Lucyna Rossa
Aneta Zadroga
11/07/2016

Lucyna Rossa: Makijaż to świetna zabawa

W swojej pracy najbardziej ceni różnorodność i ciągły kontakt z człowiekiem. Uwielbia, kiedy makijaż ukrywa drobne mankamenty i dodaje kobietom uroku, a mężczyznom – pewności siebie.

O pięknie pracy z pędzlem, pudrem i różem oraz o sekretach idealnie wykonanego make-upu – specjalnie dla EksMagazynu opowiada Lucyna Rossa – jedna z najlepszych makijażystek w Polsce.

EksMagazyn: Najpiękniej umalowana kobieta na świecie to… I dlaczego?
Lucyna Rossa:
Nie jestem w stanie podać tylko jednego, konkretnego przykładu, bo pięknie pomalowanych kobiet jest mnóstwo! Makijaż ma taką moc, że kobieta codziennie może wyglądać inaczej, w zależności od naszego nastroju, okazji czy umiejętności. Z jednej strony lubię osoby, które na co dzień wybierają subtelne makijaże, a z drugiej te, które eksperymentują i bawią się nim.

Co dla ciebie oznacza idealny makijaż?
Dla mnie to makijaż, który jest dopasowany do urody i taki, którego na pierwszy rzut oka nie widać. To zadbana skóra, świadomy dobór kosmetyków i perfekcyjne wykonanie.

Jakie są najnowsze trendy w makijażu na lato, a może już wiadomo, co będzie modne pod koniec roku?
Cieszy mnie, że ostatnio królują makijaże w stylu „make-up no make-up”, którego podstawą jest rozświetlona, lekka skóra. Taki makijaż sprawdza się u kobiet w każdym wieku i jest świetną bazą do zabawy z innymi trendami tego lata, jak np. usta w mocnych, soczystych kolorach. Tego lata stawiamy też na oczy w pastelowych odcieniach różu i brzoskwini. Tak naprawdę trendy w makijażu od kilku sezonów przechodzą jedynie subtelne zmiany i różnią się nieznacznie od siebie.
Nie musimy się obawiać, że dany trend wyjdzie z mody. Z drugiej strony panuje też spora różnorodność i otwartość na eksperymenty, dzięki czemu każdy może znaleźć coś dla siebie.

Czy Polki umieją się dobrze malować?
Polki lubią się malować, ale z umiarem. Stawiamy głównie na klasyczne rozwiązania, czyli lekki, stonowany makijaż na dzień, a na większe wyjścia wybieramy bardziej kobiece makijaże, smokey eye lub czerwone usta. Nie podążamy ślepo za trendami z Internetu, dzięki czemu unikamy niektórych wpadek, jak np. zbyt mocno wyrysowane brwi lub ekstremalne konturowanie.

Jakie błędy najczęściej popełniamy, a co robimy dobrze?
Najczęstszy błąd, jaki zauważam, to wykonywanie makijażu w złym oświetleniu. Prowadząc indywidualne nauki makijażu, namawiam klientki, aby umieściły swoją toaletkę  przy oknie i korzystały z oświetlenia dziennego, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie ocenić, czy nasz podkład jest dokładnie rozprowadzony i nie odcina nam się od reszty ciała. Jeszcze jednym małym grzechem jest niezbyt częste mycie pędzli. W swojej pracy przykładam do tego ogromną uwagę i namawiam do tego wszystkie moje klientki. Całe szczęście mamy coraz większą świadomość tego, co nakładamy na twarz i w jaki sposób. Wychodzi nam to coraz lepiej. Potrafimy doskonale podkreślać swoje atuty i staramy się być perfekcyjne w malowaniu rzęs.

Jak długo pracujesz upiększając kobiety?
Moja przygoda z makijażem rozpoczęła się w liceum, od malowania koleżanek. Za namową jednej z nich, wybrałam szkołę wizażu i stylizacji. To było 9 lat temu. Zaczynałam od sesji zdjęciowych, które sprawiały mi frajdę i dzięki nim zbudowałam swoje portfolio. Z czasem zaczęłam malować klientów indywidualnych i tak mija już 7 lat, od kiedy swój zawód wykonuję na poważnie.

