Najbardziej kojarzone z wydzielaniem emocji oraz uczuciami są endorfiny. Endorfiny to nic innego jak organiczne związki chemiczne pochodzenia białkowego, które swoją budową podobne są do morfiny. To dzięki nim czujemy się przyjemniej, mamy lepsze samopoczucie, a ból staje się jakby znacznie mniej odczuwalny. Endorfiny eliminują również stres, a w niektórych sytuacjach jak np. seks wywołują stany euforyczne. Możemy się spodziewać prawdziwej lawiny endorfin także wtedy, gdy jesteśmy zakochani.
Podczas satysfakcjonującego współżycia ich poziom wzrasta nawet dwustukrotnie! Jeśli wydzielanie endorfin jest na niskim poziomie, wówczas jakość życia seksualnego gwałtowanie spada. Ważne jest więc, aby ich wytwarzanie nie było zaburzone – wzrostowi endorfin sprzyja np. sportowa rywalizacja, spożywanie czekolady i niektórych ostrych przypraw np. chili oraz przyjmowanie pewnych rodzajów tabletek antykoncepcyjnych, np. tych na bazie octanu chlormadinonu.
Poziom libido może zleżeć dodatkowo od prolaktyny. To hormon, który w najwyższym stężeniu występuje u kobiet po porodzie. Wysoki poziom prolaktyny blokuje owulację i obniża popęd płciowy. To naturalnie występujące zjawisko mające na celu zapobieganie kolejnemu, zbyt szybkiemu poczęciu. Ten hormon sprawia również, że organizm matki ma szansę, aby nieco się zregenerować, a także skupić na opiece nad dzieckiem.
Dopamina stanowi natomiast jeden z najważniejszych neuroprzekaźników, który m.in. sprzyja prawidłowemu działaniu układu nerwowego. Ona odpowiada również za to, że mamy ochotę na seks. Jak tego dokonuje? Przesyła impulsy nerwowe do mózgu, pobudza go, poprawia nastrój i sprawia, ze czujemy się znacznie przyjemniej.
Źródło: On Board PR, „Zdrowa ONA”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.