Wiele badań na ten temat zostało przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, w Polsce to ciągle otwarta kwestia.
– Silne pozytywne wartościowanie tradycyjnych form życia małżeńskiego (heteroseksualne małżeństwo z dziećmi), mniejsza akceptacja alternatywnych form życia małżeńskiego i rodzinnego oraz relatywnie niskie wskaźniki rozwodów w Polsce w porównaniu z Stanami Zjednoczonymi Ameryki pozwalają przypuszczać, iż owa specyfika kulturowa znajdzie swe odzwierciedlenie w poziomie zdrowia psychicznego i fizycznego osób należących do różnych kategorii statusów relacji w obu tych krajach - zaznacza psycholog dr Katarzyna Adamczyk.
Aktualne badania pokazują, że zaangażowanie w intymne relacje stanowi czynnik wpływający na poziom naszego dobrostanu. W jaki sposób się to objawia? Można to zauważyć przede wszystkim we wskaźniku śmiertelności. Okazuje się bowiem, że osoby zaangażowane w intymne relacje żyją dłużej, a także są mniej narażeni na depresję. Co więcej, nie borykają się z tyloma problemami zdrowotnymi, zarówno natury psychicznej, jak i fizycznej.
U osób żyjących w pojedynkę zachodzą natomiast zupełnie odwrotne procesy. Istotne w badaniach jest także odniesienie do kompetencji społecznych ludzi żyjących w związkach. Okazuje się, że także tutaj występuje pewna zależność. Jak mówią naukowcy, deficyty w zakresie kompetencji interpersonalnych sprawiają, że osoby te mogą mieć spore problemy na przykład z umówieniem się na randkę czy nawiązaniem kontaktu z ludźmi, którzy ich pociągają. Idąc dalej, osoby te mają również problemy z nawiązaniem jakichkolwiek relacji intymnych.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.