hallsatt_ikona
Julia Nieznalska
07/05/2013

Miasteczko wśród gór

Hallstatt położone jest u stóp Alp, nad brzegiem jednego z najpiękniejszych jezior w Europie. W pobliżu znajduje się najstarsza na świecie, pochodząca z epoki brązu, kopalnia soli. To pierwsze dwa powody, dla których warto wybrać się do położonej zaledwie 300 km od Wiednia, uroczej i bardzo austriackiej miejscowości

Do Hallstatt warto wybrać się również dla widoków, mijanych po drodze do tego niewielkiego, idealnego, niczym z wakacyjnych pocztówek, miasteczka. Kręte serpentyny wśród coraz wyżej pnących się Alp, pachnące nieskażoną przyrodą powietrze i wykute w skałach, ciągnące się kilometrami tunele, dostarczają niezapomnianych przeżyć już w czasie jazdy. Potem jest coraz lepiej. Pomiędzy majestatycznymi skałami i nieskazitelnie czystą taflą jeziora Salzkammergut, na wysokości 508 m.n.p.m, przycupnęło Hallstatt. Bez wątpienia, jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Górnej Austrii. Niezwykła historia miasteczka, urokliwa architektura, żywa tradycja w połączeniu udogodnieniami dla turystów w postaci luksusowych hoteli i przytulnych restauracyjek oraz miejsce na liście dziedzictwa kulturalnego UNESCO, przyciągają tu co roku rzesze turystów z całego świata. Pomimo sporego zainteresowania, miasteczko nie straciło nic z atmosfery tchnącej spokojem.

Łódką na drugi brzeg
Górskie jezioro, nad którym leży Hallstatt, jest długie na 8 km i szerokie na 2 km. Do końca XIX wieku, dla tutejszych mieszkańców było jedyną drogą prowadzącą z miasteczka w inne rejony Alp Salzburskich. Pozostałością dawnych czasów są malutkie mariny i keje na tyłach ogródków domów położonych najbliżej brzegu. Zamiast samochodów, przy domach „parkują” lekkie i zwinne łódki, a spora część mieszkańców porusza się po okolicy na rowerach. Widok dziarskich staruszków pedałujących pod zabójczo stromą górkę nie należy do rzadkości. Zimą, na tej samej trasie, kierowcy nie mają szans utrzymać się bez łańcuchów na kołach.
Latem, pomimo bezpośredniego sąsiedztwa gór, w Hallstatt potrafi być upalnie. Restauracje i kawiarnie z tarasami położonymi tuż przy chłodnej tafli jeziora, to idealne miejsce na kilka chwil odpoczynku. Ci, którzy nie boją się wody, mogą wypożyczyć łódkę lub rower wodny i popłynąć na drugi brzeg. Spacer wąskimi uliczkami Hallstatt prowadzi pomiędzy zabytkowe, tradycyjnie wykończone, wąskie domki z drewnianymi dachami i okiennicami pomalowanymi w typowe dla regionu kolory. Mieszkańcy cenią sobie estetykę – niemal każde okno to małe dzieło sztuki domowej. Starannie dobrane doniczki, kaskady roślin i wyszywane zasłony tworzą niepowtarzalny klimat. Ponieważ w górach każdy metr powierzchni jest cenny, często spotykanym widokiem są drzewa wrośnięte niemal w murowane elewacje. Gałęzie uginające się od owoców zaglądają do okien. Wciąż żywe są tu dawne tradycje, co uwidacznia się chociażby w strojach ludowych, chętnie noszonych przez mieszkańców. Dla tego miejsca czas zdecydowanie się zatrzymał. Jeśli marzyliśmy o zobaczeniu tradycyjnej, austriackiej wioski z jej specyficznym folklorem, to Hallstatt jest tego doskonałym przykładem.

Osada z tradycjami
To także jedna z najstarszych osad w Europie, której dzieje nierozerwalnie związane są z wydobyciem soli kamiennej. Największą atrakcją Hallstatt, pomijając położenie miasteczka i zapierające dech w piersiach krajobrazy, jest najstarsza na świecie, wykuta w stoku góry, kopalnia białego kruszywa. Złoża soli położne są dość nietypowo, bo na wysokości 800 –1200 m n.p.m i ciągną się wzdłuż północnej krawędzi Alp. Punktem obowiązkowym programu każdego turysty jest zwiedzanie historycznej części kopalni soli. Wejście znajduje się na wysokości ok. 500 metrów nad taflą jeziora. Dostać się tam można kolejką linowo-szynową, która pozwala spojrzeć na miasteczko z góry.
W prehistorycznych czasach zawartość czystej soli w złożach wynosiła aż 84 proc. Dzięki naturalnemu bogactwu dobrze żyło się tutejszym mieszkańcom. W XIX wieku w Hallstatt natrafiono na ślady archeologiczne pochodzące z epoki żelaza, m.in. dobrze wyposażone krypty z 1000-500 roku p.n.e. Na podstawie znalezisk, naukowcy udowodnili, że wydobycie soli na masową skalę miało tu miejsce już w czasach prehistorycznych. Dobrze rozwinięty handel pomógł w rozwoju całego regionu. W pobliżu wejścia do historycznej kopalni zaczyna się teren starego cmentarza, na którym archeolodzy odkryli ponad trzy tysiące grobów. Towarzyszące zmarłym przedmioty, takie jak wysokiej jakości broń i biżuteria, świadczą o wysoko rozwiniętej kulturze i elitarności ówczesnych mieszkańców. Znaleziska archeologiczne z tej okolicy okazały się na tyle istotne, że w historii Europy nadano jednemu z wczesnych okresów nazwę kultury hallsztackiej. Wystawę opisującą dzieje kopalni można zobaczyć w Hallstatt Muzeum.

Made in China
Sława austriackiego miasteczka dotarła aż na kontynent azjatycki. Chiński deweloper Minmetals Land był tak zauroczony Hallstatt, że postanowił wybudować jego wierną kopię w prowincji Guangdong, w Chinach. Budowa trwała rok i kosztowała ponad 900 mln dolarów. Na powierzchni jednego kilometra kwadratowego odtworzono najbardziej charakterystyczne elementy krajobrazu miasteczka. Tak, jak w przypadku oryginału, chińska wersja może poszczycić się rynkiem, wieżą kościelną ze starym zegarem i znakiem rozpoznawczym Hallstatt – domkami ze spadzistymi dachami. Cena za metr kwadratowy mieszkania w chińskim Hallstatt to około 1137 euro. Uroczysta inauguracja azjatyckiego odpowiednika odbyła się w czerwcu 2012 roku i wywołała niemały skandal. Austriacy poczuli się urażeni tym, że nikt nie zapytał o zgodę na stworzenie repliki. Oryginał, na szczęście, ma się doskonale.

hallsatt_ikona
hallsatt_ikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Marysia 28/07/2013 19:13

    CytujSkomentuj

    Ależ tam musi być pięknie! Austria jest całkowicie uroczym krajem na wypoczynek, a Alpy to marzenie nie tylko dla miłośników gór:)

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.