fez
Dagna Starowieyska
29/08/2012

Sam gra dla turystów

Gdyby Fez porównać do jakiegoś polskiego miasta, z całą pewnością byłby to Kraków. Tyle, że więcej w nim magii i uroku połączonych z odrobiną egzotyki

Słowo „zwiedzanie” do tego miejsca nie pasuje, Fezu się nie ogląda, Fez chłonie się wszystkimi zmysłami. Tak jak tego magicznego wieczoru, ostatniego naszego wieczoru w Maroku, kiedy to na ulice wyległy małe księżniczki. Pod koniec Ramadanu dziewczynki mają bowiem tu swoje święto. Cały dzień są ubierane w odświętne suknie, mamy upinają im włosy, wplatając w nie diademy i kwiaty, a dłonie i stopy „małych księżniczek” pokrywają się wymyślnymi tatuażami z henny. Wieczorem zaś dziewczynki siadają w specjalnie przygotowanych nosidełkach imitujących karoce i złote trony i przy dźwiękach muzyki i aplauzie turystów paradują przez miasto.

Fez to jednak przede wszystkim najbardziej poplątana medina w całym Maroku, garbarnie i farbiarnie skór, które koniecznie trzeba obejrzeć z góry. Widok jest imponujący – jedną stronę zajmują skóry rozwieszone na ogromnych wieszakach, naprzeciw leżą tabuny zwierzęcych kosmyków i loków. Przestrzeń w środku wypełniają kamienne baseny wypełnione barwnikami. Mężczyźni pracujący przy farbowaniu mają często zabarwione po ramiona ręce takim kolorem, przy jakim spędzają najwięcej czasu. Po wielu latach pracy farba już nie schodzi, nawet po najdokładniejszej kąpieli…

A w samym centrum mediny, między królującymi nad miastem meczetami czeka… brytyjska kawiarnia, mekka spragnionych wytchnienia i jedzenia w Ramadanie obcokrajowców. Karmi, poi, zapewnia odpoczynek. Trafiają tu tylko wtajemniczeni – tacy, których przyprowadzą przewodnicy dostający od właściciela kilka dirhamów (jeden dirham to niespełna 40 groszy). Taka knajpa „U Ricka” z niezapomnianej „Casablanki”, tyle, że zamiast czarnoskórego Sama na fortepianie, pobyt umila gościom gramofon, właściciel jest Brytyjczykiem, a nie Amerykaninem i zamiast białego smokingu nosi krótkie szorty i koszulkę na ramiączkach…

fez
fez

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.