habibiikonanew123
Aneta Zadroga
14/05/2012

Kocham cię egzotycznie

Są przystojni, wysportowani, mają piękne ciała. I chociaż często mówią kiepsko po angielsku, powtarzając jedynie wytarte schematyczne zdania o pięknych oczach i gwiazdach, uwodzą tysiące Europejek. Habibi. Egzotyczni kochankowie zdobywają serca i równie często pieniądze i zdrowy rozsądek wielu kobiet spragnionych romantycznych uniesień. I doskonale wiedzą, że to dobry biznes

Romans zaczyna się na upojnych wakacjach. Po kilku dniach (dla niej) okazuje się nie zwykłym romansem, a wielką miłością po grób z tym jedynym, na którego czekała całe życie. Po kilku dniach (dla niego) jest to źródło utrzymania przez najbliższe kilka miesięcy bądź lat.

W latach 20. XX wieku znanymi na całym świecie miastami grzechu były Szanghaj, Paryż i Berlin. Później sławę zyskały Rio de Janeiro czy dzielnice czerwonych latarni w Amsterdamie i Hamburgu – miejsca, które powstały dzięki marynarzom. Jednak dziś to już raczej muzea, skanseny seksu. Tani transport lotniczy i rozwój turystyki masowej stworzyły nowe centra rozrywki seksualnej – przede wszystkim tam, gdzie są zalane słońcem, bajkowe plaże. Tajlandia, Turcja, Egipt, Maroko, dla nieco bogatszych – Meksyk.

Seksturystyka nie jest niczym niezwykłym dla Niemek, Brytyjek, Norweżek. Kobiety jadą na urlop i korzystają z uroków kurortów: drinki z palemką, imprezy do białego rana i opalone ramiona przystojnych mężczyzn, którzy kłębią się w okolicach luksusowych hoteli, czekając na spragnione miłosnych doznań kobiety. Polki jednak traktują swoich habibi nie jak seksualne zabawki – dowodem na to są dziesiątki stron internetowych i forów, na których cierpią z powodu rozstania, tęsknią, marzą o związku i miłości z egzotycznym kochankiem – takim na całe życie.

Szczęście i seks

Jest rok 2010. „Polskie Centrum Zdrowia Seksualnego” – organizacja non-profit z siedzibą w Londynie, przeprowadza krótką ankietę wśród Polek w wieku 21-39 lat. Chodzi o zbadanie oczekiwań młodych kobiet w zakresie wchodzenia przez nie w tzw. „związki międzykulturowe” (korzenie rodowe partnera są w Afryce bądź Azji). Na pytanie: „Czy spełnienie seksualne jest dla Ciebie istotnym wyznacznikiem tworzenia związku z mężczyzną?”, 82 proc. ankietowanych odpowiada: „TAK”. Zatem udany seks jest faktycznie sprawą priorytetową dla przeważającej większości współczesnych młodych kobiet.

Ale na pytanie: „Co, według Twoich zapatrywań, jest w życiu najważniejsze?”, 98 proc. odpowiada: „SZCZĘŚCIE”. Czym jest szczęście? To: „zdrowie”, „urzeczywistnianie marzeń o wspaniałym związku”, „kochająca się rodzina”, „brak nudy”, „bezpieczeństwo i pewność jutra”. „Jak więc ma się to do fenomenu „Seksturystyka Polek”? Tak, jak przysłowiowy piernik do wiatraka. Spełnienie seksualne, to jedynie część całości… Szczęście w życiu nie staje się tak od razu, wszyscy to wiemy. Bez zrobienia jakiegoś nawet próbnego kroku ku niemu (według możliwości i umiejętności), donikąd się nie dojdzie. U nas możesz zawsze liczyć na zrozumienie, jeśli z Twoich relacji np. z „facetami z Egiptu” wynikło coś, z czym sobie nie radzisz. Jeżeli więc „faceci z Egiptu” to dla Ciebie coś więcej niż poszukiwanie zabawy, jesteś w dobrym miejscu… – piszą założyciele strony poświęconej Polkom w związkach z „habibi”, mieszkającym na Wyspach Brytyjskich.

Wiersze i wyznania

Prawdą jest, że z roku na rok coraz więcej Polek, spędzając czy to wakacje w egzotycznym Egipcie, Maroku czy Turcji, decyduje się na związek z muzułmaninem.

- Poznałam Alego w Egipcie, na wakacjach. Był bardzo przystojny, czuły, romantyczny. Żaden z moich wcześniejszych mężczyzn nie troszczył się tak o mnie, nigdy. Żaden nie umiał wyznać swojego uczucia tak pięknie, żaden nie pisał dla mnie wierszy… Przeżyłam z nim dwa cudowne tygodnie, później musiałam wrócić do Polski. Ale, pół roku później pojechałam znowu. I tak co pól roku, znamy się już trzy lata i jestem bardzo szczęśliwa, bo wiem, że Ali mnie kocha – mówi Magda, bankowiec z Warszawy.

Magda ma męża i córkę. Tutaj, w Polsce, w Warszawie. O jej związku z egzotyczną miłością wie tylko jej najlepsza przyjaciółka. – Kasia jest realistką, odradzała mi tę znajomość od początku, mówiła, że zabawiłam się na wakacjach, ale pora wracać do rzeczywistości. Ale ona tego nie rozumie, nigdy nie miała tak romantycznej duszy, jak ja. A ja potrzebuję tego ciepła, tego, że ktoś o mnie pamięta. Mój mąż pracuje po 12 godzin na dobę. Widujemy się tylko wieczorami, praktycznie nie ma między nami bliskości. Czy kocham męża? Nie mogę od niego odejść dla dobra córki, ale wiem też, że nie mogę zrezygnować z własnego szczęścia – wyznaje 32-latka.

Czy jest to szczęście? Na przykład wiadomością na dzień dobry: „Na dwustronnej kartce papieru, z ciepłą kawą i piórem w ręku, piszę do Ciebie list słowami, które przesyłam drogą morską, by Ci powiedzieć: Myślę o Tobie”.


Cały materiał znajdziecie w X numerze EksMagazynu – w Empikach w całej Polsce.

habibiikonanew123
habibiikonanew123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.