poznałam jeszcze złotego środka albo czaru, który pomógłby mi w tym, ale obiecuję, że nie spocznę, dopóki go nie znajdę. Pewność siebie i wiara we własne możliwości naprawdę czynią cuda. Trzeba tylko w to wierzyć i obstawać przy swoim.

Największe marzenie przed Tobą to?
Moje największe marzenie to dyplom i prowadzenie szkoleń z zakresu makijażu, ale jeszcze długa droga przede mną. Póki co sama cały czas się uczę.

Jaka jest Twoja definicja sukcesu?
Jeszcze nie wiem jaka jest moja zawodowa definicja sukcesu. Dla siebie już jestem wygrana, choć moja droga jeszcze się nie skończyła. Cieszę się, że jestem w tym miejscu, w którym jestem teraz. Mam nadzieję, że dojdę dalej, wyżej i sięgnę po więcej.

Zapraszam na: http://dziewczynazjasla.blogspot.com/

Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka

Kornelia Kozioł
Kornelia Kozioł

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.