wyrostekikonanowe123
Fot. Kayax
Redakcja
24/01/2012

Marcin Wyrostek: Czasem zdradzam akordeon

W „Mam talent“ oczarował Polaków akordeonem. Jego debiutancka płyta osiągnęła status potrójnej platyny, a na nowej gościnnie zaśpiewała Kayah. Marcin Wyrostek to nowe odkrycie polskiej sceny muzycznej

EksMagazyn: Piszą o Tobie: „Marcin Wyrostek, ten który czaruje akoredonem“. Czujesz się czarodziejem?
Marcin Wyrostek:
Myślę, że to sama muzyka czaruje publiczność. Za pomocą dźwięków możemy malować przeróżne obrazy, klimaty, nastroje… W dzieciństwie uczono mnie takich rzeczy jak crescendo, diminuendo, akcent, dynamika itp. To są narzędzia, którymi posługuje się każdy kompozytor czy wykonawca. Teraz staram się to inaczej rozumieć. Na naszej nowej płycie wraz z zespołem Coloriage staramy się właśnie „malować” dźwiękiem. Jest mi bardzo miło, jeżeli ktoś stwierdza, że czaruję za pomocą akordeonu. To dla mnie duży komplement.

Skąd fascynacja właśnie tym instrumentem?
W mojej rodzinie jest wielu muzyków, nawet mój dziadek grał na grzebieniu, czy na liściu (śmiech). Kiedyś dziadek kupił mojemu tacie akordeon, sprzedał wtedy krowę, aby nabyć instrument. Mój tato do dzisiaj czynnie gra na klarnecie, saksofonie, akordeonie i to właśnie dzięki niemu rozpoczęła się moja przygoda z muzyką. Kiedy miałem 5 lat dostałem od taty pierwszy akordeon, nawet miałem już wtedy mój pierwszy występ – w przedszkolu.

Cieszy Cię fakt, że akordeon dzięki tobie zyskał nowe oblicze?
Jestem bardzo podbudowany tym, że ludzie tak bardzo pozytywnie reagują na muzykę akordeonową. Cieszę się, że na moje koncerty przychodzą osoby w różnym wieku, dzieci i ich rodzice, młodzież, jak i osoby starsze. To jest dowód na to, jak uniwersalny jest akordeon – nie istnieje tutaj żadna bariera wiekowa. To jest olbrzymi zastrzyk adrenaliny dla mnie, aby stale propagować akordeon jako koncertowy, szlachetny, a zarazem nowoczesny instrument.

Zdradzasz czasem akordeon? Grasz na innych instrumentach?
Czasami mi się to zdarza. Kiedy pracuję nad aranżami sięgam wtedy do klawiatury sterującej MIDI, to coś w rodzaju cyfrowego pianina. Mam także marzenie, aby opanować kiedyś grę na trąbce, przynajmniej w podstawowym stopniu. Uwielbiam brzmienie tego instrumentu, zwłaszcza gdy gra się z tłumikiem.

Rozmawiał: Łukasz Kędzior

Cały wywiad do przeczytania w VIII numerze EkMagazynu! Już w Empikach w całej Polsce!

wyrostekikonanowe123
wyrostekikonanowe123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.