Wojtek Kozub
Julia Nieznalska
10/07/2016

Wojtek Kozub: Make-up to tylko dodatek!

Make-upem zajmuje się od kilku lat i, jak twierdzi – nadal się uczy, bo ta sztuka wymaga ciągłego doskonalenia. Pasja do mody i stylizacji sprawia, że na każdą swoją pracę patrzy jak na całokształt, a nie pojedyncze elementy.

Twierdzi, że nic nie zastąpi naturalności i charakteru. Specjalnie dla EksMagazynu – Wojtek Kozub – stylista, wizażysta i reżyser eventów modowych, jeden z najlepszych i najbardziej profesjonalnych specjalistów od wizerunku w Polsce.

EksMagazyn: Co dla ciebie oznacza dobry make-up:
Wojtek Kozub, stylista, wizażysta, reżyser pokazów:
Dobry make-up to taki, który jest zadbany od początku do końca, jest staranny i odpowiednio dopasowany do potrzeb i urody klientki. Dla mnie w makijażu najważniejsza jest skóra, stawiam więc przede wszystkim na pielęgnację, która docelowo pozwala mi uzyskać jak najlepszy efekt pięknej, wypielęgnowanej i zdrowej skóry. W moim mniemaniu również skóra ma pozostać skórą, staram się jej nie zakrywać całkowicie, staranie wyrównany kolor to podstawa, ale przy tym wszystkim ważne jest, aby zachować umiar.

A zjawiskowa stylizacja?
Z kolei zjawiskowa stylizacja to taka, która w jednej chwili sprawia, że serce zaczyna bić mocniej, idealnie dopasowana do sylwetki, dopracowana w każdym stopniu. W moim mniemaniu elegancka, ale z odrobiną szaleństwa w postaci nietuzinkowych dodatków: pięknej biżuterii i pięknych butów. Na zjawiskowość stylizacji duży wpływ ma również wygoda i to, jak czujemy się w danym ubraniu, bo wystylizować możemy się od stóp do głów, ale jeśli nie będzie to dla nas komfortowa sytuacja, to żadna marka, fryzura czy make-up nie sprawi, że będziemy zjawiskowi. Bo zjawiskowi są ludzie, a ubranie pomaga nam w wydobyciu z siebie tej zjawiskowości.

Jak długo zajmujesz się make-upem i stylizowaniem do sesji zdjęciowych?
Stylizacją do sesji zacząłem zajmować się ok. 7 lat temu, w chwili obecnej troszeczkę odsunąłem to zajęcie na rzecz makijażu, który z kolei 6 lat temu pochłonął mnie całkowicie. Mam to szczęście, że pracuję w zawodzie cały czas, ciągle uczę się nowych technik, dostosowuję się do bieżących trendów.
Pracuję z klientem bezpośrednio, maluję na sesjach zdjęciowych czy pokazach mody – ta ostatnia praca stanowi dla mnie największą frajdę. To taki sport ekstremalny w mojej pracy, podczas którego wszystko może się zdarzyć, liczy się szybkość, precyzja, opanowanie no i oczywiście odpowiednie umiejętności.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
W mojej pracy najbardziej lubię kontakt z drugim człowiekiem, zadowolone twarze klientek, to jak bardzo często są pozytywnie zaskoczone zmianą. Nawiązanie bliskości z klientem jest bardzo ważne, makijaż jest poniekąd bardzo intymną sprawą i indywidualne podejście do każdego klienta to podstawa.
W mojej pracy lubię też to, że jest ona poniekąd bardzo unikatowa. Makijaż nosimy na sobie przez jakiś krótki czas, po czym go zmywamy. Czasami zdarza się, że do sesji zdjęciowej, przygotowując jakiś projekt, spędza się nad makijażem naprawdę ogromną ilość czasu, nawet kilka godzin, po czym sam plan zdjęciowy to np. 30 minut.

Czego nie lubisz w swojej pracy?
Nie ma takiej rzeczy (śmiech).

Przepis na idealny makijaż…
Pielęgnacja! Czysta, zdrowa nawilżona i zadbana skóra twarzy to podstawa, dbajmy o siebie na co dzień, aby być na wyjątkowe sytuacje przygotowanym i z małą pomocą kolorowych kosmetyków móc wyglądać jeszcze lepiej.

Twoje najbardziej szalone zlecenie.
Największe szaleństwo miało miejsce podczas wyjazdu do Paryża 2 lata temu. Podczas dwóch dni pobytu w stolicy mody mieliśmy wraz z całą niesamowitą ekipą 6 różnych sesji do zrobienia, pracę zaczęliśmy niemalże zaraz po opuszczeniu autobusu, który przywiózł nas z lotniska do centrum miasta. Makijaże na ławeczkach w parku pod wieżą Eiffla, stylizowanie na środku ulic i niesamowite tempo. I – co jest w tym wszystkim najzabawniejsze – nikt praktycznie nie zwracał na nas uwagi! Ludzie są tam do takich widoków przyzwyczajeni. Ostanie zdjęcia robiliśmy na dosłownie kilka godzin przed wylotem do Polski. Był to najbardziej intensywny czas, jaki spędziłem w pracy.

Zawodowe marzenie do zrealizowania przez najbliższe 3 lata to…
W najbliższym czasie chciałbym dalej rozwijać się w tym, co robię, mam dużo marzeń związanych z zawodem. Największym jest udział w NY Fashion Week, praca na back stage pod okiem moich makijażowych idoli i rozwijanie swojej pasji i – jeśli wydarzy się to na przestrzeni najbliższych 3 lat – będę bardzo zadowolony.

Rozmawiała: Julia Nieznalska

Wojtek Kozub
Wojtek Kozub

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.