Upiększasz nie tylko panie, bo, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę, mężczyźni też potrzebują pomocy makijażystki. W jakich sytuacjach?
Zgadza się. Sytuacji, w których maluję mężczyzn jest wiele. Zaczynając od ślubów, przez różnego rodzaju sesje zdjęciowe, po wystąpienia, eventy, teledyski. Wszędzie tam, gdzie jest kamera i błysk lamp, makijaż nawet u mężczyzn jest niezbędny, żeby skóra wyglądała na świeżą i wypoczętą. Moimi klientami są członkowie zarządów, pracownicy dużych firm i korporacji, politycy, artyści, kulturyści, a nawet drag queen.

Jak się pracuje malując polityków?
Szybko (śmiech). Politycy często mają napięty grafik i na wykonanie makijażu jest niewiele czasu. Mimo to, takie spotkania mijają na interesujących rozmowach, nie tylko o polityce.

Co najbardziej cenisz w swojej pracy?
Przede wszystkim różnorodność. Lubię poznawać nowych ludzi i cieszę się, że moja praca daje mi taką możliwość. Współpraca z fotografami czy reżyserami zapewnia mi częsty kontakt z kreatywnymi i inspirującymi ludźmi. Nie narzekam na nudę, bo poza makijażami wieczorowymi, ślubnymi, zajmuję się też body paintingiem i jest do dla mnie pewna odskocznia od klasycznych makijaży. Wtedy szaleję z kolorami, wzorami i mam pełną swobodę. Moja praca wiążę się często z wyjazdami. Miło jest móc łączyć pracę z przyjemnością odwiedzania ciekawych miejsc w Polsce i zagranicą.  Ale najbardziej cieszy mnie to, że robię to, co lubię i w czym się dobrze czuję.

Przepis na dobry makijaż ukrywający mankamenty, który każda z nas może zrobić sama?
Bardzo lubię moment w makijażu, gdy ukrywam cienie pod oczami. To niesamowite, jak jeden kosmetyk potrafi ogromnie zmienić naszą twarz. Czasem odrobina korektora potrafi ukryć niewyspanie, zmęczenie i drobne niedoskonałości. Do tego polecam róż, wytuszowane rzęsy, ulubioną pomadkę na usta i szybki makijaż gotowy.

W jakim makijażu każda kobieta wygląda dobrze?
Każda kobieta jest inna, niepowtarzalna, więc nie jest łatwo przedstawić jeden przepis na makijaż. Istotne jest, żeby makijaż był lekki, prawie niewidoczny, a skóra promienna i nawilżona. Mamy w nim czuć się dobrze i komfortowo.

Twoje najbardziej nietypowe zlecenie z największymi przygodami?
Praca z różnymi ludźmi zapewnia mi wiele nietypowych zleceń i sytuacji. Największe przygody jakie miałam, były najczęściej związane z body paintingiem. Pamiętam sytuację, kiedy malowałam dziewczyny na targi. W związku z dużą ilością pracy, rozpoczynałyśmy przygotowywania już o trzeciej nad ranem. O świcie, w drodze na event, niestety „złapałyśmy kapcia”. Naszej sytuacji nie polepszał fakt, że szalała potworna zima, a dziewczyny jechały bez ubrań, żeby nie zetrzeć farb, które miały na sobie. Mina przypadkowo zatrzymanego kierowcy, który pomagał nam przy zmianie koła w samochodzie z trzema prawie nagimi dziewczynami, była bezcenna.

Jakie jest twoje największe zawodowe marzenie do zrealizowania?
Obecnie moja praca sprawia mi ogromną satysfakcję. Na pewno, w przyszłości, chciałabym realizować marzenia w tak szybkim tempie jak do tej pory i czerpać z pracy wiele radości.

Rozmawiała: Ela Prochowicz

Lucyna Rossa
Lucyna Rossa

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.