ikonawpis56
Kalina Samek
09/07/2014

Dla dobra dzieci?

Zmiany zachowań związanych z rodziną, takie jak mniejsza skłonność do zawierania małżeństw, większa liczba rozwodów, późniejszy wiek urodzenia pierwszego dziecka, mogą pozytywnie wpływać na współczynnik dzietności – przekonują demografowie z SGH

Zespół pod kierownictwem prof. Ireny Kotowskiej z Zakładu Demografii Szkoły Głównej Handlowej przeprowadził badania w ramach międzynarodowego projektu badawczego GGS-PL (Generacje, rodziny i płeć kulturowa).

Prof. Kotowska podkreśliła, że obecnie – w całej Europie – mamy do czynienia ze zmianą procesów demograficznych, która doprowadziła do nowej sytuacji demograficznej, zasadniczo odbiegającej od tego, z czym mieliśmy do czynienia w poprzednim stuleciu i wcześniej. W jej opinii niektóre tendencje możemy odwrócić przy pomocy odpowiedniej polityki, jednak wiele zmian jest nieodwracalnych.

Zaznaczyła, że nowy porządek demograficzny nie gwarantuje już zastępowalności pokoleń, a przy tym stale wydłuża się długość życia. Dodała, że na razie Polska i inne kraje naszego regionu należą do „najmłodszych” w Europie, jednak zmiany zachodzą tak dynamicznie, że w ciągu 50 lat będą to populacje najstarsze.

Jej zdaniem nie ma szans na wzrost liczby urodzeń w ciągu najbliższych 30 lat, ponieważ nie przybędzie kobiet w wieku reprodukcyjnym, co jest efektem niskiej dzietności w przeszłości.

Dodała, że zmiana demograficzna jest efektem zmian zachowań związanych z rodziną, z którą w Europie mamy do czynienia od lat 60. (z różnym nasileniem, w różnych regionach). Obecnie wspólne dla całej Europy są mniejsza skłonność do zawierania małżeństw, opóźnianie tej decyzji, większa liczba rozwodów, większa liczba związków alternatywnych, coraz późniejszy wiek urodzenia pierwszego dziecka, wzrost bezdzietności – zarówno dobrowolnej, jak i przymusowej (co nie pozostaje bez związku z opóźnianiem decyzji o dzieciach).

Paradoksalnie, pozytywnie na współczynnik dzietności mogą wpływać rozwody. Jak przekonywała Marta Styrc z zespołu, który prowadził badania, ludzie wchodzący w nowy związek często chcą mieć wspólne dziecko, nawet jeżeli mają dzieci z poprzednich związków. „Przez demografów została sformułowana hipoteza, że niestabilność związków może stać się motorem płodności” – mówiła.

PAP – Nauka w Polsce

ikonawpis56
ikonawpis56

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.