oslo-opera-house
Fot. Materiały prasowe
Redakcja
16/01/2016

Norwegia: feeria kolorów na dalekiej północy

Dla osób spragnionych wyrazistych doznań zmysłowych Norwegia stanowi idealny kierunek wakacyjny, bo tylko tutaj można w takim stopniu wciągnąć się w grę barw i świateł, i tylko tu obcowanie z dziką, nieokiełznaną jeszcze naturą, nabiera niespotykanego wymiaru.

W Norwegii nic nie jest bez wyrazu, nic nie jest nijakie – tutaj góry są surowe i strzeliste, woda krystalicznie czysta, śnieg nieskazitelnie biały, domy soczyście czerwone, a w kolażu barw zorzy polarnej zieleń przeplata się z różem, granatem i fioletem.

Fiordy – największy skarb Norwegii
Wybrzeże Norwegii porozcinane jest fiordami jak sito, a każdy jeden fiord zdaje się być piękniejszy od drugiego. Wśród ponad tysiąca fiordów najczęściej odwiedzane są cztery: Geirangerfjorden, Nærøyfjorden, Sognefjorden i Hardangerfjord. Fiordy Geirangerfjorden i  Nærøyfjorden, długie na 15 i 18 kilometrów, i otoczone spektakularnymi formacjami skalnymi, zostały w 2005 r. wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO, natomiast fiordy Sognefjorden i Hardangerfjord plasują się w pierwszej piątce najdłuższych fiordów świata – Sognefjorden, ze swoimi 203 kilometrami, zajmuje miejsce drugie (za fiordem Kangertittivaq na Grenlandii), a Hardangerfjord, ze 179 kilometrami – miejsce czwarte. Fiordy można podziwiać na dwa różne sposoby – albo z dołu – płynąc pośród pionowych skał i wodospadów (jak to ma miejsce choćby w przypadku Geirangerfjorden), albo z góry – jadąc jedną z dróg spektakularnie wytyczonych nad samym brzegiem (choćby wzdłuż Hardangerfjord – trasą, która ma status Narodowego Szlaku Turystycznego).

Zorza polarna – taniec kolorów za kołem podbiegunowym
O ile fiordy zwiedza się zazwyczaj w okresie od późnej wiosny do wczesnej jesieni, o tyle zimą koniecznie trzeba zobaczyć w Norwegii zorzę polarną. To niezwykłe zjawisko świetlne, które powstaje wskutek zwiększonej aktywności słońca i zderzenia strumienia wiatru słonecznego z polem magnetycznym Ziemi, najczęściej można zaobserwować za kołem podbiegunowym – na przykład na słynnym skądinąd archipelagu Lofoty albo na płaskowyżu Przylądka Północnego. Co ciekawe, w dobie nadzwyczaj rozwiniętej technologii przesyłu obrazu, żadna kamera nie jest w stanie dokładnie oddać kolażu kolorów, które pokrywa niebo w trakcie zorzy polarnej. To niezwykłe zjawisko świetlne, które nieprzerwanie inspiruje artystów i które w przeszłości było źródłem mitów i legend ludności dalekiej północy, można zobaczyć tylko na własne oczy.   

Białe szaleństwo w Górach Skandynawskich
Z racji swojego położenia (Norwegia jest jednym z najbardziej wysuniętych na północ państw świata) oraz specyficznego klimatu (niskich, średnich temperatur powietrza i wysokich opadów związanych z działalnością Prądu Północnoatlantyckiego), Norwegia stanowi prawdziwy raj dla amatorów białego szaleństwa. Szczególne warunki do uprawiania narciarstwa (zjazdowego oraz biegowego, w którym zakochani są Norwegowie), panują w Górach Skandynawskich – na przykład w Lillehammer (miejscowości znanej z organizacji w 1994 r. XVII Zimowych Igrzysk Olimpijskich) oraz w nieco mniejszym kurorcie Hafjell. Trzeba wiedzieć, że jeżdżenie na nartach w Norwegii to nie zwykłe uprawianie sportu – to często prawdziwy rytuał. Wybierając się na przykład na wycieczkę na nartach biegowych koniecznie trzeba wziąć typowy dla Norwegów prowiant -  termos z gorącą czekoladą, napój z czarnej porzeczki„toddy” i tzw. „matpakke”, czyli zapakowany lunch, który najczęsciej składa się ze zwykłych kanapek z jajkiem bądź łososiem.

Oslo i Bergen – miasta z duszą
Norwegia to jednak nie tylko setki bajecznych fiordów, schowane pod śniegiem kurorty narciarskie oraz surowe krajobrazy dalekiej północy okraszone magią zorzy polarnej. Norwegia zaprasza też turystów do swoich miast, z których największe wrażenie robi Oslo i Bergen. Oslo, nazywane powszechnie nordyckim Miastem Światła, prawdziwie tętni życiem – zwłaszcza w okolicy nabrzeża Akker Brygge, natomiast Bergen znane jest z tego, że  każdego roku, w okresie Adwentu, powstaje w nim największe piernikowe miasteczko na świecie. Jeśli chodzi o atrakcje typowo turystyczne, to w Oslo największą popularnością cieszy się Park Vigelanda (kompozycja rzeźbiarsko – ogrodowa, na którą składa się ponad 200 rzeźb) oraz Muzeum Statku „Fram” (statku, na którym pływał m.in. słynny podróżnik Roald Amundsen). W Bergen z kolei imponująco przedstawia się stary port Bryggen ze średniowieczną twierdzą Bergenhaus oraz zespół hanzeatyckich budynków handlowych Tyskebryggen.

W przypadku Norwegii jednego można być pewnym – ten kraj tysiąca fiordów i dzikiej przyrody, osłonięty bajecznym parasolem zorzy polarnej, nikogo nie pozostawi obojętnym.

Źródło : www.fostertravel.pl

oslo-opera-house
oslo-opera-house

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.