Clare-Ikona
Anna Chodacka
30/01/2014

O Polce w służbie Jego Królewskiej Mości

Dlaczego napisała biografię Krystyny Skarbek, czy Polka naprawdę była ulubienicą Winstona Churchilla i dlaczego Polacy powinni o niej pamiętać – Clare Mulley

EksMagazyn: W Polsce wiele osób nie ma pojęcia, kim była Krystyna Skarbek. Jak myślisz, dlaczego tak jest?
Clare Mulley (autorka biografii Krystyny Skarbek, „Kobieta szpieg”):
Uważam, że są dwa główne powody, dla których Polacy nie znają postaci Skarbek, jeden polityczny, drugi bardziej osobisty. Przede wszystkim, oficjalnie Krystyna walczyła za Wielką Brytanię, nie służyła Polsce. Powód jest bardzo prosty – była strasznie niecierpliwa i chciała móc od razu coś zrobić dla swojego kraju. We wrześniu 1939 roku, Krystyna przebywała w południowej Afryce ze swoim drugim mężem, który był dyplomatą. Zanim ich statek przybił do brzegów Europy, Polska była już okupowana, a polski rząd na wygnaniu nie został jeszcze ustanowiony. W rezultacie Krystyna udała się do brytyjskich służb specjalnych z ułożonym planem przeszmuglowania pieniędzy i propagandy do raczkującego polskiego ruchu oporu z Węgier, i domagała się poparcia. Zanim, kilka miesięcy później, udała się do Polski, Związek Walki Zbrojnej potraktował ją jak brytyjską agentkę i oczywiście nie przyjął do swoich szeregów. Uważam, że Krystyna zawsze, walczyła za Polskę, miała ją w sercu. Drugim powodem, dla którego jest znana lepiej w innych krajach niż Polsce, jest fakt, że po jej śmierci, w strasznych okolicznościach, jej oddany przyjaciel i kochanek Andrzej Kowerski, zwołał grupę jej przyjaciół i współpracowników w panel, który miał chronić reputację Krystyny. Oni mieli bardzo dobre intencje i wierzyli, że w 1952 roku świat nie był jeszcze gotowy na poznanie bohaterki, która lubiła żyć mocno. Możliwe jednak, że nie tylko jej reputacja miała być chroniona. W rezultacie historia Krystyny, została skutecznie ukryta na wiele lat. Cieszę się, że żyjemy w nieco mniej pruderyjnych czasach i, że miałam okazję odgrzebać i na nowo opowiedzieć historię Krystyny Skarbek. Podczas zbierania dokumentacji miałam okazję spotkać się z dziećmi i krewnymi członków panelu, który chronił pamięć o Krystynie. Oni gorąco wspierali moje wysiłki opowiedzenia historii tej kobiety na nowo.

Dlaczego Polacy powinni wiedzieć, kim była Krystyna Skarbek?
Była niezwykłą bohaterką, jedną z najskuteczniejszych agentek specjalnych w historii II Wojny Światowej. Była także bardzo oddaną, dynamiczną, namiętną i trudną kobietą, której historia zawiera takie fakty, jak liczne wymigiwanie się od aresztowań, podróże przez granice krajów w bagażniku samochodu, samodzielne zabezpieczenie niemieckiego garnizonu w Alpach i ryzykowanie życia, aby ocalić kolegów oficerów na kilka godzin przed egzekucją i wiele, wiele innych. Czasem musiałam sobie przypominać, że jej życie nie zostało wymyślone przez pisarza z wybujałą wyobraźnią. Nie chcę, aby ludzie czuli, że mają obowiązek wiedzieć o Krystynie, ale aby jej pełne wrażeń życie było dla nich po prostu ciekawą opowieścią. Krystynę można zrozumieć tylko i wyłącznie w kontekście kraju, z którego pochodziła i czasów, w których żyła, i jeśli czytelnicy w innych krajach nauczą się trochę o polskiej historii i jej roli w II Wojnie Światowej, oraz odwadze i skuteczności kobiet i mężczyzn, w ruchu oporu, tym lepiej.

Dlaczego zdecydowałaś się napisać tę książkę?
Wiele lat temu znałam pewnego mężczyznę. Byłam ogromnie zaskoczona, kiedy znalazłam w gazetach jego nekrologi. Okazało się, że w czasie II Wojny Światowej służył jako agent specjalny. Od tego zaczęło się moje zainteresowanie SOE (Special Operations Executives). Mój agent wiedział, że interesuję się polską historią, dlatego zasugerował napisanie książki o Krystynie Skarbek. Na początku w ogóle nie podobał mi się ten pomysł. Miałam odczucia podobne do tych, które ma się idąc na randkę w ciemno. Chciałam znaleźć własny temat, ale kiedy zaczęłam dowiadywać się, kim była Krystyna, jak większość ludzi, którzy mieli okazję ją poznać, byłam załatwiona!

Cały wywiad jest do przeczytania w EksMagazynie nr 20, styczeń-luty 2014

Clare-Ikona
Clare-Ikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.