Kostyszyn_Ch__wa_pani_domu
Ela Makos
17/10/2016

Magdalena Kostyszyn: Marzyło mi się życie na własnych warunkach

Każdego dnia udowadnia kobietom, że nie muszą być idealne. Ma pół miliona fanów na Facebooku, a od niedawna jest również autorką antyporadnika zatytułowanego „Ch…owa Pani Domu”. Magdalena Kostyszyn to głos dzisiejszych 30-latek, które nie chcą być już perfekcjonistkami w każdym calu

Kto może zostać „Ch…ową Panią Domu”?

Nie ma jednej ustalonej definicji ChPD – może nią zostać zarówno osoba, która nie lubi sprzątać, ale rownież i osoba, która uwielbia porządek, a wolny czas chętnie spędza w kuchni. Tu chodzi bardziej o pewnego rodzaju stan umysłu, niż konkretne zachowania.

W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że model rodziny, w której się wychowała był patriarchalny. Co zatem sprawiło, że zdecydowała się Pani pójść nieco inną drogą i pozwoliła na narodziny ChPD?

Myślę, że właśnie sposób wychowania w jakiś sposób wpłynął na to, jakim człowiekiem jestem dzisiaj. Kocham swoją mamę, ale pewnego dnia uznałam, że nie chcę być taka jak ona. Nie wyobrażałam sobie pracy od 8-16 oraz tego, że sama będę musiała zajmować się i domem, i dziećmi. Od lat nastoletnich marzyło mi się życie na własnych warunkach, bez godzenia się na kompromisy. Patrząc na to, jak funkcjonuję dziś, mogę przyznać, że udało mi się to.

Można czasami odnieść wrażenie, że kobiety nadużywają statusu ChPD. Gdzie kończy się jednak zdrowy rozsądek, a zaczyna zupełne lenistwo?

Dla każdego granice przebiegać będą w zupełnie innym miejscu. Dla jednych przesadą będzie bałagan na co dzień, dla innych brak dbałości o siebie. Lubię mówić, że w pierwszej kolejności warto mieć przede wszystkim porządek w głowie, zlew pełen naczyń zawsze poczeka.

Nie da się ukryć, że typowa ChPD jest kobietą silną i mającą swoje zdanie na wiele tematów (szczególnie w kwestiach związanych z prowadzeniem domu). Jak więc taka kobieta odnajduje się w związku? Czy bycie z nią jest trudniejsze niż z perfekcjonistką?

Jeśli ma partnera, który w pełni rozumie i akceptuje jej wybory, życie z ChPD jest łatwe i przyjemne. Myślę, że w ogóle na tym polega dobre partnerstwo – by wspierać się na każdym kroku, wyręczać w niektórych kwestiach i mieć w sobie wzajemne oparcie.

Skupiła Pani już wokół siebie sporą liczbę osób, które bacznie obserwują Pani internetowe poczynania. Skąd zatem pomysł, aby „wyjść” z sieci? Dlaczego zdecydowała się Pani na napisanie książki?

Książka jest pewnego rodzaju zupełnie odrębnym bytem. To wbrew pozorom nie jest kontynuacja treści dodawanych na profilu, ale dostarczenie czytelnikom nowej formy przekazu. Na Facebooku dodaję przede wszystkim krótkie teksty, w większości jednak są to zdjęcia i obrazki – brakowało mi przestrzeni do podzielenia się czymś dłuższym i wartościowszym. A jako że pisaniem zajmuję się od wielu lat, publikacja książkowa wydała mi się strzałem w dziesiątkę. Opinie czytelniczek podpowiadają mi, że miałam rację. Książka doskonale się sprzedaje i zbiera świetne recenzje.

Kostyszyn_Ch__wa_pani_domu
Kostyszyn_Ch__wa_pani_domu

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.