Artur-Bordalo
Michal Karas
26/04/2017

Bordalo Segundo: Rzeźbi w śmieciach i wyrzutach sumienia

Ma dopiero 30 lat, a jego instalacje zdobią centra wielkich miast w wielu krajach. Są piękne, przerażające, ale poza cieszeniem oka mają też przesłanie. To bunt wobec świata napędzanego bezkrytyczną konsumpcją

Przechodzisz obok starej opony porzuconej na poboczu. Co myślisz? On myśli „biorę!” i wykorzysta ją w swojej pracy, niekoniecznie wiedząc od razu do czego. Bordalo Segundo (Bordalo II), w rzeczywistości Artur Bordalo, to trzydziestolatek urodzony w Lizbonie, który postanowił sztuką wyrazić sprzeciw wobec masowej produkcji śmieci.

Nie jest jedynym proekologicznym twórcą, jednak jego prace są szczególne. Na tyle szczególne, że dziś powierzane są mu eksponowane ściany budynków na całym świecie. Na nich, właśnie ze śmieci odrzuconych przez społeczeństwo, tworzy obrazy, które mają wywołać określone reakcje. Z oddali są prawie naturalne i nierzadko piękne, choć najczęściej ogromnych rozmiarów.

Z bliższa budzą niepokój, wydają się mechaniczne, potencjalnie nawet okaleczone. Przy bliskim kontakcie widać, że są stworzone właśnie ze śmieci i z utopii przenosimy się w dystopię. Bordalo najczęściej przedstawia zwierzęta i to zwierzęta istotne lokalnie – te zagrożone wyginięciem lub szczególnie wystawione na działalność człowieka.

„Należę do pokolenia skrajnie konsumpcjonistycznego, materialistycznego i zachłannego. Produkujemy więcej niż kiedykolwiek, więc i więcej „śmieci” niż kiedykolwiek. Śmieci są w cudzysłowie, ponieważ to definicja abstrakcyjna. Co dla jednego jest śmieciem, dla innego jest skarbem. Tworzę, przetwarzam, składam i wymyślam z użyciem odpadów, próbując związać to ze zrównoważonym rozwojem, ekologią i świadomością społeczną – pisze o sobie sam Portugalczyk.

Artur-Bordalo
Artur-Bordalo

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.